PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430668}

Breaking Bad

8,8 295 270
ocen
8,8 10 1 295270
8,8 33
oceny krytyków
Breaking Bad
powrót do forum serialu Breaking Bad

UWAGA MASA SPOLIERÓW!

Ok niektórzy robią filmiki, ja jako ze jestem mniej uzdolniony zrobiłem ten ranking :D. Wiem że jest on bez sensu bo i tak to co wyjdzie w sierpniu zmiażdży. Ale proszę toto mój mocno subiektywny wybór



20. Down(2x04): Cudowne pokazanie jak bardzo interes wpływa na naszą dwójkę. Bardziej widoczny jest upadek Jesse'go który zostaje bez domu, pieniędzy a na końcu dnia pływając w odchodach zasypia w kamperze pozbawiony rodziny, i przyjaciół. Pierwszy poważny rys na psychice Jesse'go. Tymczasem mamy też groteskowe starania Waltera, o odzyskanie zaufania rodziny. Walter nadskakujący, robiący śniadania. Ważne są w tym epie jego relacje z synem. Są dwie sceny: Louise przychodzi do Waltera Jr i pyta się o Flynna. Walt Jr wychodzi na oczach ojca, wstydzi sie Walta. I Walt uczący młodego jeździć. Kiedy Junior traci kontrolę widzimy wściekłość Waltera. Przesadną chęć kontroli. Zapowiedź tragicznych wydarzeń. Scena z Skyler również przejmująca. "Zrobiłem dla tej rodziny więcej niż ci się wydaje". Ale komu Walter próbuje to udowdnić sobie czy Skyler? Na zakończenie mamy pseudo bójkę Walta i Jesse'go ludzi słabych, bezsilnych zmierzających ku upadkowi

19. Half Measure (3x12): Ach wspaniałe preludium do świetnego finału! Jesse zrywa sie ze smyczy. Próbuje zabić dillerów Gusa. Jego próba pociągniecia za sobą Walta, jest dramatyczna. Jesse boi się zrobić to samemu, próbuje przekonać kogoś do pomocy. Nie udaje mu się to jednak. Rozmowa z Gusem zimna, wręcz biznesowa. Jesse wychodzi na jedynego któy potrafi ukazać emocje. Szuka rozpaczliwie oparcia w Walcie, lecz zawodzi się na swoim nauczycielu. Aha scena między Aaronem a Giancarlo zasługuje na emmy dla obydwóch. Zakończenie odcinka to typowy zwrot akcji. Suspens, inspiracja Lost. Walt wjeżdżający i zabijający bez wahania dillerów. Dla niego już sie nie liczą życia ludzkie po trupach do celu. Nie należy zapomnieć o perełce tego odcinka, czyli przemowie Mike'a Jonatahn Banks z swoim flegmatycznym sposobem grania nadaje tej scenie zupełnie inny wymiar.

http://www.youtube.com/watch?v=n3u-6UFLubI

18. Phoenix (2x12): Uwielbiam odcinki w których jest pokazana ta pokrecona więź łącząca White'a i Pinkmana. Ten powyższy jak i ten, pokazuje dobitnie jak pokręcona jest ta relacja. Oczywiście śmierć Jane. Cios jaki Walter wymierza Jesse'mu. przyniesie niewyobrażalne skutki zarówno w psychice młodego, jak i całemu Albuquerqe (Finał 2 sezonu to bomba z opóźnionym zapłonem). Świetna jest też scena spotkania Walta i Donalda w barze. Walter przedstawiony metaforycznie jako ojciec Pinkmana. Który w zakończeniu chroni go, jednocześnie likwidujac zagrozenie. Takie rzeczy to tylko w ojcu chrzestnym były.

17. Dead Freight (5x05)
Pokój scenarzystów Breaking Bad. Wchodzi Vince Gilligan:
-Mam pomysł na odcinek!
-Jaki Vince?
-Zróbmy odcinek o napadzie na.... pociąg!
-Vince! Popieprzyło cie?
-Ej no... Przecież wzorujemy sie na Sergio Leone juz od początków serialu. Zróbmy pastiż spaghetti westernów. Coś na kształt Dobry Brzydki i Zły wiecie Walter, Jesse I Mike.
-Jesse będzie brzydkim ?
-Haha zabawne. Sama scena napadu będzie wyglądała jak żywcem wzięta z blockbaustera Nolana. Do tego wrzucimy jakiś elektroniczny podkład w stylu Aphex Twina lub Mouse On Mars
-Noo spoko
-Na końcu walniemy twist z tym rudowłosym Mattem Damonem. Tak żeby zrobić Cliffhangera.
-Hmm w sumie to się moze udać

