PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=688160}
8,1 6 083
oceny
8,1 10 1 6083
Chicago P.D.
powrót do forum serialu Chicago P.D.
drarry55

Fajnie :) Generalnie temat ciężki, i naprawdę żal mi było Erin cały czas. Szkoda też, że te "zderzenie z rowerem" to była tylko ta scena puszczona jako spoiler. Myślałam, że coś tam dalej sie będzie działo, a nie ciach szpital i za chwile już wszystko ok.
Fajna chemia między Voight'em i Benson. Dobrze zagrana rola brata Lindsay.
W ogóle chyba troche za dużo puścili tych spoilerów. Max 2-3 a nie aż tyle, chociaż pewnie to moja wina że je widziałam :P ale inaczej ciekawość by mnie zżarła.

Kismet_

No temat faktycznie był ciężki, ale pokazali to tak,bardziej od strony uczuciowej że tak to ujmę.
Ogólnie to odcinek naprawdę fantastyczny,miło było zobaczyć jak przeplatają się dwie grupy detektywów. Chociaż miałam wrażenie że przez to scenariusz był tak napięty że pewne rzeczy pokazali tak po łebkach. na przykład wypadek Erin i wiele innych.
Plus jestem ogromnie zawiedziona brakiem Linstead. Było to tak bardzo promowane na wszelkich zagranicznych portalach,a w serialu tak naprawdę nie było między nimi ani jednej bliższej reakcji.
Hmm oczywiście podobał mi sie pościg jaki wykonał Jay,Amaro i Ruzek za podejrzanych,jak zawsze fantastyczne te sceny. Charakter Teddy'ego też dobrze zagrany.
Voight jednak jest człowiekiem,jestem zdziwiona;d
ah i ulubiona scena gdy Halstead rozmawiał z Rolling i Amaro o tym że pracuje z Erin,początkowo nie rozumiałam dlaczego oni tak szybko przytaknęli a potem przeczytałam że w serialu się spotykają,to wiele wyjaśniło ;d
Mimo wszystko odcinek na duuuży duży PLUS,bardzo poruszający i smutny.

PS: muszę zapytać czy ktokolwiek zauważył, w odcinku SVU 37:48... niech mi ktoś wyjaśni co Voight robi z ręką Jay'a? :D

drarry55

haha faktycznie! ciężko stwierdzić dlaczego go puknął :P może Voight tak okazuje miłość :P

Kismet_

Zauważyłam to i myślałam że mi się przewidziało,nie miał powodu okazywać mu chyba uczucia w tym momencie,ale dosyć zabawne,nie wiem czy reżyser to przeoczył czy jak no ale ;d

drarry55

ja np w trakcie oglądania też tego nie zauważyłam, także masz dobre oko do szczegółów :D

Kismet_

Po prostu mam dobre oko kiedy na ekranie jest takie ciacho ;d Voight wyglądał jakby cos od niego chciał ale się wstydzil;d

ocenił(a) serial na 7
drarry55

Odcinek był dobry, nawet bardzo dobry ale poprzedni crossover był jak dla mnie lepszy.
Trochę zawaliłam, bo ściągnęłam sobie dwa odcinki CF i PD i chciałam obejrzeć w pracy. I wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, że nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby jeszcze skusić się na ten cały SVU i po prostu go ominęłam. Jak się okazało to był błąd, bo nawet moja ulubiona ‘rowerowa’ scena była tam zawarta i po prostu jej nie widziałam. Ogólnie niby wszystko miało swój sens i oglądając tylko Chicago Fire i PD można mieć wrażenie ciągłości. Jednak czuję się teraz jakbym miała jakąś lukę i ominęło mnie coś mega ważnego, co było pokazane w SVU. Także pasowałoby chyba jeszcze obejrzeć ten odcinek, aby mieć pełen obraz i jakoś dołożyć te elementy układanki w całość.
Jednak skupiając się tylko na PD, początkowo wydawało mi się to chaotyczne, dopiero po kilku minutach dostosowałam się do tempa i rozwoju sytuacji. Zastanawia mnie, czy ta blondyna i Amaro oni są z serialu SVU? Bo już kiedyś gościli w PD, ale wtedy nie było tej Oliwii. Chyba się troszkę pogubiłam..

Brat Erin, wzbudzał we mnie wiele kontrowersji i jak się okazało, to już dorosły chłopak, który kiedyś był ofiarą. Tak właśnie obstawiałam, że to nie będzie dziecko, ale uderzyło mnie to, że Erin nie miała z nim kontaktu od około dziesięciu lat. Jak na taką dobrą policjantkę, która stara się pomagać obcym, to ja wiem, trochę nieczułe?

