Odcinek raczej słaby, nudny jeżeli takie maja być finały crossoverów to proszę NIE.
Niech oni coś zrobią z wyglądem tych crosow, bo schemat taki że w Fire gaszą pożar, a w Pd łapią podpalacza to sie nie sprawdza.
Te crossy z SVU były lepsze, więcej miesznia aktorów te crossovery maja być specjalnymi odcinkami więc niech nikt nie wyskakuje że za duże koszty czy coś. Powinno to wyglądać tak że Erin strzela do gościa a w tle Casey gasi pożar. Na takie łączone odcinki można by było czekać bo było by na co.
Sprawa z Romanem jak każdy mógł się domyślić szybko i łatwo się zakończyła wiec po co to komu było.

A co do Voighta to może fajnie że pokazują historie bohaterów, ale po co Hanka. Chcą pokazać jaki on jest biedy bo stracił zonę, cały czas robią coś żeby pokazać jaki to on nie jest dobry, chociaż cały serial oparł sie na "złym Hanku Voighcie", a teraz jadą w drugą stronę. WHY?!

Kurcze żadnych plusów z tego odcinka nie mogę wyciągnąć, no tylko Platt trzyma swój poziom, reszta słabo :|

Prawniczkę tylko z Revolution kojarzę.
Co do nowych spin-offów to polecam Chicago Sanitation jeżeli nie widziałaś :D

W sumie, to nie wzięłam pod uwagę tego, że to był odcinek specjalny, bo dopiero oglądając PD zorientowałam się, że coś działo się w Med. Tego ostatniego nie oglądam, więc nie wiem, co dokładnie tam się działo.

Jeżeli chodzi o Voighta, to mi się właśnie podoba, że jakoś rozwijają jego postać, chociaż wolę go, jako tego "złego" czy naginającego prawo.

O Chicago Sanitation nie słyszałam, to jakaś parodia? Może się skuszę. ;)

Ja tez jestem za rozwijaniem bohaterów, ukazywania ich przeszłości itp, ale Hanka "ugrzeczniają" co źle wypływa na tą postaci, staje sie zwyczajny, równie dobrze mogą kazać Halsteadowi mówić grubym głosem i przeklinać i zmienić mu imię na Hank. Chciałbym żeby dalej pokazywali go jako dirty cop bo to że uderzy kogoś przetrzymywanego w areszcie można zobaczyć w co drugim serialu.

Tak Chicago Sanitation to parodia wpisz w googlach bo tutaj nie da się załączyć linków. Ja się uśmiałem a potem wystraszyłem że taki spinnoff może powstać :D

Heeeeeeey keep calm
Żadnych chicago barmanów i żadnych prawników.Te 3 dziedziny, które mamy teraz już się łączą wystarczająco.
Jednak ten ostatni 10. episode słaby. Lekarzino nawet nie próbował uciekać, nie było zakładników, nie było krwi i nawet użycia broni. Dosłownie przegadany. Xmas '88..
O Chicago Med miałam takie samo zdanie jak Derfi69, ale zmieniło się, gdy obejrzałam kilka odcinków. Pewnie bym tego w ogóle nie ruszyła, gdyby nie poprzednie partie Chicago. Też sporo różnych wątków i ciekawych życiorysów lekarzy, więc może jednak warto iść za ciosem

Crossovery są trochę takie na siłę i nudne bo rozłożone na każdy z trzech Chicago's tutaj zabrakło mi rozłożenia elementów na kilku policjantów, poza lekko wzmiankowaną sprawą z Romanem praktycznie nic się nie działo. Szkoda bo mi się podoba sprawa Olinskiego i jego córki. Podobała mi się za to sama końcówka z przeszłości na VHS, szkoda że trochę krótka i bez zahaczenia o Erin. Med jest ciekawszy od przesłodzonego ostatnio Fire, strażakom brakuje charakteru jedyna która go miała już wącha kwiatki od spodu. Teraz tam wszystko takie słitaśne i jeszcze ten ukłon w stronę widzów czyli Dawson i Casey, już nie mogę na to patrzeć, powinno być mniej sielankowo. Nich oni się tam pokłócą albo coś.

MI się odcinek średnio podobał,a w sumie to nawet nie podobał.
w zasadzie nie wywołał żadnych pozytywnych odczuć,taki o,zwykły choć może historia ciekawa,niestety te nonszalanckie, wywyższające się miny Erin zdominowały mój ekran i niezbyt cieszyłam się odciekiem xd
Ma taki dziwny nawyk że chce zagrać taką meską rolę Badass'a ale wychodzi to w jej wykonaniu wręcz komicznie....gdyby tak nie robiła byłaby o wiele lepszą postacią.
Hmmm jednak Voight został przedstawiony w całkiem niezłym świetle choć dziwnie się go ogląda takiego :)

Oh i podoba i się pomysł dla ROmana i to jak KIm walczy by mu pomóc,i Platt w akcji! to był chyba najlepszy moment w tym odcinku

Czy kontynuacja ostatniej sceny z 3x09 jest w innym serialu ?