Udało sie i to jeszcze jak

16. Better Call Saul (2x08): Jakiż to piękny odcinek! Początkowa scena między Badgerem a policjantem, kładzie na łopatki śmiechem. Potem mamy oczywiscie Saula. Teksty o waleniu konia do Badgera, Walter przebrany jak D.B Cooper u Saula, Walter i Jesse w czapkach porywający Saula. W końcu sama scena oszustwa. Chyba najbardziej komediowy odcinek Breaking Bad. Bob Odenkirk od tej chwili będzie kradł każdą scene w serialu dla siebie. A i pojedynek dwóch najwięksych jajcarzy serialu czyli Hanka i Saula, przerzucający sie tekstami typu "twoja stara" piękne. Właśnie Hank. Mimo że to odcinek stricte komediowy, nie należy zapomnieć o monologu walta wypowiedzianym do Hanka.

http://www.youtube.com/watch?v=oAZZF8pIg24

Esencja tego serialu.

15. One Minute (3x07): Odcinek skoncentrowany na Hanku, lecz zanim przejdziemy do Peamów na jego cześć zobaczmy jedną scenę: http://www.youtube.com/watch?v=LKeL3Mu5AKo Hands Down Bitches!

Ok a teraz wróćmy do Hanka. Hank byl konsekwentnie budowany przez scenarzystów na twardziela, lecz jednak od połowy 2 sezonu jego postać znacznie się pogłębia. Apogneum tej przemiany mamy w tym epizodzie. Schrader jest przedstawiony jako człowiek tracący wszystko. Dean Norris gra jeden z swoich najlepszych odcinków w Breaking Bad. Jego miłość do Marie pokazana w subtelny sposób. Możemy obserwować coś na kształt upadku superbohatera. Aż zakończenie ACH! Tarantinowsko/Coenowskie zakończenie. Przerysowane do bólu(jak cała postać postać bliźniaków) ale świetne. To chyba w tym momencie Breaking zaczął konkurować o tytuł najlepszego serialu ever. Na dodatek mamy jeszcze cudowną magię miedzy Waltem a Jessem. No i oczywiście Aaron Paul owacje na stojąco proszę

14. Face Off (4x13): Wielu moich znajomych twierdzi, że to powinien być ostatni odcinek serialu. W sumie czemu nie? Śmierć Gusa, Walt skurczysnyem, Wszyscy przeżyli, a piosenka Aparata "Goodbye" komentuje się sama przez siebie. Ale kurdę gdyby tak sie serial skończył to zakończenie nie miało by tego posmaku, tej głębi. nie nie i i jeszcze raz nie! Ok a co do odcinka mamy swietne zakończenie zimnej wojny pomiędzy Waltem a Gusem. "Wykorzystanie" postaci Hectora, i motyw vendetty to rzecz którą Coppola chciałby mieć w Ojcu Chrzestnym. Bo czy można bardziej dosadnie zparafrazować słynne "Trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej"? W ogóle Hector za przeproszeniem srający przed całym DEA z Hankiem na czele, jest bardziej cool niż wszystkie kreacje Pacino razem wzięte. A i końcowa intryga o której napisano już wszystko. Walter niczym Tony Wendice z Hitchcowskiego M jak Morderca realizując swój genialny plan okraszony kultowym już "I Won". A smierć Gusa w stylu The Walking Dead za bardzo przeszarszowana

13. Say My Name (5x07): Moim zdaniem jak za pół roku jak aktorzy będą sobie wybierać odcinki do nominacji do nagród Emmy. Bryan powinien wybrać ten odcinek. Przecież ten odcinek to jest jego koncert zaczynajac od genialnej wymiany zdań na pustyni (Say My name) poprzez rozmowę z jeesem (You have Nothing!). kończąc na zabójswie Mike'a. Właśnie Mike który był cichym bohaterem pierwszej połowy finałowego sezonu, ginie w sposób głupi. Lecz jednak jak ludzki. Scena kiedy Mike nie może się pożegnać z wnuczką wzruszy każdego twardziela. Mike popełnia błąd zastosował wobec Walta słynne Half measures i jak to sie skończyło? No more Half Measures Mike. No more. A tak BTW ten odcinek miał pokazać że Walt jest totalnym draniem. W jaki sposób to zrobić? Zabić ulubieńca widzów. Fajny zabeg scenariuszowy chylę czoło.

12. 4 Days Out (2x09): Kocham 2 sezon. To ten moment w którym Walter i Jesse już poznają biznes, ale nadal są Chemikiem w pantoflach, i idiotycznym opóźnionym dzieciakiem.( I tak ich kochamy). Ten odcinek uwypukla ich cechy. Jesse z swoją głupotą powinien otrzymać nagrodę darwina. W ogóle teksty Jessego "Zbudujemy Robota" LOL z kultowym już wire na czele. Enigmatyczne zakończenie to wisienka na torcie.

11. Madrigal (5x02): Wszyscy liczymy na to, że za pół roku Jonatahn Banks odbierze emmy za ten odcinek. No bo przecież kurdę to jest jego odcinek. W każdej scenie swoim flegmatycznym stylem grania rozwala. Scena przesłuchiwania przez Hanka masakra. Mike chodzi jak ojciec Hitmana i zabija kogo popadnie . Wprowadzenie świetnej postaci jaką jest Lydia. Walt Jesse i Mike zawiązujacy interes, i niemcy dokonujący prób samobójczych. wszystko to sie składa na genialny odcinek. A i bym zapomniał scena rozmowy Hanka z szefem, i mina Hanka

10. Hermanos (4x08): Odcinek o Gusie. Scena przesłuchania, gdzie Gus wygrywa bitwę z Hankiem świetna. Cały odcinek skupia sie na retrospekcji Gustawo która pokazuje kunszt scenarzystów Breaking Bad. Jak dopracowana jest ta historia Jak każdy szczegół pełni rolę piękne. Scena krwi w wodzie. Subtelne nawiązanie do psychozy. Hector. W ogóle kto z nas podejrzewał że ten dziadziuś na wózku odegra taką rolę? Od tego odcinka zaczyna się najciekawsza część 4 sezonu (i chyba całego serialu). Zwróciliście uwagę na scenę gdy Gus po przesłuchaniu jedzie windą słychać ding ding hehe

9. End Times (4x12): Na taki odcinek pewnie czekali wszyscy. Jesse celujący w Waltera (Identyczny sposób filmowania jak w wściekłych psach). Gra aktorska Cranstona i Paula brak słów. Walter snujący swój plan, który objawi się nam w ostatnim odcinku. W zasadzie ten odcinek to nic specjalnego. Paul gniecie (Zresztą jak w całym sezonie). A i zakończenie które jest tak gęste że można kroić nożem do tego akcja w domu Hanka. Co ja pieprzę odcinek genialny.

8.Fly (3x10): Vince Gilligan osobiście powiedział że ten odcinek to zapychacz, nie wnoszący nic do serialu. Vince ma racje ten odcinek jest o niczym a jednocześnie o wszystkim. Mamy symboliczną pogoń za próbą uciszenia sumienia (mucha). Mamy rozmowy o przebaczeniu, śmierci, zrozumieniu, miłości. Odcinek wręcz dotykający sztuki jaką przed laty uprawiali Bergman czy Tarkowski. Odcinek przesiąkniety symboliką, metaforą, przypomina bardziej spektakl teatralny, niż serial. Epizod nawiązuje dialog z Dostojeskim i nie wychodzi przegrany. Nie wiem czy scenarzyści pozazdrościli kolegom z ekipy Mad Mena, i wzorując się na nich stworzyli odcinek czy była to po prostu impresja nie wiem. Ale wiem jedno ten odcinek to prawdziwa perła.

7. Crawl Space (4x11): Mimo ze ten odcinek jest napakowany świetnymi scenami (Ratowanie Mike'a Scena u Hectora Walter powodujacy wypadek Scena na pustyni), to i tak wszyscy zapamiętają tylko jedno:
http://www.youtube.com/watch?v=cWfK5JyD2bA
I to niech będzie mój komentarz do tego odcinka

6. Buyout (5x06): Podziwam scenarzystóe BB. Z niewygodnego trochę dla nich clifhangera z poprzedniego odcinka sprytnie się wymsknęli odkładając go w czasie. (Todd ma pająka czekam na ten motyw w 2 połowie). W tym odcinku możemy poznać gnezę Heisenberga, Dlaczego Walter jest jaki jest. Co w dopełnieniu z następnym odcinkiem tworzy nam obraz człowieka zniszczonego. Jak Walter nisko upadł. Scena kolacji grotestka do kwadratu. Bryan i Anna świetnie odegrana scena. Pokazująca rozkład tego małżeństwa. Przecież na początku chodziło o rodzinę no cóż.... a jeszcze Aaron nie wiem czemu ale w pierwszej połowie 5 sezonu. miał mało materiału (Mam nadzieję że w drugiej połowie się to zmieni) do zagrania. Ale w tym odcinku się "przypomina" początkowa scena jak i kolacja Aaron jak zwykle pokazuje klasę. Aaron i Anna powinni mieć zdecydowanie więcej wspólnych scen w serialu Mr's White :)

5. Full Measure (3x13): Naczytałem sie opini ze ten odcninek jest hollyoodzki, sztuczny i w ogóle. No może jest w tym ziarenko prawdy, ale prawda jest taka, że ten odcinek to thriler doskonały. Napięcie, napiecie i dla odmiany napiecie. Gus odwiedzający Gale'a. Początkowa scena na pustyni : "You have two option" Walter musi po raz kolejny stanąć twarzą w twarz z konsekwencjalmi swoich wyborów. Początkowy flashback to miłe mrugnięcie okiem w stronę widzów. A i finał w którym Walt wysługuje sie Jeesem. Końcowe ujęcie na twarz Pinkmana mówi wszystko.