Brakowało mi w tym odcinku jakichś interakcji pomiędzy bohaterami. Niby byli wszyscy, a tak jakby nie było nikogo. O ile w Chicago Fire wszystko fajnie zagrało, o tyle w PD jakby mi czegoś zabrakło. Może jestem zbyt krytyczna, ale spodziewałam się czegoś więcej.
Nie umniejsza to jednak świetnej sceny pościgu Jay’a i Amaro. No i Ruzek też gdzieś biegł za nimi, ale już mniej efektownie. Ahh no i końcowa scena, gdy żona i córka policjanta wychodzili z komisariatu też była dobra. I byłabym zapomniała: Hank i Olivia na piwie. Miło było to zobaczyć.
Niby nie ma się do czego przyczepić, a jednak czuję jakiś niedosyt..

pietrusia

Są już napisy?
Czyli nie oglądałaś SVU? Hej polecam żebyś ściągnęła sobie ten jeden odcinek i obejrzała bo przyznam że fajny,dużo naszych postaci tam było i w ogóle... opłacało się obejrzeć ten jeden i nawet nie było takiego uczucia że nie wiadomo o co chodzi ponieważ akcja skupiała sie na sprawie i tyle:) no i było tam wyjaśnione jednak jak to wszystko z tym Teddym było i przezabawna scena jak Jay i Rolling szukali go w tłumie dziwnych ludzi,oraz scena gdzie Jay tłumaczył że ,,nic go nie łączy z Erin" także polecam obejrzeć to jeszcze,prawdę mówiąc bdzie to jak jeden z odcinków CHPD a nie inny serial :)
Tak Amaro i Rollins są z SVU i grali już kiedyś w Chicago PD bodajże w odcinku 6 gdy ścigali tego gwałciciela:)(Znaczy grała Rolling ta blondynka z takim innym gościem) z tego co mi wiadomo oni w SVU też są razem więc całkiem ciekawie jest miedzy tamtą dwójką a dwójką z Chicago PD :D

Nie jesteś krytyczna ponieważ ja czuje tak samo. Chyba chodzi mi o to że , połączyli te seriale,sprawa była olbrzymia i skomplikowana i mieli tak napięty scenariusz..wydaję mi się że nie nadążali po prostu z pokazywaniem wszystkiego jak należy i czasami dostawaliśmy gotowe rozwiązanie,czy też tylko pobieżnie coś wspomnieli. Zbyt dużo ścisnęli moim zdaniem i przez to mam taki niedosyt.Sam nie wiem,może mi się wydaje ale spodziewałam się też czegoś więcej...
Szczególnie że było naprawdę mocno promowane Linstead w tym crossoverze. wiedzieliśmy że nie dojdzie do ,,przekroczenia Lini" miedzy Erin i Jay ale promowali to tak silnie że spodziewałam się jakaś fajnych scen między nimi a tu takie rozczarowanie! czysty profesjonalizm i tyle. Ale może to ja zbytnio się nastawiałam i mam bóg wie jakie marzenia :D
Tak to niezbyt pasuje do Erin tym bardziej że potem tak się zajęła tą małą dziewczynką prawda,niezbyt to logiczne jak dla mnie.

odcinek sam w sobie był fajny,bardzo fajny,poruszający temat,skomplikowany i skonstruowany świetnie,wszystko trzymało sie kupy, no tak ten pościg był jak dla mnie najlepszą sceną, jakoś nie umiem przyzwyczaić się do ,,chemii" między Benson i Voightem. to zbyt..ludzkie jak na Hanka.

ocenił(a) serial na 8
drarry55

Poda ktoś link do tego odcinka SVU? Błagam

yolo17

bardzo Was proszę jeśli znajdziecie odcinek SVU TEN z crossovera z napisami podrzućcie link!:) być może nie umiem zbyt dobrze szukać,będe wdzięczna:)

froggie_filmweb

http://streamin.to/z2gaoumilxn4
tutaj jest ten odcinek z napisami,jeżeli by coś nie działało dajcie znać :) ale mi działa pięknie i sa napisy :)

drarry55

wszystko działa,dzięki!

froggie_filmweb

proszę bardzo :)

ocenił(a) serial na 7
drarry55

Właśnie skończyłam oglądać SVU i jestem pod mega wrażeniem. Ten odcinek miał w sobie dużo dramatyzmu i emocji i muszę przyznać, że podobał mi się bardziej niż PD. Dużo było naszych bohaterów, Erin, Jay i Voight, czynnie brało udział w całym śledztwie. Do tego Teddy strasznie mnie wzruszył i jestem trochę zła, na Erin i na Hanka, że nikt mu nie pomógł.. Okej Erin miała może wtedy 15 lat, ale później już kiedy dorosła, mogła poszukać Teddy'ego, bo w końcu chłopak przeszedł przez piekło i nikt nawet nie kiwnął palce, aby mu pomóc. Dziesięć lat to szmat czasu, a nikt nawet nie próbował z nim kontaktu.
Tak, scena gdy Jay zaczął się tłumaczyć, że oni są tylko partnerami z pracy była całkiem zabawna. I wzrok Amaro i Rolling na siebie był bardzo sugestywny. W ogóle cała ekipa z SVU wydaje się być bardzo fajna i gdyby nie przerażająca liczka 16. sezonów, to może skusiłabym się na obejrzenie tego serialu.

O ile w CF i SVU napięcie było dawkowane i wszystko trzymało się kupy, o tyle w samym odcinku PD wydawało mi się jakby wszystko było upchane w te nieszczęsne 40 minut i scenarzyści chcieli za wszelką cenę pokazać zbyt dużo w zbyt krótkim czasie. Jednak cała seria trzech odcinków, jak najbardziej na plus.

