SPOJLERY
SPOJLERY
SPOJLERY
SPOJLERY
SPOJLERY
Prośba o pomoc w rokminie nad jedną rzeczą. W najświeższym odcinku Jesse, czekając na kolesia od zmiany tożsamości, przygląda się paczce papierosów i nagle dochodzi do wniosku, że Walt zlecił Saulowi zabranie mu papierosa z Rycyną. Uzmysławia to sobie kiedy widzi, że zabrano mu paczkę z trawką i ponieważ wie już, że każde słowo Walta – teraz i prawdopodobnie także wcześniej – jest warte tyle co gówno.
Nie mogę sobie jednak przypomnieć do końca historii tego papierosa. Mam pewne migawki scen – może ktoś odświeży mi pamięć. To co pamiętam to, że:
1) Walt przygotował Jessemu papierosa z rycyną po to żeby ten zabił Gusa
2) Jesse trzymał tego papierosa (do góry nogami) w paczce razem z innymi – ostatecznie jednak nie wykorzystał go przeciw Gussowi.
3) Brok zostaje otruty i początkowo Jesse (nie może znaleźć nigdzie tego papierosa) uznaje, że musiał go zgubić i Brok przypadkowo się otruł.
4) Z czasem dochodzi jednak do wniosku, że to Walt otruł Broka (ponieważ Jesse chciał porzucić metabiznes) za pomocą papierosa bo tylko on o nim wiedział. Walt wypiera się tego faktu, zwalając winę na Gusa.
5) Jesse jest zdezorientowany i wpada w depresję.
6) Walt – na udowodnienie swojej niewinności – pomaga Jessemu znaleźć tego papierosa, ostatecznie podrzucając go do odkurzacza.
7) Walt mówi Jessemu, że pozbędzie się papierosa i zawartego w niej rycyny. Ukrywa go w gniazdku elektrycznym.
Czy coś pominąłem lub źle zinterpretowałem? Dopiero w tym odcinku Jesse – po tym co przeszedł, kiedy przekonał się, że Walt kłamie jak najęty – uzmysłowił sobie, że na pewno wtedy również kłamał (w czym utwierdza go Saul), co wywołuje w nim gniew.
Czy to właściwa interpretacja? Czy do takiego właśnie wniosku doszedł Jesse kiedy patrzył na paczkę papierosów?