4. Giliding Over All (5x08): Ten odcinek to jedno wielkie nawiązanie. Zarówno do klasyki filmowej (Ojciec Chrzestny, Danwo temu w Ameryce, Pulp Fiction). Jak i do samego serialu. Mamy tu cytaty z wielu odcinków (Mucha, Ogródek, łazienka, basen). Twórcy w tym odcinku konsekwentnie rzucają nam wskazówki co do zakończenia serialu bawiąc sie kolorami nawiązaniami, i motywami. Załoze się że gdzieś pod tymi metaforami jest ukryte zakończenie którego my nie możemy dojrzeć. Odcinek kończy się tak jakby Walter miał wygrać, lecz jednak w ostatnich sekundach spada na niego bomba w postaci Hanka. Walta gubi pewnosć siebie. Breaking badowa ironia można by tak ująć. Ironia którą ten serial jest przpełniony. Mam tylko jedno marzenie aby 11 sierpnia 9 odcinek zaczął sie dokładnie w tym samym momencie. Hank przecież musi wrócić do stołu.... A nie uważacie ze Dean Norris ukradł Bryanowi finał? uważam że Dean zagrał lepiej. Ale nie twierdzę że to jego najlepszy występ. Mozna w ciemno strzelać że w ostatnich 8 odcinkach będzie miał ciekawy materiał do zagrania. Czy podoła? Patrząc na ten odcinek i jego monolog o ścinaniu drzew podoła.

3. Grilled (2x02): Krótko. Początkowa scena kiedy samochód Jesse'go w podskokach "umiera" uważam za najlepszą scenę w historii telwizji. Kropka. Taką scenę chciał by mieć David Lynch w Twin Peaks. Odcinek zrobiony na modłę wściekłych psów Tarantino. na zasadzie: "zamkinijmy czterech świetnych aktorów w jednym pomieszczeniu zobaczymy co wyjdzie". Raymond Cruz w roli Tuco, parodiujący Tony'ego Montanę jest świetny. Pierwsze pojawienie się Hectora, któe moze przyprawić widza o zawał serca z strachu. Końcowa strzelanina miedzy Hankiem a Tuco fantastycznie zrealizowana. To był pierwszy odcinek Breaking który mną naprawdę wstrząsnął. geniusz! geniusz! i jeszcze raz geniusz.

2. Fifty-One (5x04) Zaskoczeni? Tak naprawdę esencja Breaking nie są pościgi, wybuchy. Tylko właśnie psychologia bohaterów. Kolacja u White'ów. Wariująca Skyler(Dajcie Annie Emmy). Zabawa kolorami. Odcinek głeboki. Pokazujący rokład rodziny. porównajcie sobie scenę urodzin Waltera z pierwszym odcinkiem gdzie też miał urodziny. Mówi samo za siebie. Moty dubstepowy z pocątku odcinka równieź in plus. Mimo że nienawidzę Dubstepu.

1.Salud. (4x10). O czym tu pisać? O misternym planie Gusa? O jessem zawstydzającym meksykańskich "kucharzy" O strzelaninie z końca? O goscinnym występie Steven'a Bauera? O rozmowach walta z synem? O Przyjaźni Jesse'go i Mike'a? Brakuje słów. Klękam na kolana i bije pokłony.

ocenił(a) serial na 10
sysunia22

też kiedyś miałem zakładać podobny temat ale z lenistwa sie nie chciało :D ale teraz że mam troche wolnego czasu to podaje swoje zestawienie, to będzie tak:

20. Face Off (4x13) Śmierć Gusa i starego Salamanci, szczerze mówiąc po tym odcinku bałem sie o 5 sezon, sporo wątków automatycznie zostało zamkniętych, na szczęście scenarzyści poradzili sobie z kolejnym sezonem naprawde dobrze.

19. Phoenix (2x12) Odcinek po którym przestałem lubić Walta, dlaczego? Chyba wiadomo ;).

18. ... and the bags in the river (1x03) Pierwsze zaplanowane zabójstwo Walta.