Ta ja też spodziewałam się jakichś fajnych scen między Jay&Erin, a tu w sumie klops bo nic takiego nie było. Nie mówię, że od razu mieliby Bóg wie, co robić, ale nie było nic. Nawet żadnej sceny, kiedy on ją pociesza/przytula, czy coś w ten deseń..

pietrusia

Ja tak samo! Ale to chyba jest tak że w poprzednich sezonach grali inni aktorzy? tak mi się coś wydaje jednak nie jestem pewna.
Przyznam że fajnie mi się oglądało wspólne sceny Jay i Amaro,fajnie się razem dogadywali.
ci di tej sceny Amaro-Rolling-Jay. Nie jestem pewna czy te ich spojrzenia miały mówić że nie wierzą Jayowi gdy ten mówi że nic ich nie łączy,czy chodziło bardziej o nich samych bo się spotykają i pracują razem...cóż wytłumaczenia już nie dostaniemy ;d

Tak właśnie tego mi brakowało.z tą całą nagonką na Linstead spodziewałam się czegoś innego. tak jak mówisz nie by od razu wpadali sobie w ramiona i używali wielkich słów ale chociaż jakiś uśmiech,gest,żart,pocieszenie,cokolwiek..sama nie wiem mogli choć pokazać scenę w szpitalu jak jay przy niej siedzi?albo pyta,,jak się czujesz" no nie wiem. Przyznam że to mój drugi największy zawód po odcinku 3 drugiej serii.
może gdy będziemy oczekiwać mniej to nas pozytywnie zaskoczą jednak jak dla mnie ich relacje tera wyglądają na czysto profesjonalne. w S1 jakoś było to widać po raz pierwszy,nie mniej rozumiem dlaczego nie ma wielkich gestów między nimi bardziej niżbym chciała :d

Historia Teddy'ego faktycznie była bardzo dobra,lepsza niż się spodziewałam. Ale postawa Erin baaardzo mnie zmieszała,to do niej takie niepodobne,no ale zapewne ktoś wpadł na ten pomysł nagle więc nie było zbyt wiele możliwości.
Wszystko się ładnie komponowało,gdy usłyszałam że Teddy ma na nazwisko Voight osłupiałam!
Tak po prostu taka historia by wszystko było pokazane potrzebuje więcej czasu którego producenci nie mają. To nie pierwszy raz,nieraz w CHPD już tak robili że przechodzi od razu do kolejnej rzeczy mając ograniczony czas na ekranie. Nie lubię tego bardzo ale niestety tak jest w każdym serialu i musimy do tego przywyknąć:(
Nie mniej,odcinek mimo wad był zabójczy. Kolejny także zapowiada się efektownie :D Skoro Jay,Erin,Voight mieli swój czas to teraz czas na Antonia,strach pomyśleć kto potem...



ocenił(a) serial na 7
drarry55

Pewnie aktorzy się zmieniali, kto by wytrzymał szesnaście sezonów w jednej roli. ;] Ale własnie bardzo sympatyczna ekipa, sama Benson na plus, a Amaro i Rolling też niczego sobie. No i podobało mi się jak na samym początku Amaro pytał 'to ten laluś co uderzał do Rolling?' ;d Właśnie, kto wtedy uderzał, bo zupełnie nie pamiętam. Ruzek?
Mi się wydawało, że to spojrzenie mówiło 'hej, spójrz na nas; tak to się właśnie kończy' ;d

No właśnie, miało być to coś, a wyszło nic. Może za bardzo się nastawiłyśmy na to.. Chociaż faktycznie w pierwszym sezonie <początkiem> Linstead miało wiele fajnych scen i nie było tam romansu, a fajny flirt. Czy to tak wiele pokazać coś takiego ponownie? Może scenarzyści się po prostu boją, że jak pójdą z tym za daleko to ciężko się będzie im cofnąć? Kto ich tam wie..

Ale, ale kolejny odcinek zapowiada się fajnie. Antonio gra pierwsze skrzypce, a i Erin i Jay udają parę? W każdym razie, mam nadzieję, że kolejny odc będzie należał do Ruzka, Kim, albo Alvina. Byle nie do Romana, bo ten jego wyraz twarzy.. Z resztą to on namówił Antonia na dodatkową fuchę, która wpędzi go w kłopoty, więc powinien dostać po pysku ;]

Btw. Cóż ten Voight chciał złapać Jay'a za rękę w SVU?

pietrusia

Ruzek hahah
jak oglądałam po angielsku i nie do końca rozumiałam co odpowiedział Amaro ten facet,nie wiem Finn czy jak mu tam było i myślałam ze on odpowiedział że to Jay i nie mogłam skumać jak to możliwe,bo mówił tak trochę sepleniąc i nie rozróżniłam słów.
Ruzek się koło niej przecież kręcił ,prawdę mówiąc nie zauważyłam by ,,uderzał do niej" no ale ;d

No chyba masz rację to spojrzenie było właśnie takie..ee odnoszące się do nich samych:D szkoda że nie powiedzieli tego Jay'owi prawda;d

