Też sobie nie dawno zrobiłam powtórkę :) Może to jednak rola Dawn. Dla mnie to najbardziej wkurzająca postać w całym serialu. Najbardziej egoistyczna, niewdzięczna i niekonsekwentna w swoim zachowaniu. Nie potrafię ocieplić jej wizrenku ile razy bym nie wracała do Btvs.

Aktualnie oglądam 5 sezon, jak dla mnie ma ciężki charakter ale nie jest najgorsza, zachowuje się jak typowa nastolatka, wiecznie nie zadowolona...

Nie wiem czy oglądasz pierwszy raz czy rewatch więc nie chce nic spojlerowac ;) W 5 sezonie jeszcze jej zachowanie można uzasadnić wiekiem i niedojrzałością. Najgorzej jest chyba w 7 sezonie, kiedy z jej inicjatywy doszło do pewnej sytuacji, w której wszyscy okazali niesamowitą niewdzięczność wobec Buffy a Dawn szczególnie. Chyba a głównie za to fani nie cierpią tej postaci.

Nie

Sorry za tą odpowiedź ale mi urwało cały tekst, ogólnie oglądam 1 raz po wielu latach i obejrzeniu wcześniej tylko 3 sezonów..

W takim układzie baw się dobrze! Miłego oglądania.

Dzięki, już jestem na połowie 6 sezonu i muszę przyznać że jak dla mnie jak na razie jest najlepszy, mimo że wielu uważa 5 za lepszy...

6 sezon jest specyficzny... Warren, Andrew i Jonathan mogą się wydawać naprawdę irytujący. Dziwi brak mocnego sezonowego Big Bada. Wydaje mi się, że w tym sezonie Big Badem jest po prostu zwykle życie. Każdy z bohaterów musi się z czymś zmierzyć. Jak w połowie, to najlepsze co w tym sezonie dopiero przed Tobą ;)

Dzięki kolejny raz za odpowiedź, obejrzałem już cały szósty sezon i jak dla mnie jest najlepszy, może nie ma głównego przeciwnika ale bohaterowie muszą zmierzyć się z dorosłym życiem i podjąć dużo wyborów, zupełnie już odeszli od poprzednich sezonów gdzie byli jeszcze licealistami czy studentami, plus super wątek ze Spike...

Gdy byłam znacznie mlodsza nie lubiłam za bardzo tego sezonu głównie ze względu na Trio. Im bardziej dorosła się stawałam tym zaczęłam bardziej cenić ten sezon. Mamy tu wiele metafor codziennych zmagań: toksyczna relacja, depresja i zagubienie, walka z uzależnieniem, strach przed odpowiedzialnością i zmianą życia. Bohaterowie ptzestają byc superbohaterami a sa bardziej tylko ludzmi, mozna sie z nimi identyfikować. Bardzo mi się podoba koncepcja, że bohaterowie dorastają i ich życie się zmienia. Mogli zrobić 10 sezonow o tym jak Buffy chodzi do liceum i walczy z potworami. Naszczescie poszli zupełnie inną drogą. Taka ciekawostka, w sezonie 6 jest ten odcinek o szpitalu psychiatrycznym. Twórca serialu, Whedon mówił kiedyś w wywiadzie, że początkowo planowal zakończyć serial właśnie w ten sposób. Okazałoby się, że Buffy jest tylko schizofreniczka a wszystko co widzieliśmy, to tylko iluzja. Jak sam stwierdził, nie mogl jednak zrobić tego fanom.