17. Full measures (3x13) co tu pisać, emocjonujący odcinek

16. Say my name (5x07) śmierć jednej z najlepszych postaci w serialu, genialna scena sprzeczki między Waltem i Mike'iem

15. Dead Freight (5x05) świetna akcja z Lydią w tym opuszczonym magazynie czy co to tam było. Bardzo klimatycznie, emocjonująco ze szczyptą humoru jaki wprowadza postać Lydii :)

14. Live Free or Die (5x01) wkurzony Mike i akcja z magnezem. Jednak dla mnie najlepsza scena to ta gdy po udanej akcji jadą we 3 samochodem, miodzio!

13. End Times (4x12) świetny, emocjonujący odcinek, sprzeczka między Waltem i Jessem noi na finał akcja z bombą i wyczekiwanie

12. Negro y Azul (2x07) piosenka jako intro mistrzostwo świata! :D Do tego gościnnie Danny Trejo i pierwsza styczność z kartelem, coraz większy "obłęd" Hanka

11. One Minute (3x07) Hank vs. meksykanscy terminatorzy, fantastyczna akcja, w ogóle Hank ma najbardziej wystrzałowe jazdy w tym serialu :D Jeszcze warto wspomnieć o incydencie z Jessem

10. Sunset (3x06) pożegnanie z vanem, Hank na tropie

09. I see You (3x08) spotkanie Gusa i Walta w szpitalu

08. Half Measures (3x12) Jesse, zemsta i Walt rozjeżdżający ludzi swoją bryką :D

Liga Mistrzów

07. Hermanos (04x08) Gus w roli głównej, scena przesłuchania, odwiedziny Hectora i flashback z przeszłości ukazujący powód konfliktu między Gusem i kartelem

06. Crazy Handful of Nothing (1x06) nowy image Walta, pojawienie sie jednej z lepszych postaci w serialu Tuco Salamanki noi rzecz jasna scenka w "biurze" Tuco... this is not the meth ;)

05. Shotgun (4x05) niby prosty odcinek a jeden z najlepszych wg mnie. Jesse i Mike jako partnerzy.

04. Salud (4x10) oj co tu dużo pisać, przebiegły plan Gusa i Jesse gotujący przy tłumie kolesi z karabinami maszynowymi, świetny odcinek!

03. Grilled (2x02) genialny odcinek w chatce Hectora, szalejący Tuco i końcowa strzelanina z Hankiem, mistrzostwo!

02. Box Cutter (4x01) odcinek przypominający mi troche "Wściekłe Psy" Quentina Tarantino. Kilku gości, jedno pomieszczenie, multum emocji i krwawy, zaskakujący finał odcinka <3

01. Peekaboo (2x06) widziałem na forum zachwyty nad odcinkiem "Fly" z 3 sezonu... dla mnie tymczasem to "Peekaboo" jest najpiękniejszą perłą! Jesse w konfrontacji z parą ćpunów. Poza tym uważam że ten odc jest ważny ze względu na nastawienie Jesse'go do tego małego syna ćpunów. Później w czwartym sezonie Jesse chce zabić dilerów za śmierć brata Adriany i w piątym sezonie rezygnuje z biznesu po tym jak ginie chłopak który widział ich akcje z pociągiem. Nie wiem czemu, może to zwykły przypadek ale widać że Jesse jakoś czuje sie odpowiedzialny za dzieciaki, może to przez brak kontaktu z bratem.

ogólnie uważam że 4 sezon był najlepszym sezonem BB. Od 1 sezonu poziom szedł w góre, 5 sezon nie jest już tak dobry jak 4 jednak też trzyma niezły poziom, bardzo dobrze że to ostatni sezon bo nie dostaniemy nic słabego jak w przypadku Dextera czy Lost, pozdro! :)

ocenił(a) serial na 10
dansol20

Peekaboo to genialny odcinek. Chyba pierwszy, który mnie naprawdę mocno poruszył. Szkoda, że taki niedoceniony!

ocenił(a) serial na 10
sysunia22

Świetnie opisane, szczególnie napisanie tych wszystkich nawiązań do Leone czy Godfathera. Jednak i tak najlepsze w całym serialu są iście Tarantinowskie sceny (czy nawet odcinki) nawiązujące do Wściekłych Psów. Ta obsada spokojnie mogłaby wystąpić w remaku i wyszło by tak samo genialnie jak w oryginale.

ocenił(a) serial na 10
sysunia22

podbijam bo świetny temat a każdy go olał, może teraz jak większy ruch na forum to dyskusja sie ożywi ;)

ocenił(a) serial na 8
dansol20

O dzięki.