Może faktycznie się boją bo nie ukrywajmy to wiele zmieni w serialu i nie będzie już tego ,,fajnego flirtowania i niepewności"Ale właśnie takiego nie muszą przecież od razu przekraczać jakiś granic,wystarczy że wrócą do tego co było w sezonie pierwszym... to chyba by fanom wystarczyło. Jak dotąd mieliśmy tylko scenę w barze gdzie Jay się pyta czy moe spać u Erin a połowa sezonu się zbliża...
czytając dzisiaj wypowiedzi ludzi, doszłam jednak do wniosku że może Linstead dla producentów i aktorów oznacza coś innego dla nas. Może my mamy na myśli przez to nie tylko wspólne sceny dwójki aktorów ale jeszcze coś głebszegho między nimi a oni bardziej móiąc o Linstead myślą o włąśnie,wspólnych scenach? Sama nie wiem. Jessie napisał jakieś 2 tyg temu na swoim twitterze że czeka nas ,,dużo Linstead"ale jak na razie tego nie widze chociaż jeszcze duuużo odcinków zostało wieć nie wszystko stracone :)
chyba zbyt wiele oczekujemy od tego serialu,w końcu to nie romans,ale sami są sobie winni o ;d

Wiem że pójdą pod przykrywką do jakiegoś szemranego klubu,chciałabym powiedzieć że liczę na coś fajnego ale wolę nie mieć nadziei.
tak wygląda na odcinek skupiony na Antonio,całkiem się ciesze,lubię go i nie mam nic przeciwko oglądaniu odcinka skupionego na nim :) Tylko, mam wrażenie jakbym oglądała powtórkę historii z pierwszego sezonu... Tak samo było z Jay'em,teraz też Antonio zostanie podejrzanym i zawieszony?
eee biedak,ale szczerze to zabrzmi źle ale chciałabym żeby Halstead zachował się w stosunku do niego tak samo jak Antonio,przywalił mu w papę. Dotąd mnie to boli,to nie było ładne zachowanie Antonia... ale wiem że akuratnie Jay by tak nie zrobił. szkoda ;d

hahaha, powinni go wyrzucić i spokój;d Ja tak samo. chciałabym Alvina albo Kim. Lubię Adama - koleś jest przesympatyczny ale nie wiem,jakoś mnie nie zainteresował,ma coś w sobie,śmiesznie się ubiera,trochę jak jakiś model,tak mi się skojarzyło;d Odcinek skupiony na KIm lub Alvinie by mi pasował jak najbardziej.
Jay i Platt pojawią się w Chicago Fire (widziałam zdjęcie )więc może będzie to też jakoś powiązane z chicago PD. może coś z pracą Newhouse'a?
tak a propo Chicago Fire,mam wrażenie że ta kobieta od Severida jest jakaś podejrzana. fajna i zachowuje się ,,normalnie "ale sama nie wiem.. co ona miała na myśli mówiąc do Kellyego że ,,czasami to do niej wraca i że on jej uratował życie?"

Nie wiem właśnie! to było zabawne i nie wiem czy reżyser tego nie zauważył czy co,wyglądało jakby chciał złapać go za rękę ale się kapnął że Jay nie zwraca nań uwagi, haha uśmiałam się przy tym i oglądałam to z 4 razy żeby się upewnić czy dobrze widzę ;d to chyba była wpadka :D

ocenił(a) serial na 7
drarry55

Może faktycznie, dla nas Linstead to ogólnie ich wspólne sceny, ale z podtekstem, nawet niewinnym. A dla nich to może oznacza tylko wspólne sceny, kiedy stają razem na planie i po prostu grają.. No, ale nie ma bata, wydaje mi się, że wszystko jeszcze wróci i ta relacja z pierwszego sezonu się rozwinie, jeśli nie teraz, a tym sezonie, to może w trzecim. Pewne relacje muszą dojrzeć i mam wrażenie, że właśnie scenarzyści nie chcą robić z tego romansu i trzymać się klimatu czysto policyjnego. Bo chociażby ludzie, którzy kibicowali Kim i Ruzkowi, dostali to i w zasadzie na tym się skończyło. Kilka scen i właściwie nic więcej. Podejrzewam, że nie do końca o to im chodziło. Być może też nie chcą parować wszystkich w serialu i dlatego, nie dadzą na razie żadnych szans uczuciom HL?

Ładnie razem wyglądają na tym promo.;] Tak, ale też się już nie nastawiam na nic, bo znając życie to będzie tylko jedna króciutka scenka i bach. Tak samo jak było z tym nieszczęsnym rowerem..
Kiedy wyszła ta sprawa z Jay'em jak go zawiesili, byłam zła, że większość go olała, jakby faktycznie wydali na niego wyrok. Szczególnie Erin powinna się inaczej zachować, bo była jego przyjaciółką. Antonio dał mu w papę? Kurde, nie pamiętam tego zbyt dobrze. Chyba muszę ten odcinek jeszcze raz obejrzeć.

