Właściwie zrobili to już wcześniej w odcinku 6x15 z tym telekinetycznym przenoszeniem przedmiotów. Też nie bardzo jarają mnie odcinki sf w serialu nie z tego gatunku. Cieszę się, że odezwałeś się ponownie odnośnie serialu. Pozdrawiam.

Witam również. Odzywam się dopiero teraz, gdyż właśnie skończyłem czwarty odcinek. Nowego tematu nie zakładam, bo widzę, że na razie za mało ludzi się wypowiada. Napiszę swoje odczucia tutaj:
Odcinek mi się bardzo podobał do momentu spotkania tego całego pułkownika. Fantazja znowu poniosła scenarzystów. Mówię tu oczywiście o wysypaniu słoika ślizgających się kuleczek, aby powstrzymać zbrodniarza wojennego, który po upadku dał się grzecznie zakłóć w kajdanki przez Kate. Odcinek dosyć zabawny, ciekawie napisany, fajne postacie ogólnie podobało mi się. No i w miarę ogarnięta Alexis - zadziwiająca zmiana swoją drogą, gdy nie ma przy niej Pi(nie wiem czy dobrze to napisałem) to zachowuje się normalnie.

7x04- uroczy odcinek, naprawdę fajny. To wymowne spojrzenie Beckett, kiedy opisuje Castle'a jako idealnego kandydata do szkoły, niskokaloryczny magiczny pył, księżniczka Emily jako ekspert od związków. Co prawda dość dziwne było przedstawienie się Kate jako przyjaciółki Ricka, ale przynajmniej nie zaprzeczyli, że kiedyś wezmą ślub, kiedy mała ich rozgryzła. Dałam się nawet zaskoczyć, bo typowałam Jasona i jego Polaroid i kiedy już byłam z siebie zadowolona okazało się co się okazało.
Alexis, hmm... to naprawdę było dziwne. Niby lepiej niż Alexis z 6., ale ta też nie jest ok. Oglądam teraz 2. sezon i zdecydowanie chcę tamtą Alexis. Nie tę odwróconą o 180 stopni i z powrotem , ale ze zmianą kąta nachylenia, tę oryginalną.
Na plus też to, że w odcinku o dzieciach, nie było mowy o TYCH dzieciach, które oczywiście powinny się pojawić, ale tutaj wydawałoby się to nachalne i trochę nie na miejscu.

A propos dzieci, czemu nie pokazują Sarah Grace? Niedługo będzie miała już rok a pojawiła się tylko, kiedy się urodziła. Żadnych chrzcin ani innej okazji?

Nie wiem jak odbierałabym odcinek gdybym wcześniej nie wiedziała o rzeczonym kostiumie, czy zastanawiałabym się co to za niewidzialna siła, ale odcinek dość przeciętny, parę śmiesznych scen, bez rewelacji.