ocenił(a) serial na 9
sysunia22

Poczekam do poniedziałku ;)

ocenił(a) serial na 8
stilt07

No nie ukrywam mój ranking też się zmineił (ale przewidziałem to:D) Chyba wszystkie odcinki z sezonu 5b wpadną uaktualizuje w przyszłym tygodniu

sysunia22

Świetny ranking, dobra robota, każdy odcinek fajnie opisany. Przyznam, że też moim ulubionym jest Salud, i jest nim nadal, dopiero teraz doszedł na równi ostatni, czyli Granite State.

ocenił(a) serial na 8
Xt4l

u mnie teraz to wygląda tak
1.Ozymandias
2.Salud :d

Dzięki jak się otrząsnę z finału to napisze aktualizacje.

sysunia22

A czy Ty gdzieś nie pisałeś/łaś, że "Granite State" było jeszcze lepsze od "Ozymandiasa" (może mylę Cię z kimś innym, jeśli tak, to sorry)?

A "Ozymandias" rzeczywiście genialny, scena z beczką, to poezja!
Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 8
HARDBOILED_WRITER

Możliwe, że pisałem. Dość często zmieniam zdanie. :D W piątek rozstrzygnę wszelkie wątpliwości. :d

ocenił(a) serial na 10
sysunia22

czekam na aktualizacje bo wybornie sie czytalo:)

ocenił(a) serial na 8
snail_1981

łee sorry ale wyleciało mi z głowy. :D W piątek uzupełnię :)

ocenił(a) serial na 8
sysunia22

Jako że w miare się podobało, postanowiłem zrecenzować wszystkie ostatnie 8 odcinków. Tylko nie na raz. :) Dzisiaj zdążyłem opisać 2 . Jutro następna aktualizacja :D
Blood Money- 2.09.12-11.08.13 Dla przeciętnego zjadacza chleba te daty nic nie znaczą. Lecz dla mnie i pokaźnej liczby fanów, ten symboliczny zapis oznacza jeden z większych postów jakie musieliśmy odbyc w naszym życiu. Blood Money to typowe dla Breaking Bad "wychłodzenie temperatury". A mianowicie clifhanger który dosłownie wybucha nam w rękach na początku epa(Intro z Hi Carol, Reakcje Hanka, dwuznaczne sceny z bye bye uncle Hank :D, w końcu sam zawał)powoli ostyga jednocześnie zatzymując napięcie. zapada w kriogeniczny, leniwy stan podszyty dramaturgią. Ten odcinek to też ostateczny etap w zachwianiu psychyki Jessego. Rozrzucanie kasy po ulicach, jako próba pozbyacia się winy, i krwi. Scenarzyści Breaking Bad są mistrzami dosłownych metafor (W lepszym świecie wszystkie seriale są tak napisane). No ale przejdźmy do końcówki no bo panie i panowie co tam się dzieje. Dean Norris kradnie Bryanowi serial na minute. "Nie wiem z kim rozmawiam"/"Stapaj ostrożnie". Wszyscy na to czekaliśmy. Kolejny plus za to ze scenarzyści nie czekali z odslonięciem kart do ostatnich epów. Tu sie zaczyna tragedia. Tu się zaczyna grecka tragedia ubrana w szaty serialowe. (oj będą spusty będą). A i jeszcze smaczek porównajcie sobie:
http://www.youtube.com/watch?v=zNJAk-5bFo8#t=01m07sec
http://www.youtube.com/watch?v=FcFlp6kl508
No ale to że Gilligam wielbi klasyke filmową to już chyba każdy wie


Buried-Fundament. Ostatnie poprawki. Aktorzy zajmują swoje miejsca. Pionki się rozstawiają mamy zalążek finału. Westernowa scena z początku, Marie policzkujaca Skyler, Walter zakopujący kase, masakra ekipy Declana'a, Hank wpada na pomysł teamu'u z Jesse'm. Ciemne chmury nadchodzą, są już naprawde blisko. Od następnego odcinka pociąg zwany Breaking Bad finał rusza pełną parą.

ocenił(a) serial na 8
sysunia22

Confessions-Moment gdy Todd odpala papierosa, na początku odcinka oznacza moment w którym zaczyna się finał. Twórcy wyraźnie wyznaczają granice w którym powinniśmy zapiąć pasy. Więc tak te odcinek to dwie znakommite historie podsumowujace, cały serial a mianowicie:
a)Jak bardzo popieprzona jest rodzinka White/Schrader
b)Jak bardzo popieprzone są relacje Walt/Jesse.

a)Od razu z grubej rury scena w barze pod tytułem: "zagrajmy w otwarte karty". Coś na co czekaliśmy pięć lat. Co ciekawe rozmowa typowo pokojowo przeradza się w zimną wojne. Genialne teksty, Marie puszcza największą bombe:"Maybe you are just kill youself <3". W tle dorabiający student pyta się o zamówienie. No nie no operowanie czarnym humorem na najwyższym poziomie (BTW Skyler wygląda niesamowicie apetycznie w tym sweterku).
Dobra ale czas na płytę. (Na początek mały smaczek: http://www.youtube.com/watch?v=E8OtIiCgorM)
Hmm Gdyby mi ktoś zrobił zdjęcie przy oglądaniu tej sceny, to możliwe iż bym mógł pod względem mimiki porównywać sie z samym Jackiem Nicholsonem.
Oczywiście wiadomo fabularny @!#$@$%$^%^&*(Jak to wszystko pasuje! Zero naciągania a sprawdzałem chyba jakieś 10 razy). Ale gra aktorska. Bryan w roli ofiary jest jak zwykle niesamowity. Po prostu spektrum uczuć jakie on odgrywa wcielając się w rolę Walta, jest po prostu nie do opisania. Ale Dean i Betsy. O cholera. Wiecie łatwo jest grać emocjonalną scene krzycząc szepcząc płacząc. Ale zagrać taką scene bez głosu, to jest najwyższy kunszt aktorski. Chciałem wrzucić oryginalną wersje, ale wszędzie są wrzucone parodie (które przestają śmieszyć po trzecim razie). Zresztą każdy kto widział troche filmów, wie o co chodzi. Dean z marszu powinieni wygrać drugoplanową emmy za rok(Aaron był gorszy w tym sezonie, a chyba nikt nie będzie lepszy). Betsy też dała radę. Jeszcze troche o sensie tej sceny. Jak dla mnie Walter nie przegina struny całkowicie. Walter mógł zabić Hanka,a le nie chce tego. Myślicie że naprawde by uzył tej taśmy? To było raczej pokazanie "Patrz drogi szwagrze jaki jestem sprytny. I wiedz ze zawsze będę o krok do przodu". Jak dla mnie Walter nie osiągnął najwyższego poziomu s*urwienia. Popatrzmy na jego serialowego kolegę Tony'ego Soprano. Obydwaj kochają rodzine, zrobią wszystko dla nich . Ale ci co widzieli odcinek zatytuowany "Kennedy And Heidi" wiedzą do czego jest zdolny Tony. Walt W ŻYCIU by tego nie zrobił.

b)Ok Pinkman wreszcie się włącza do gry. (Przez 10 odcinków sezonu 5 siedział na ławce rezerwowej, w Buyout wszedł na 10 minut, i tyle go widzieli). Przejdźmy do sceny na pustyni. A mianowicie ten kawałek:
http://www.youtube.com/watch?v=CCdvkJrLT7U
W tych 56 sekundach mamy zdefiniowaną cała pokręconą relacje Walta i Jesse'go. Całę 5 sezonów zebrane w jedej scenie. Ja o tej relacji mógłbym pisać magisterke (Kto wie może napisze), a oni wrzucają taką scene...... Scenaryzyści Breaking bad nie są może scenarzystami Sopranos czy Mad Mena. Nie bawią się w sny, analizy psychiczne, memento mori itd. Ale są mistzrami w "łopatologicznym" przekazywaniu sensu sceny. Dodając do tego świetne aktorstwo.... i mamy jakieś 70% sukcesu breaking Bad wytłumaczone.
I po raz kolejny kunszt scenarzystów. Rycyna. Jesse dowiaduje się w idelanym momencie.niektórzy twierdzili ze to naciagany moment, ja tak nie uważam. Jesse juz od dawna nie ufa mr White(Dokładnie od momentu śmierci Drew Sharpa). Dodając przewrażliwenie Jesse'go wszystko pasuje idealnie. Scena kiedy Jesse rozlewa benzynę w domu White'ów obrazuje mój bieg po pokoju, po zakończeniu odcinka.

Aha w tle mamy wujków i Todda gotujących się do boju i nieświadomie cytujących Tarantino i Cohenów w tle country ,a takze Waltera Jr jako przysłowiowe "dziecko we mgle", które niedługo znajdzie światełko....

sysunia22

Podbijam, w razie, gdybyś zapomniał. Świetne opisy.

A tak btw., ciekawe, że wszyscy psioczą na Walta za tą taśmę, a ich ulubieniec chciał posłać Hanka do Belize.

ocenił(a) serial na 8
HARDBOILED_WRITER

Spoko pamiętam, tylko że studiuje, i teraz kolokwia się namnożyły. Ale do końca tygodnia pewnie coś wrzuce.