Dziwna jest ta jego żona.. Nie żebym jakoś specjalnie się tym przejmowała, ale no kurde wszystkie laski Kelly'ego są takie... Kto wie, o co jej chodziło.. Może ona też jakieś załamanie przechodziła, tak jak Severide i oboje sobie pomogli przez to przejść?

Śmiesznie to wyszło! Myślę, że to taka wpadka z planu, ale wyglądało jakby chciał go złapać za rękę ;] Tylko po co i dlaczego w ogóle coś takiego robił? ;d

pietrusia

Też tak myślę,nie wiadomo jak oni to postrzegają,no i wiesz,fani to fani,wymyślają własne scenariusze,mają oczekiwania :D
Też myślę że wróci(mam nadzieję) chociaż wiesz co, chciałabym zobaczyć jak Jay się z kimś spotyka,może Erin byłaby choć minimalnie zazdrosna,wcześniej czy później ich na pewno złącza,nawet jeśli miałby to być ostatni sezon serialu, osobiście walę by wróciła ta pokręcona dwuznaczna relacja z pierwszego sezonu niż jakiś związek między nimi poważny. po prostu zabawnie było jak się tak wokół siebie skradali hehe
Dokładnie, albo może w drugiej połowie sezonu dostaniemy coś co zadowoli nasze oczy:)
Bardzo możliwe, dziwnie by było zę wszyscy w obrębie posterunku się dobrali choć z drugiej strony pracować z kimś tak całymi dniami czasami nocami,udawać dziwne rzeczy itp, to pewnie nieźle ludzi zbliża;d Wydaje mi się tak jak przedtem powiedziałaś że się boję i fakt, to może by ć tak jak z Adamem i Kim. Skończyło się oczekiwanie na to co między nimi będzie,wystarczy spojrzeć jak ludzie się nakręcają gdy tylko ktoś wspomni i jakiejś scenie z Linstead która ma być,to jest chyba największa promocja serialu z tego co widzę na zagranicznych stronach i prawdę powiem że to głownie dlatego tn serial oglądam;d

dokładnie,z rowerem,z ich pracą wcześniej pod przykrywką stali razem tylko w kolejce, lepiej nie mieć nadziei wtedy wychodzi najlepiej. z tym rowerem to totalne przegięcie,znaczy stawiałam na to że to będzie rower,ale nie musieli od razu ucinać sceny jak Erin upadła. mogli chociaż pokazać jak przyjeżdża pogotowie,no nie wiem,cokolwiek. fakt że to nie był jej serial ale w Chicago PD nikt nawet nie zapytał czy się dobrze czuję...
to paskudne z ich strony że tak gaszą uczucia,wiem że serial policyjny itp ale 30 sekund więcej uczuć na ekranie chyba by nic nie zaszkodziło?

Ja też. Dotąd tego nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem co chcieli pokazać tym bardziej że wszyscy stawali na głowie gdy wyszła sprawa z Charliem u Erin. Dotąd jestem na nią o to zła.Spodziewałam się że właśnie Antonio lub Erin mu pomogą,przyjdą,zadzwonią czy coś a tu nic. ogólnie to jakoś z tych wszystkich scen to zawsze wygląda tak jakby Jay bardziej..nie wiem troszczył się o nią niż ona o niego,z tej strony chyba ani razu nie widziałam jakiegoś większego wsparcia, to nie fair ;d
Tak. Jay spotkał się z Antonio i Antonio go uderzył (dupek) a potem dał mu akta sprawy. tylko Alvin się o niego martwił czy chłopczyna nie strzeli sobie w głowie,za to go lubię,przyznam i uważam że z nich wszystkich poza Jayem chyba jest najporządniejszy.No nie wiem,tak samo jak nie chciał Alvin zabić Pulpa gdy Halstead im przeszkodził.. Niby zawsze pokazują jaka to z nich rodzina itp,ale jakoś ten odcinek to był chyba 10 albo 11 pokazał kompletnie co innego.
teraz jak rozmawiamy o tym wątku to szczerze chciałabym zobaczyć Alvina w jakiejś trudnej sytuacji gdzie jay mu pomaga,i ogólnie odcinek o Alvinie, miał chyba dotąd tylko jeden ze swoją córką a patrząc na ten serial to każdy jakąś historię dostaje w sezonie raz. no a w tym on jeszcze nie miał więc... będę czekać,chociaż jak pomyśle o odcinku z Historią Romana lub Boba to jednak nie chce takich podziałów.

Zawsze się zastanawiam czy takie różne rzeczy pozornie nieznaczące są robione specjalnie w jakimś celu czy tak o by wypełnić jakoś lukę między akcjami ;d

Aha w tym odcinku podobała mi się bardzo postać Platt. Wyszedł z niej człowiekiem z sercem;d
Myślisz że Derek Hass miał na myśli tego nieznanego oficera gdy mówił że ktoś dostanie kulkę ? chyba by nam nie zrobił takiego świństwa prawda?:D


No nie wiem wydaje mi się po prostu że nie bez powodu jest ten wątek wprowadzony,no i początkowo myślałam że to jakaś naciągaczka jak on od razu chce na nią zapisać emerytury i to wszystko,ale jakoś nie wygląda na taką i się zachowuje tak..no nie jak oszust ;d swoją drogą ciekawa byłaby reakcja Erin na tą wiadomość;d
Może się to jeszcze wyjaśni.

Wiem właśnie ,szczerze to taki gest byłby na miejscu w przypadku Jay i Erin. No wiesz pukasz kogoś w rękę i pytasz,,trzymasz się ?"
nie mam pojęcia ale mnie to strasznie intryguję. Fakt że Voight zaczął ,,lubić" Jaya chyba,może pomylił go z Benson hahaha. ale dziwne że reżyser tego nie wyłapał,będę śledzić twittera,może Derek Hass coś kiedyś wyjaśni ;d

śmiał mi się też chciało jak była scena w Chicago PD gdzie Teddy siedział przy biurku Erin i Jay się do niego śmiał a Teddy także,było to urocze. Miałam wrażenie że się tak śmieją do siebie przez to gdzie i w jakim stanie Jay i Rollins znaleźli Teddy'ego. Ale nie wiem ,w sumie to było słodkie.

ocenił(a) serial na 7
drarry55

Ale chyba już kiedyś spotykał się z tą blondynką i nawet nie wiem czy Erin o tym wiedziała. Aha no i ta barmanka, która nie wiadomo, czy w końcu przeżyła, czy nie. Wtedy Erin wydawała się niewzruszona, że Jay ma kogoś. Za to Jay jakby właśnie bardziej był o nią zazdrosny i zainteresowany jej życiem i sprawami prywatnymi. Może scenarzyści robią to specjalnie, że nakręcają machinę, a rzucają nam tylko ochłapy i przez cały drugi sezon dostaniemy dwie, góra trzy scenki gdzie Linstead w ogóle będą pokazani razem, w sytuacji sam na sam.
Kim i Ruzek zbyt szybko wpadli sobie w ramiona i to ona zapłaciła za to wyższą cenę. Jednak można też wysunąć wniosek, że to nie oni mają być tą parą w serialu, której przypada najbardziej skomplikowany i najfajniejszy wątek romantyczny ;]

No właśnie ta scena z rowerem jakoś w ogóle dziwnie wyszła. Na promo widać było jakby została ranna i upada i Jay ją łapie. W ogóle ja byłam rozczarowana tym, że została potrącona, a nie np dźgnięta w walce. No i to stało się wszystko tak szybko.. Krótka scenka w szpitalu i już jej nie było. I do tego Jay miał z nią wrócić do Chicago, a tak naprawdę został w NY.

Ta wtedy byłam wkurzona, że nikt do niego nie przyszedł, nie pogadał, w ogóle jakby nie chcieli mu pomóc. Erin mnie strasznie rozczarowała, niby jej zależało na nim, a nie pofatygowała się żeby go wesprzeć.. Alvin jako jedyny pokazał klasę. W ogóle coś mi świta, że Voight był kiedyś niezadowolony z Jaya i miał pretensje do Antonia, że za niego poręczył, czy coś w tym stylu. I chyba już myślałam, że skorzysta z okazji i go wyrzuci..
Taa widać, że Jay'a bardziej ciągnie w stronę Erin niż na odwrót. On zawsze się o nią troszczy. Nawet wtedy, gdy Charlie przyszedł do niej na komisariat i Jay pytał, czy wszystko w porządku i czy sobie poradzi.

Nie no mam nadzieję, że ta kulka dopiero przed nami. Tylko nie zmarnujcie jej na Romana, please!

O tak ta scena z Teddy'm była udana. W ogóle cała kreacja Teddy'ego była bardzo dobra i duża wniosła do tego odcinka. Cieszę się, że taka postać się pojawiła. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś go zobaczymy i jego historia potoczy się bardziej optymistycznie.

pietrusia

Owszem, chociaż jeszcze nie wiemy jak to dalej potoczy się z Adamem i Kim. raczej Kim do jednostki nie wejdzie c ponieważ byłoby to zaprzeczenie tego co mówił Voight. Chociaż,jakby Kim była w jednostce ale partnerowała np z Antoniem to może nie byłoby takiego problemu? Jay i Erin mają gorzej bo są partnerami.

Tą blondynką masz na myśli siostrę Bena? Ali chyba się nazywała o . Erin wiedziała bo ich widziała razem jednak ona wtedy była z Kellym więc... No chyba przeżyła,w zasadzie szkoda że tego nie pociągnęli jakoś bardziej i przynajmniej nie powiedzieli czy żyje czy nie,ale lekarz mówił że z tego wyjdzie poza tym gdyby umarła to myślę że Halstead byłby załamany. a że w odcinku 4 już w ogóle nie było tego tematu więc pewnie przeżyła. Ale Jay się z nią nie spotykał przecież,tylko raz grał w scrabble :D No tak,zawsze mi się wydaje że to bardziej ze strony Jay a niż Erin jest to zainteresowanie,ale miło by było zobaczyć kiedy to wychodzi od niej... chociaż minimalnie..
Tak tak, tak było. Bo Antonio wprowadził Jaya do tej jednostki chyba po tej akcji w Chicago Fire czy jaoś tak? Znaczy Hank to ogólnie Jaya nie lubił od początku pewnie przez Erin i przez to że chłopak się mu stawiał i oczywiście nie chciał mu pomóc w najmniejszym stopniu ale podejrzewam że póki Jay nie zrobiłby czegoś kompletnie durnego, sierżant by nie zrezygnował z dobrego detektywa bo sam potem mówił że go szanuje itp. Ale co do reszty masz rację. Alvin zachował się naprawdę ładnie i cieszę się że producenci na to wpadli bo wtedy zyskał moją sympatię. chyba jako jedyny wierzył że to nie Jay zabił Lonniego.
A teraz w tym odcinku w promo widać że chyba zawieszą Jaya,ciekawe czy też cała jednostka będzie myśleć że Antonio to zrobił i będą mieć go daleko gdzieś,wątpię,pewnie będą stawać na głowie by mu pomóc...

