Mam wątpliwości co do tego serialu. Główna bohaterka to typowy narcyz. Nienawidzi każdego, kto w jakikolwiek sposób się jej sprzeciwi. Mąż, który odczytał jej manipulacje i ją zostawił za zdrady stał sie wrogiem najgorszym. Tak postępuje rasowy narcyz i socjopata. Poza tym była kobietą, która panicznie boi się być sama i wciąz potrzebuje być w związku. Musi mieć chłopa żeby nie wiem co. Tylko nie rozumie DLACZEGO ona zabiła tego Pedra? Przecież mogła się z nim zwyczajnie rozstać. Nic nie zyskiwała na jego śmierci.. Nie miał pieniędzy więc nie zyskiwała finansowo. Z filmu nie wynikało, że był niebezpieczny dla Rosy. Po co ta cała akcja? Wytłumaczenie widzę tylko jedno: nienawiść i frustracja. Były mąż radził sobie świetnie finansowo ale korzytsała z tego nie Rosa a inna kobieta. Rosa była sfrustrowana i wściekła na wszystko i tę nienawiść zogniskowała na Pedrze. Chciała się wyżyć po prostu. Albert podkręcony prze Rose również zaczął nienawidzić Pedra. Pewnie myślał, że w jakiś sposób ratuje Rosę, swoją kobietę. Ktoś widzi inny powód zabicia Pedra? Bo to zabójstwo jest tak nielogiczne. Tylko afekt mógł to uzasadnić. Ale to nie było zabójstwo w afekcie tylko zaplanowane. Nie rozumiem tego
To zabójstwo to była albo jej fanaberia, albo chciała wrobić byłego męża po prostu aby mieć córkę tylko dla siebie
Na Twoim miejscu bym się cieszyła, że nie rozumiesz jej motywów - wygląda na to, że nie jesteś zaburzoną psychopatką :)
Pedro był świrem, Rosa się go bała, nie umiała wyjść z tej toksycznej relacji. Ja myślę, że Pedro w przypadku zerwania też mógłby posunąć się do morderstwa jej lub Alberta.
Moim zdaniem z filmu to nie wynikało. Pedro był narwany ale w nie większym stopniu niz jego mordercy. Ja nie widziałam w Pedrze zagrożenia dla Rosy. Nie wiem jak było w rzeczywistości, ale sąd jednak nie przyjął wersji Rosy i skazał ich oboje. Rose na wyższa karę.
No własnie z filmu to słabo wynika , powiedziała tylko ,ze wyjdzie na kretynke jak sie znowu z chlopakiem rozstanie . Tez tego nie rozumiem , wkopanie byłego męża byla szyta tak grubymi nićmi ,ze pewnie nawet jakby był wtedy w domu to i tak żadnych wielkich dowodów na niego nie było . Ogolnie bardzo słabo to zaplanowali i w sumie nawet nie wiadomo po co
Moim zdaniem jedynym możliwym powodem ze strony Rosy (bo jeśli chodzi o Alberto, to wiadomo, że przyjął wersję biednej skrzywdzonej Rosy) było zaszkodzenie ex mężowi. Rosę wyraźnie bolało jego szczęście, w tym finansowe. Po drugie sam fakt, że ją porzucił. Córeczka tatusia, przyzwyczajona, że dostaje co chce i wszystko jej wolno, nawet jak łamie zasady i zdradza, to wystarczy słodki uśmiech i mężczyźni z ojcem na czele robią czego ona chce. A tu sprzeciw, bunt, porzucenie, obojętność na jej sztuczki. Urażona duma i zawiść. Do tego niewątpliwe skłonności socjopatyczne (socjopata nie toleruje odrzucenie) . Innego racjonalnego wytłumaczenia nie widzę.
I to by miało sens , gdyby sie jakoś przygotowała do wrobienia męża , a jedyne co zrobiła to zalogowała sie z telefonu Pedra pod domem byłego męża ,a nawet nie sprawdziła czy mąż był w domu . Na jakiej podstawie ona myslała ,ze mąż zostanie skazany... bo ona tak rozpowiadała ? Zero dowodów jego winy było przeciez
Może chodziło o "dreszczyk emocji"? O wspólny pakt z kochankiem, takie "przypieczętowanie ich miłości"? Dla normalnego człowieka nie ma w tym żadnej logiki i każde inne rozwiązanie jest lepsze niż posunięcie się do takich czynów ale widocznie oni bardziej działali w emocjach niż zastanowili się nad możliwymi konsekwencjami... Ich plan sypał się z każdej strony, to się nie mogło udać. Cóż.
Zabili go bo ona za nic nie chciała powtórzyć historii z początku filmu (Pedro był identycznie szaleńczo zakochany jak pierwszy jej kochanek) , nie chciała zniszczyć swojej reputacji w pracy i wyjść kolejny raz na idiotkę. W jej mniemaniu, gdyby się z nim rozstała to Pedro chciałby się zemścić i ją upokorzyć podobnie jak ten pierwszy. Chodziło jej tylko o to. Nienawidziła go bo był miękki i za bardzo zakochany a przez to w jej odczuciu był zagrożeniem.