Wie ktoś może (albo się chociaż domyśla), co oznacza ostatnia scena odcinka, gdy SPOILER Morgan wypowiada słowa Who is Luck Skywalker? Wszyscy wiedzą, że Morgan był wielkim fanem Gwiezdnych Wojen, więc skąd takie pytanie? Czyżby Intersect zmieniał jego osobowość/niszczył wspomnienia? /SPOILER Sorki za double post
chodzi o to, że mózg Morgana nie jest przystosowany do Intersect'u nie działa jak powinien, jak napisałes/aś niszczy jego osobowość , ciężko zrozumiał gadkę o Indianie Jonesie a potem stopniowo tracił i osobowość i wspomnienia. nawiasem strasznie mnie wkurza ta postać od pierwszego odc 5 sezonu mam nadzieję że Chuck szybko odzyska Intersect'a ;/ albo przynajmniej zabiorą go Morganowi
już we wcześniejszych sezonach pokazywano negatywny wpływ Intersectu na ludzki mózg, Chuck musiał nosić nawet zegarek zaprojektowany przez ojca niwelujący efekty uboczne, a jest osobą która jako jedyna umie korzystać z niego w pełny kontrolowany sposób
to co przeżywa teraz Morgan spotkało tą dwójkę agentów którym wgrano intersect 2.0 w sezonie 4 (o ile się nie mylę), komputer zaczynał dominować nad ludzką osobowością zmieniając agentów w automaty bez emocji
no i nie zapominajmy że Morgan to idiota, jego "dysk twardy" jest za mały na to by pomieścić intersect i coś jeszcze :)
to racja, wydaje mi się tylko że Grety nie traciły wspomnień wraz z osobowością i jakimikolwiek skrupułami jak Morgan, choć to nie było dopowiedziane więc mogę sie mylić. jak piszesz zachowanie pewnie jest wiązane z zegarkiem Chucka który odciążał jego mózg (może Morgan go dostanie?)
Intersect chyba ujawnił ciemniejszą stronę Morgana (jak np dawanie Chuckowi do zrozumienia że Sara wciąż nie uważa go za równego szpiega- subtelnie ale zawsze) całkiem skretyniał :) czekam z niecierpliwością na następny odcinek
Jestem pewien, że Morgan zegarek już nosi. Byłoby to bez sensu, gdyby tak nie było bo Chuckowi nie jest już potrzebny. Jestem też pewien, że Grety takie zegarki miały ale nie było to na tyle ważne a przy tym było oczywiste, że nie było sensu o tym wspominać. To na pewno jest tak, że Intersect trochę "nadpisuje" Morgana. Skoro tak się dzieje, to jestem też prawie pewien, że przed końcem sezonu wyciągną to ustrojstwo z jego głowy w ten czy inny sposób. Wątpię, żeby scenarzyści chcieli skończyć serial z uszkodzonym (lub martwym) Morganem :).
Ja mam prostsze wytłumaczenie. Morgan po prostu udaje inną osobę niż jest. Wcześniej jako leszcz był nerdem. Teraz ma intersekt i udaje super szpiega(nie nerda). Mam nadzieje jednak, że jednaj wyjdzie po "waszemu.
Odcinek kiepściutki, Morgan strasznie wkur...
Też mi się tak wydaje. Nie lubię tego MOrgana, udającego kogoś kim nie jest. MI się odcinek podobał, jak każdy inny. :)
po zapowiedziach kolejnego odcinka można się domyślić, że pierwsze posty są jak najbardziej trafne.
Ja mam takie same odczucia najchętniej bym go rozwalił chociaż nigdy go nie lubiłem ale teraz porażka