Chuck
powrót do forum 5 sezonu

Może to tylko moje odczucia, ale wielu rzeczy brakowało mi w 5 sezonie.
Cała akcja nie miała dla mnie napięcia, nie wiem, czegoś brakowało.
Z pewnością poległ wątek głównych bohaterów negatywnych i to bardzo.
Myślałem, że ten koleś, co go wysadziła Gertrude, naprawdę będzie miał w zanadrzu jakąś grubszą intrygę. A tu co - był pionkiem Shawa(którego postać jest IMO w ogóle beznadziejna, to nie film o Supermanie, chyba był tam tylko po to, aby przyciągnąć żeńską część widowni). Cała ta akcja miała w sobie dziury i była pozbawiona napięcia oraz ciągłości.
Shawa załatwili praktycznie od razu. Ostatni zły bohater również szału nie robił, bo pojawił się znikąd, więc właściwie nie czuło się jego ,,problemu''. Po prostu - nagle się pojawił i powiedział, że od zawsze chce intersekta. Ni z gruchy i z pietruchy.
Gdzież tu tacy bohaterowie jak szpiegowie Fulkrum i ich sensowne intrygi, gdzie postaci pokroju Volkoffa (kurde, co za rola) i ich złożone wątki.
Brak było tu kontynucji akcji - z jednej strony cały sezon był jednym wielkim zakończeniem, ale raczej osobistych spraw bohaterów, a nie akcji szpiegowskiej.
Brunet - chciał po prostu się zemścić, żadna grubsza intryga, ostatni czarny bohater chciał intersekta dla siebie.Brakowało jakiegoś głównego trzonu akcji(szpiegowskiej, nie osobistej), który wynikałby z poprzednich sezonów i miał w sobie napięcie.
Do tego:
Matka Chucka - co ona w ogóle robi z piątym sezonie? Praktycznie nic. Nie mogli jej zabić, zamiast Oriona?
Chuck i Sara ciągle planują przyszłość-co jest zapewne specjalnym zabiegiem, aby finał pozostawił silniejsze wrażenie, ale trochę denerwującym.
Brak wystarczającej ilości pani generał-minus. Szaleństwo Morgana-ok. Ustatkowanie się Morgana(w sumie już w 4 sezonie)-mniej.Mniej Big Mike'a-minus. Dobrze, że Jeffster rozładowywał atmosferę.

Największym wydarzeniem była oczywiście amnezja Sary, jednak jak dla mnie bardzo nieprzyjemnym. To znaczy, nie pasuje trochę do tego z natury lekkiego serialu. Do tego wszyscy się rozjeżdżają po świecie.Bardzo dołująca końcówka.

ocenił(a) serial na 10
darkmirror

Zgadzam się z Tobą. Wydawało mi się, że fajnie będzie oglądać Chucka w akcji bez intersektu, ale trochę to zawalili. Tak jak napisałeś nie było sensownego przeciwnika. Wątek z Morganem, który ma superkomputer w głowie był marny. Nie przekonało mnie to. Szkoda, bo poprzednie sezony były świetne. Miałem nadzieję na szczęśliwe zakończenie typu "żyli długo i szczęśliwie".

ocenił(a) serial na 8
Persie10

Morgan z intersektem jest bardzo irytujący :-/

elo84

Nikt mnie tak nie wkurza jak bezczelny i oblesny Hindus Lester!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones