Młahaha, to było dobre;)
Mnie też.
Szkoda, że coś niespecjalnie u niego z grą.
Jakiś takiś nieprzekonywujący ten Jamie;)
Mało charyzmy ma ten jego Artur...
Albo mnie się tak wydaje;)
no bardzo mało charyzmy.... to raczej typ uroczego chłoptasia - mógłby zagrać w komedii romantycznej z Zakościelnym.;p za to Merlin fajny:) i Morgana (e.g.) całkiem nieźle dobrana