Najprawdopodobniej na DVD ujrzymy dodatkowe kilka minut finału.
Tutaj masz wywiad z Chrisem Fedakiem. Mówi on tam o "extended version of the finale"...
http://chucktv.net/2012/01/29/chris-fedak-talks-post-finale-chuck-sarah/

Ja się nie mogę doczekać :)

No to możę jakoś to rozwiną przynajmniej (:

Wg mnie twórcy serialu wyraźnie wskazali w jakim kierunku potoczyły się losy Chucka i Sary.
Pamiętała o wyrytym napisie na framudze w ich wymarzonym domku, pornowirusie, pierwszej randce, tańcu i przede wszystkim przestawianie asortymentu w Wienerlicious czyli nie wszystkie wspomnienia przepadły lub stopniowo powracały.
Do tego w ostatniej scenie na plaży to Sara chciała aby Chuck ją pocałował czyli chciała z nim być. Nie wiadomo czy „magiczny pocałunek” zadziałał, ale po tym jak Chuck opowiedział jej o ich wspólne przeżytych latach i miłości, która pozwoliła im przetrwać wiele trudnych chwil, jestem przekonany, że w przyszłości zamieszkali wspólnie w ich wymarzonym domku z czerwonymi drzwiami.

zgadzam się z mccool :) jak dla mnie zakończenie było oczywiste- Sarah mimo, że nie odzyskała całkiem pamięci chce być z Chuckiem i dlatego poprosiła go by opowiedział jej ich historię i by ją pocałował. A reszta ekipy poszła w swoją stronę- jedni goniąc za marzeniami inni za miłością. Myślę, że zakończenie nie było, aż takie złe jak to niektórzy mówią i choć mogło być lepsze to nie narzekajmy :P Przynajmniej serial nie zakończył się tak jak Veronica Mars... niedokończone i nierozwiązane wątki pozostawiły fanów serialu w niewiedzy i bez nadziei na kontynuacje serialu. A tu prosta i klarowana sytuacja. I może pozostaje lekki niedosyt, ale nie ma co narzekać. Zawsze mogło być gorzej :)

http://www.youtube.com/watch?v=cOKyJ4oYjnM&feature=related

Petycja:

http://glorbi.com/bringbackchuck/index

Mi osobiście zakończenie do gustu nie przypadło. Otwarte zakończenia jakoś specjalnie do mnie nie przemawiają, ale już nawet nie chodzi o to. Jakoś w połowie 5 sezonu bohaterowie przedstawili nam swoje wielkie plany związane z porzuceniem szpiegostwa, otworzeniem nowej firmy, zakupieniem nowego mieszkanka, w przypadku Chucka i Sary staraniem się o dziecko. Wszystko to miało wejść w życie, miało być pięknie i kolorowo [uważam, że finały seriali takie właśnie powinny być, inaczej z finałami SEZONÓW]. Aż tu nagle utrata pamięci u Sary. Myślałam, że mnie szlag trafi, gdy oglądałam ostatnie nawet nie 2 odcinki, lecz 3. Myślałam, że twórcy serialu skupią się na wcielaniu tych planów w życie bohaterów i pokażą nam jeszcze, ewentualnie borykanie się z jakimiś przeszkodami [jak wtedy, gdy mieli już na dobre rzucić pracę dla rządu, ale ciągle coś, nowa misja]. Szczęśliwe chwile Chucka u boku Sary, Morgana u boku Alex, rodzinkę Woodcombów oraz Casey'ego z Verbanski. A tutaj natomiast wszyscy happy dookoła, oprócz pary, dla której jak mniemam większość z was oglądała ten serial. Zawiodłam się. Nie tego się spodziewałam i nie tak widziałam koniec tego serialu. Uważam, że to jest przynajmniej przyzwoite zakończenie dla sezonu, nie dla całości. No szkoda. Mam tylko nadzieję, że zrobią coś z tym jeszcze. Ponadto, nawet gdy/gdyby Sara odzyskała pamięć lub odzyskałaby [jak kto to widzi], to moim skromnym zdaniem, nigdy już nie będzie/nie byłoby tak samo. Gdyby nie odzyskała i chciała zostać z nim to nawet gorzej, wszystko od nowa. Chuck który wie o swojej ukochanej wszystko i Sara dla której Chuck, jak i wszyscy dookoła są tylko i wyłącznie obcymi osobami.

Nie mogę sobie dać spokoju do chwili w której właśnie siedzę i piszę tą wiadomość!
Nie dam sobie spokoju chyba do momentu w którymalbo ukaże się FILM,albko kolejny sezon,,lub jakieś materiały z aktorami którzy są szczęśliwi a nie załzawionego ZACHA w pożegnalnym wywiadzie:(

Ja uważam , że super były pierwsze 3 sezony, 4,5 poziom niestety opadł , twórcy pogubili się we własnej fabule, szastali itersektem na lewo i prawo , zakończenie no cóż podobała mi się piosenka w wykonaniu chłopaków , ale tak jak ktoś napisał wczesniej , to był dobry odcinek na zakończenie sezonu , a nie całej serii. Cieżko mi określić jakie zakończenie bym chciał , ale napewno jakieś konkretne, Mimo wszystko polecam

Dokładnie, też czuję niesamowity niedosyt, spodziewałam się, że w tych ostatnich odcinkach twórcy pokażą nam jak Chuck i Sarah zaczynają nowy interes, jak zamieszkują w tym domku i żyją długo i szczęśliwie. Wiem, że to może banalne, ale jak ktoś wyżej wspomniał, nie lubię otwartych zakończeń, nie chcę się domyślać co się dalej stało, dlatego czekam i mam nadzieję, że powstanie chociaż kilkuminutowy materiał kończący Chucka w inny sposób :)

A ja się przyznam szczerze, że nawet się ciesze z zakończenia Chucka, bo i tak sezon 5 nie był tak zarąbisty jak pierwsze więc według mnie dobrze się stało. Choć nie powiem trochę tęsknie za tym specyficznym humorem który był widoczny w 1 sezonie.

Zgadzam się z tym, że zakończenie może być choć trochę mi czegoś brakuje. Nie znam się na filmach/serialach więc nie mogę powiedzieć czy 2 ostatnie sezony były gorsze. Podobało mi się natomiast to, że Chuck się zmieniał z sezonu na sezon. Widać było iż wszystko co przeżywa ma na niego wpływ. Denerwuje mnie natomiast bardzo to, że Chuck nigdy się nie zabrał za intersekta, nie próbował się dowiedzieć czym jest, jak z niego korzystać, może nawet pozmieniać/udoskonalić w końcu jest jakby geniuszem komputerowym. Brakowało mi również w wielu momentach całego serialu właśnie tych umiejętności komputerowych Chucka. Nawet jeżeli otrzymał intersekta to jego intuicja i przyzwyczajenie powinna najpierw prowadzić go do komputera.
Dla mnie nie ważne jak się kończy bo ja i tak zawsze wymyślam tysiące zakończeń (dla tego też nie przeszkadzają mi spoilery - jak taki przeczytam/obejrzę to jeszcze bardziej chcę zobaczyć całość). Po za tym mnie bardziej interesował wątek szpiegowski i ten (nieszczęsny) geniusz komputerowy Chucka, który moim zdaniem nie został wykorzystany.
Ogólnie więc po zakończeniu czuję niedosyt, ale nie z powodu samego zakończenia (tzn utraty pamięci Sary).