Najgorsze rozczarowanie z jej postawą i Antonia..nie wiem co chcieli tym pokazać,że Jay to jakiś odszczep i nikt go nie lubi?:D wtedy miałam takie wrażenie..teraz już nie,ale nie mniej nadal czekam aż Erin się jakoś zrehabilituje w moich oczach za to nieładne zachowanie względem przyjaciela ale jak na razie się nie doczekałam. Liczyłam że to się stanie w odcinku 3 ale lipa,więc czekam dalej.

Ta scena to totalne rozczarowanie! pomijając fakt upadku, okej gdyby chociaż jeszcze była w szpitalu albo Jay przy niej to bym się nawet ucieszyła. Fakt że Voight mówił do Benson,,Halstead przy niej siedzi" i chyba potem wrócił z nią,znaczy pojawił się na chwile w biurze ale w ostateczności na końcu Voight mówił że Halstead jest też w drodze do Chicago i tylko on, Hank został. No ale to były tylko wspomnienia takie słowne w 3 osobie,nie dostaliśmy żadnej sceny,więc masz rację. dupa z tym i tyle o.
Spodziewałam się chociaż że Jay nie położy Erin na ziemi tak paskudnie ale,,weźmie w we silne ramiona " głupio romantyczne ale przykro mi .

jak kulkę zmarnują na Romana albo Boba to chyba napisze do Dereka Hass czterostronicowy list z wyrazami głębokiego rozczarowania. zbyt dobra akcja żeby ją marnować na ...mmm mało ważne osoby :D
mam nadzieje że to będzie ktokolwiek inny poza nimi!

ja tak samo,spodziewałam się czegoś kompletnie innego gdy czytałam spoilery i po zwiastunie,ale wyszło fajnie, i mam nadzieje również że od czasu do czasu Teddy wpadnie na posterunek czy gdzieś tam nam mignie:)
No i teraz ma się chyba pojawić żona Antonia o ile pamiętam :)

ocenił(a) serial na 7
drarry55

W ogóle Kim jest zaniedbywana w tym sezonie. W 1 S było jej więcej, prawie w każdym odcinku miała jakąś akcję lub interwencję. A teraz pojawia się raczej sporadycznie i to w interakcji z Romanem, a nie z zespołem. Jest też możliwość, że jej związek z Adamem się rozpadnie i wtedy Voight pozwoli być im w jednej jednostce? Chociaż wątpię by Hank to tolerował bo on ma sztywne zasady i nawet jak już para nie jest razem, to przecież zawsze pozostaje jakieś uczucie/uraza i to też tworzy niezbyt sympatyczną atmosferę.

No właśnie siostrę Bena. Mieli kilka scenek razem, ale to był chyba taki krótki związek, bo ona wyjechała, czy coś W każdym bądź razie wydawało mi się, że Erin nie bardzo przejmowała się życiem uczuciowym Jay'a.. Tylko ta uwaga właśnie o tej lasce z baru, ale nie wyczuwałam tam zazdrości, a raczej zaczepkę. W zasadzie to ucieszyłam się, gdy Jay zapytał Erin czy może u niej zamieszkać na chwilę, bo myślałam, że to będzie okazja do jakiejś fajnej sceny, a tu no nic...

Tak Jay'owi wszyscy 'dali spokój', ale w przypadku Antonia na pewno cała jednostka stanie na głowie, żeby go z tego wyciągnąć. Nie wiem, może wynika to z faktu, że Antonio jest bardziej zaufany, Voight go zna i w ogóle staż pracy bla bla bla.. A Jay był młody, nowy i do tego ciężko mu się było dostosować do zasad Hanka. Nie wiem, przynajmniej tak tłumaczę sobie tę nielojalność.

No ta scena zapowiadała się o wiele lepiej niż wypadła. I w zasadzie ludzie którzy nie widzieli odc SVU <tak jak ja początkowo> to nawet jej nie zobaczyli. I tak była okrojona do minimum, no ale jednak. Pod tym względem jestem troszeczkę rozczarowana, ale lepsze chyba to niż nic.

Tak, ja też mam taką nadzieję. W ogóle chyba w 1 S było bardziej niebezpiecznie. Kulki latały w powietrzu, jakieś pojedynki, ściganie. A teraz mało jest takich bezpośrednich zagrożeń życia, albo nie są tak eksponowane.