Dzięki za ciepłe słowa :)

HARDBOILED_WRITER

Tak tylko znowu podbijam, żeby temat nie zniknął w czeluściach filmwebu. Wiem, wiem, zamiast się dopraszać, powinienem napisać coś swojego, ale - jak to ktoś kiedyś powiedział - czytając siebie, nie dowiem się niczego ciekawego.

ocenił(a) serial na 8
HARDBOILED_WRITER

dzisiaj w godzinach północnych wrzucę 2 odcinki :d. Sorry za późny upload, i nie ma sprawy

ocenił(a) serial na 8
sysunia22

Rabid dog:
http://wifflegif.com/gifs/287126-bryan-cranston-jesse-pinkman-gif
http://images.amcnetworks.com/blogs.amctv.com/wp-content/uploads/mt-legacy/break ing-bad/Vince-Gilligan-BTS-313-325.jpg

Wszystko pęka. Walt szukający Jesse'go po korytarzach niczym Jack Torrance poszukiwał swojego syna w korytarzach Panoramy (te same ujecia). Jesse i Hank tworzą team. I różowy miś na drzewie. Jakby przypatrywał sie bohaterom. Poszarpany bez oka wiszący ma gałęziach bez miłości. Niczym nasz tytułowy psiak....

Saul w stroju Scarface'a nieźle wykombinowane. Choć bardziej hołd, niż foreshadowing. Walt manipulator (jeju jakby bryan mi powiedział że mieszkamy na ksiezycu uwierzyłbym) zaciąga resztki swojej rodziny do hotelu. Przepiękna scena typu ojciec-syn nad "wodospadem" przepiękne zdjęcia.

Skyler->Lady Mackbeth wykonująca bez mrugnięcia oka wyrok na Jessie'go. Konsekwencja jej wyborów, doprowadziła ją do najgorszych czynów. Manipulowana staje sie manipulantką. Skyler przestaje być "white"

W ogóle nikt nie jest "white" w tym serialu juz więcej
Hank z dobrego gliny staje się najgorszym (Nawet Walt nigdy nie wysłał Jesse'go na pewną śmierć). Marie myśli o zabójstwie u psychiatry (Jak ja uwielbiam hołdy da Sopranosów!)

Jesse zbrukany emocjonalnie chce dopaść Walta, i pokąsić go jak tylko najgorzej może.

Walter próbuje gasić swój własny pożar, o dziwo jest on w tym odcinku pokazany jako najlepszy z całego grona. Próbuje też być najbardziej racjonalny!(Co nie jest jego najmocniejszą strona).Lecz jednakw końcu musi wydać wyrok na swojego ulubionego psa...

Kocham Gilligana. W tym epie zrobił wszystkim bohaterom "breaking bad". Najbardziej dla mnie przerażajace jest to, że to jest walka o nic. Gdyby cała piątka się wysiliła znalazłaby roziwiązanie pokojowe. Ich konflikt jest zamknięty w ich własnym świecie. Jest to konflikt urażonych dum, i uczuć. No ale cóż to najbardziej boli człowieka.

Do tego małego konfliktu Walt zaprosił dodatkowych gości. I to już nie będzie konflikt urażonych dum, i uczuc

ocenił(a) serial na 8
sysunia22

dla mnie najfajniejsze odcinki były w drugim sezonie
1. Grilled
2. Peekaboo

świetne też takie odcinki jak "Down" czy "4 days out", czy pozbywanie się Krazy8 i tego drugiego w pierwszym sezonie. Potem oczywiście też było rewelacyjnie, ale w pewnym sensie w myśl zasady "jedna śmierć/morderstwo to tragedia, a wiele to statystyka", z perspektywy czasu, trzeci i czwarty sezon zlewają mi się trochę w jedno, zaś piąty z wyjątkiem finału (powiedzmy, że ostatnie 3 odc) już tak nie poruszał.

użytkownik usunięty
sysunia22

Jeden z lepszych tematów tutaj. Pozwolił mi spojrzeć na BB z nieco innej perspektywy. Do tej pory ceniłem sobie najbardziej dwa pierwsze sezony.. Późniejsze wydały mi się już za bardzo przerysowane i komiksowe. Jeśli jednak spojrzeć na całość przez pryzmat nawiązań do klasyki kina gangsterskiego (i nie tylko), serial znacznie zyskuje w moich oczach. Postanowiłem obejrzeć całość raz jeszcze, tym razem zwracając szczególną uwagę na owe smaczki.

ocenił(a) serial na 8

Dzięki! Teraz to bym jeszcze inaczej napisał. (Obejrzałem sopranosów od tego czasu). Może kiedyś zrobię analizę od pierwszego odcinka? Ale to nie na filmwebie :)

ocenił(a) serial na 9
sysunia22

Świetny wpis! W całej masie śmieci znalazła się perełka. Dzięki!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones