PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=488486}

Castle

7,6 26 871
ocen
7,6 10 1 26871
Castle
powrót do forum serialu Castle

Odcinek w porównaniu do tego sezonu dobry, nawet zaskakująco dobry, ale niestety dobitnie pokazujący, że Rick nie ma życia, poza bieganiem za żoną i policją. Trochę to smutne gdy się jego postać porówna z pierwszymi sezonami. Dla mnie twórcy kompletnie zmiażdżyli postać, pozbawiając go godności i jakichkolwiek, jakby to powiedzieć, samczych cech.

użytkownik usunięty
gacek870

Dokładnie. Jego całe życie to Kate i współpraca z policją. Gdy współpraca się skończyła nie miał co ze sobą zrobić... Masakra.

użytkownik usunięty
gacek870

Wie ktoś może gdzie znajdę ten odcinek z napisami pl ?

ocenił(a) serial na 9

na kinoman . tv

Co prawda, poznajemy Castla jako pisarza, ale później przez 6 lat zajmuje się głównie pomaganiem policji i pracą z Kate, niby napisał w między czasie jakieś książki, ale nie było to jego główne zajęcie chociaż Nikki Heat została hitem. Fakt, byłam rozczarowana, że zabronili Castlowi pomagać policji, po tylu latach pracy, po takiej pomocy. Ale cóż reżyser musiał jakoś rozwinąć postać i wątek. Zobaczymy co to przyniesie. Bo chyba odcinki w których Castle ma jedną sprawę a Beckett drugą będą bardzo chaotyczne. Zobaczymy, może w jakiś sposób pomoże policji i go przywrócą.

A odcinek 7x11 naprawdę fajny. W ogóle Stana jest śliczna i miała baardzo fajny śmiech i spojrzenia w tym odcinku.

maaajenka

Wiesz, ale kiedyś chodził na przyjęcia, grał w golfa z prokuratorem, grywał w karty, a przede wszystkim pisał, często pokazywali go przy komputerze teraz tego w ogóle nie ma. Zresztą wielu rzeczy nie pokazują. np.
Marta, czy Ona jeszcze ma szkołę aktorską , w ogóle o niej nie wspominają.
Alexis, Czy Ona w ogóle studiuje, jaki jest jej kierunek, czy ma przyjaciół, chłopaka.
Ryan. Co z jego dzieciakiem, mogliby na przykład pokazać chrzciny.

Co do Castla, mogli powiedzieć, że spędza dużo czasu na pisaniu, z przyjaciółmi, nie wiem że poprawił swoje uderzenie w golfa. Nie pokazali, że całe dnie łazi w piżamie. To mnie najbardziej wkurza. Od początku serialu był bogatym pisarzem, znaną osobą, która powinna się obracać w dużo lepszych kręgach niż kilku gliniarzy. Zresztą to i tak słabi przyjaciele bo najpierw powątpiewali, czy sam nie maczał paluchów w swoim zniknięciu a jak zobaczysz w odcinku7x12 nawet mu przysługi nie chcą zrobić tylko chcą bilety w pierwszych rzędach na mecze Knicksów. Pozdrawiam i sorry, że się tak rozpisałem.

ocenił(a) serial na 9
gacek870

jest trochę prawdy w tym co mówisz. pominęli wiele wątków o których fajnie byłoby wspomnieć. I masz rację, że właściwie pozbawili Castla życia poza Beckett. Jak to kobieta może zmienić faceta;p

maaajenka

Nie twierdzę, że każda zmiana dla kobiety jest zła:) Natomiast uważam , że postać Castla po prostu stała się troszkę mało ciekawa i w moim przypadku, gdy jestem z serialem od 2009 roku trochę zaczyna wiać nudą. Staram się wytrzymać , ale łapę się na tym, że zaczynam oglądać już z przyzwyczajenia i nie czekam na nowy odcinek jak to było kiedyś.

ocenił(a) serial na 9
gacek870

a powiem Ci, że się z Tobą zgadzam. Uwielbiam ten serial, oglądałam o na wiosnę w zeszłym roku i wciągnęłam 6 sezonów bardzo szybko. Później dłuuugo czekałam na 7 sezon, ale racja, nie czekam już tak bardzo. Postać Castla na początku była odrębną, bardzo ciekawą i barwną osobą, a teraz występował zazwyczaj w duecie z Kate.

ocenił(a) serial na 7
maaajenka

Taak, do sezonu 5 to czekałem na każdy nowy odcinek. Odskocznia od głównego wątku policyjnego kiedy Castl znika była pierwszym symptomem utraty konceptu a sezon 7 to już to całkowity brak "veny".

ocenił(a) serial na 9
andgrus

chociaż mnie baaardzo zaintrygowało to, że Castle w drodze na ślub gdzieś zaginął i taki koniec sezonu. No ale cóż, później już tak bardzo intrygująco nie było. Rozwiązali sprawę morderstwa matki Beckett co trzymało głowny wątek wszystkich części i baaardzo go lubiłam. W ogóle jak dla mnie to najbardziej lubię seriale, które mają jakąś określoną ilość odcinków, kończą się w jakiś taki ostateczny sposób i pozostaje miłe wspomnienie po serialu, który się oglądało z zapartym tchem, a nie takie naciąganie na siłę i ile więcej bo kasa.

gacek870

Masz absolutną rację. Podobał mi się ten "nowojorski klimat" - bogaty pisarz, bankiety, przyjęcia, znajomości, gry w karty czy golfa, piękny apartament. No i przede wszystkim nieszablonowe myślenie Ricka, błyskotliwość, umiejętność dostrzegania szczegółów... był ciekawą postacią, która z biegiem sezonów bardzo straciła na wyrazistości i stała się trochę karykaturą samej siebie. Moim zdaniem od pewnego czasu twórcy robią z niego zwykłego pajaca, który tylko łazi za Kate, poza pomaganiem policji nie ma nic do roboty, współpracownicy się z niego podśmiechują, traktują z kpiącą pobłażliwością, gdy on się czymś emocjonuje, oni tylko wywracają oczami (z jego żoną na czele). Pomijam fakt, że to nijak ma się do tego, że to przy jego znacznym udziale udaje się rozwiązać większość spraw, więc powinien należeć mu się jako taki szacunek czy wdzięczność. Rozumiem, że po tylu sezonach nie ma już zbyt wielu pomysłów na zgłębienie postaci, ale mogą się oprzeć na innych postaciach - chyba większość z nas nie obraziłaby się o rozwinięcie wątków Espo, Ryana, Lanie itp. Zaginięcie i amnezja Ricka też mogłyby być fajnym wątkiem, ale zamiast skupić się na tym, to znów dają "pseudozabawne" epizody z błaznującym Castlem. Oczywiście nie jest tak, że ostatnie odcinki mi się nie podobały, moje uwagi odnoszę głównie do głównej postaci i tego, co się na przestrzeni sezonów stało z tym bohaterem.

ocenił(a) serial na 9
Cudzoziemka87

Niestety, nie sposób się z tym nie zgodzić. W pierwszych sezonach rzeczywiście rozwiązywał sprawy, wnosił coś przełomowego do nich. Ostatnio jednakże wysuwa mnóstwo teorii, z których większość jest paranormalna lub całkowicie infantylna i nieprawdopodobna. Scenarzyści zrobili z niego niedorozwiniętego dzieciaka.

perelinka

Mnie się też nie podoba sposób, w jaki traktuje go pozostała ekipa z policji. Na siłę trzymają się tego modelu z początku serialu, gdzie policjanci musieli tolerować ekscentrycznego pisarza, bo łaził za nimi i od czasu do czasu podrzucił jakiś w miarę ciekawy pomysł. Ale teraz? Po tych wszystkich latach, kiedy co najmniej połowa spraw została rozwiązana dzięki niemu lub przy jego znacznym udziale, kiedy niejednokrotnie ryzykował życie lub ratował innych, on nadal w oczach reszty jest pajacem, z którego można się pośmiać, a najlepiej żeby trzymał się z dala, nie przeszkadzał, no ewentualnie co jakiś czas przyszedł "zabawić" ich jakąś fantastyczną teorią. Wiem, że Castle to serial komediowy, ale robienie wciąż z Ricka nieporadnego misia i "klasowego błazna" zwyczajnie kłóci się z fabułą, w której chodzi o rozwiązywanie spraw kryminalnych, a to wychodzi mu całkiem dobrze.

Cudzoziemka87

Nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z tym co mówicie. Czasami ciężko mi się ogląda jak z człowieka, który wydał ok 30 dobrze przyjętych książek, osiągnął sukces, sławę i pieniądze, robią jedynie błazna i maskotkę posterunku, zapominając o jego zasługach.

ocenił(a) serial na 9
gacek870

Postać Alexis rozwijali już w zeszłym sezonie i na dobre to nie wyszło ;) Studiue w college'u, to nie są takie studia jak u nas, że wybierasz kierunek idąc na uniwersytet, chociaż mogliby faktycznie określić w którą stronę zmierza, bo to już trzeci rok i niedługo będzie wybierała co po college'u.
Serial powinien się skończyć w tym sezonie, ale niestety 8. jest prawie pewny. Ale co do samego odcinka to był świetny w całej rozciągłości, wniósł trochę świeżości i mnóstwo humoru, więc nie ma co narzekać, chociaż wiadomo, że ta formuła też nie może się ciągnąć w nieskończoność. Niedługo two-parter z 3XK, a tego jeszcze nie udało im się zepsuć :)

Alee

Też czekam z niecierpliwością na odcinki z 3XK i tą jego panią doktor z odcinka 6x09 (za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywała). Mam nadzieję, że za dwa tygodnie nadal będziesz mogła napisać, że nie zepsuli całego wątku.
Co do Alexis w zeszłym sezonie, to naprawdę nie mam bladego pojęcia co chcieli pokazać w tamtych odcinkach. Ja wprawdzie nie do końca uważam, że to była tylko jej wina bo jej ojciec też się źle zachowywał i nie dziwię się, że chciała się wyprowadzić. Tylko, że następnie wróciła z podkulonym ogonem i tak naprawdę dla mnie ta cała ich niby kłótnia nic nie pokazała poza tym, że przedstawiła ją w złym świetle. Od tego czasu nie ma na nią żadnego pomysłu jak na każdą z drugoplanowych postaci. Poza główną parą reszta stanowi raczej tło, chociaż ma w tym sezonie być odcinek z Ryanem w roli głównej, to może być całkiem miła odskocznia. Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones