a może jeszcze ktoś inny?
Osobiście, od zakończenia ostatniego sezonu "Buffy" nie potrafię się zdecydować.
Angel - pierwsza miłość, tajemniczy, z przeszłością i do tego nieraz faceci do niego podchodzą mówiąc mu "Boże, jesteś piękny" (to chyba już w "Aniele..."). Jednym słowem trudno się oprzeć. Z drugiej strony trochę się chłopak pozwolił rozkojarzyć Cordeli - na jego obronę można powiedzieć, że Buffy też nie żyła w celibacie...
Spike - rany, wszystko bym dała żeby ktoś mnie tak kochał, konno i na piechotę i z wszystkimi wadami...jeśli to obsesyjna miłość, a niech tam będzie, zresztą w ostatnim sezonie zrobiło się z tego coś bardzo dojrzałego i też było ładnie...
Nie mogę się zdecydować i w związku z tym czytam wyłacznie fanfiction, które łączą Angela...ze Spikiem. Spangel rules i nie szarpię sobie nerwów :D Oczywiście wybieram zawsze historie NC-17, a co tam...
Co wy na to? Czy ktoś z was uważa, że Riley jest the best?
Dla mnie facet jest jak talerz owsianki - równie zdrowy i równie pociągający. Chociaż, o ironio, czy to wypada żeby pożądna pogromczyni szlajała się z wampirami?
spike - i nie chce mi sie po raz tysieczny roztrzasac tego tematu, bo pisalam na ten temat olbrzymie elaboraty na forum o buffy. po krotce najlepszy partner i jedyny, ktory prawdziwie potrafil kochac w przeciwienstwie do angela
zadnego nie lubilam
angel mnie wkurzal
riley byl cienki i brzydki
a spike stracil u mnie punkty jak probowal ja zgwalcic, chociaz w sumie ich zwiazek byl miejscami bardzo romantyczny (jak np spiewal jej piosenke w once-more-with-feeling)
Napewno NIe Railey.
Spike albo Angel biorąc pod uwagę że nie wiadomo czy przeżyli apokalipse w Angelu, nie wiadomo czy ktoś został dla Buffy.
Skłaniam sie ku Angelu, od tego się wszystko zaczęło no i Buffy go kochała, a czy kochała Spike?
Trudno mi powiedzieć na swój sposob na pewno, ale czy wystarczyło by to Spikowi.
Nie Riley i nie Spike. Co prawda ten ostatni bardzo ja kochał, ale ja mysle, ze tak jak podobno "pierwsza mysl jest zawsze najlepsza", tak samo ta pierwsza milosc jaka byl Angel byla najlepsza...
chyba Spike on ją kocha prawdziwie i namiętnie. Ona tez jego kocha choć trudno jej sie przyznać choćby przed sama sobą. Angel mógłby być z Buff do końca, ale on zbyt ją kochał w sposób wyidealizowany. Riley jest najbardziej beznadziejny typ mięsniaka z okładki Men's Health
hej hmm... moim zdanie Angel:P chociaz Buffy z nikim niebedzie poniewaz ona umiera w ostatnim odcinku:( skacze z jakiejs wiezy do jakies dziury czy cos :/:( ....ciekawe czy w koncu wyemituja wszystkie odcinki buffy?? pozdrawiam;)
dann-9, masz złe informacje, ona umiera w finale 5 sezonu, ale potem Willow udaje się ją przywrócić do życia. po tym są jeszcze 2 sezony Buffy.
Spike - bo z niego taki fajny olewus i uwielbiam jego czarny humor no i kiedy mu zależy to staje się troche bardziej odpowiedzialny. Angel jest fajny w początkowych odcinkach ale pod warunkiem że się nie ma porównania z dalszyymi odcinkami. Rileya nie za bardzo obczajam bo z 4 i 5 sezonu nie widzialem za wiele, ale jakos za nim nie przepadam.
Angel... Jest w nim coś pociągającego. Chyba ta tajemniczość... To była pierwsza miłość Buffy, potem ciężko było mi sie przyzwyczaic do jej związku ze Spike'em :P Pozdrawiam
aha no to chyba, ze tylko byl pokazany jej pogrzeb i jej nagrobek aa niewiem moze i przezyla:P:P pozdro;)
Dyskusja jest stara ale i tak odpowiem ;) kazdy zastanawia sie czy angel jest lepszy od spike a nikt nie widzi ze buffy byla dzieciakiem bedąc z angelem a kobietą kiedy byla ze spike wiele tez przeszla przez co sie zmienila to juz nie byla nastolatka ktorą znal angel ,śmierć matki ,pozniej jej własna ,wskrzeszenie uksztaltowaly ją tak ze bardziej pasowala do spike oboje sie zmienili on zyskał dusze to juz nie byl ten sam spike z początkow tak jak buffy nie przypominala dziewczyny z 1 serii