Oo żona Antonia powróci. Ciekawe jak to się między nimi ułoży ;]

pietrusia

też to zauważyłam, początkowo pomyślałam że to może przez fakt że nie jest tak jakby..główną postacią,nie należy do jednostki ale potem doszłam do wniosku że jeśli to byłby powód w sezonie poprzednim też powinno być jej mniej,a było jej całkiem sporo.
Plus,cóż ma nowego partnera więc to pewnie dlatego,poważnie się zdenerwuje jeżeli do jednostki wprowadzą Romana znów , ale wiemy że kim ma na to nikłe szanse.
No nie wiem,czy to nie byłoby jeszcze gorzej?mam na myśli ze nawet jakby zerwali to chyba też by się o nią martwił i zamiast myśleć logicznie mógłby robić głupoty :)
Ale nigdy nic nie wiadomo,wszystko zależy ile i jak reżyser zdecyduje się coś pokazać.

Nie rozumiem po co to wprowadzili skoro potem ucięli i ona mówiła że może zostanie tutaj gdy Jay coś o tym wspomniał i dlatego się zastanawiał czy jednak wyjechała czy nie. Też mi się tak wydaje,kompletnie się nie przejmowała,w zasadzie poza tymi scenami gdy on siedział u niej w mieszkaniu albo coś to z jej strony nigdy nie było widać by coś do niego czuła,a NIBY wszyscy wiemy że czuje bo tak to promują twórcy serialu,ale na upartego jakoś nie widzę nic z jej strony.. Ja też tak myślałam,chyba wszyscy tak myśleli! a tu nawet nie zażył wejść do jej mieszkania;d

otóż to,jestem pewna że tak będzie,widać to już na promo zresztą,niezbyt to sprawiedliwe...
No tak,Voight zawsze był dla Antonia szczególnie przyjazne,to całkiem zabawne patrząc na fakt że właśnie Antonio go aresztował prawda?:D
Rozumiem czemu Hank mu nie pomógł,ale nie rozumiem Antonia(No dobra,przyniósł mu teczkę ale to było naprawdę chamskie) O Erin już wspominałam i wręcz brak mi słów że nawet do niego nie zajrzała.Mam do niej urazę od tego momentu i czekam aż się zrehabilituje ale pewnie się nie doczekam. trochę to egoistyczne z jej strony. Tak więc tylko Alvin zachował się w porządku i prawdę mówiąc myślałam ze w kolejnym odcinku Jay jakoś da do zrozumienia jak nieładnie się zachowali,lub że ktoś będzie miał wyrzuty sumienia a tu nic.
widocznie reżyser nie przywiązał do tego wagi. NIe mniej nie mogę powstrzymać się od porównania tej akcji,z tą którą będzie miał Antonio,bo jestem pewna że go nikt nie wyśle do domu i zostawi na pastwę losu.

Dokładnie,to było paskudne rozczarowanie:) początkowo nie mogłam uwierzyć,ale podejrzewam że brak czasu tutaj miała wiele do rzeczy,za duży scenariusz jak na 90 minut:)
Słyszałam że na wiosnę będzie jakiś większy crossover między Fire i PD. Ciekawe co tym razem wymyślą.

Też to zauważyłam,było tam więcej takich akacji z bronią,i w ogóle..gdyby skupiali się bardziej na życiu prywatnym bohaterów to bym zrozumiała ale przecież tak nie jest.
No dobra jak dotąd mieliśmy może ze dwa-trzy dobre akcje,ale jednak bez porównania do S1.
Przed nami jednak jeszcze z 13 odcinków więc,nie wszystko stracone choć pamiętam, że mówili że ten sezon będzie o wiele bardziej wybuchowy,i niebezpieczny niż poprzedni,że będzie tak dużo takich właśnie akcji,jak to możliwe że zawsze mówią jedno a robią drugie?:D chyba jeszcze nigdy coś nie było tak jak zapowiadali...
Tak samo jak co chwile mówią że ten sezon będzie uciechą dla fanów Linstead bo czeka nas tego duużo,a tu ciemno i pusto;d

też mnie to ciekawi,chyba kiedyś widziałam (Ale nie jestem pewna czy mi sięto nie przyśniło)Zdjęcia Antonia z jakaś panią detektyw)Od razu pomyślałam że Laura się z nim rozwiezie i ta kobieta będzie kręcić z Antoniem) ....i czytałam że właśnie jakaś aktorka pisała że cieszy się z pracy w PD...kurcze,mam nadzieje że to nie nowa partnerka Jay'a w zastępstwie za Erin!
nie sądze by taka zmiana była dobra zważając na fakt ile oni fanów mają.

drarry55

A tak zupełnie z innej beczki, zauważył ktoś że w odcinku 3 Chicago Fire kiedy pojawia się Voight i Justin po raz pierwszy, aktor który gra Justina jest inny niż ten który go gra teraz?

Kismet_

Prawdę mówiąc nigdy nie zwracałam na Justina takiej uwagi i zwyczajnie nie wpadło mi w oko to że aktor jest inny :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones