PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=649928}
7,1 5 165
ocen
7,1 10 1 5165
Continuum: Ocalić przyszłość
powrót do forum serialu Continuum: Ocalić przyszłość

W ostatnim odcinku jest scena gdzie stary Kellog ma przejść przez portal by przy okazji przeszczepic nerke od młodego Keylogga i oczywiscie wziac wiecej żołnierzy na inwazję by wygrać wojnę zanim się zacznie.

Tut też jest wytłumaczone że tunel łączy dwa czasy i teraz można iść z roku 2033 do powiedzmy 2001 lub z 2001 do 2033 bo jest powiedziane że co się stanie z Kellogiem w 2001 roku to to samo w 2033 czyli jak Keylogg zginie teraz to zginie tam bo NIE TWORZY sie nowa linia czasowa zgadza się ?

No to dzięki temu i tylko temu fizycznemu zjawisku połączenia tuneli Kiera może wrócić do 2077 roku do tej samej linii czasowej z której wyruszyła. Więc powinna była wrócić do czasu gdzię tamtej Kiery nie było a syn był sam no bo to ta sama linia czasowa z której ona zniknęła tak? więc nawet jeśli jest inny czas inna przyszłość bo Adaś zmienił ją nie budując CMR to Kiera i tak powinna nagle zniknąć z tej starej prawdziwej lini czasowej a potem pojawić się ponownie.

Nie piszcie mi tylko że Adaś zmienił przyszłość i Kiera z 2077 roku nie musiała się już przenosić bo jeśli tak by było to w scenie gdzie stary Keyllog miał przejśc do tego młodego po otworzeniu portalu już tam powinny być inne czasy bo to się już stało inwazja byłą i 2033 rok powinen być inny i żołnierze nie powinni byli czekać, a czekali, albo Keyloog się przeniósł do czasów 1000 lat przed Chrystusem i zniknął z roku 2001 czyli jak powiedzieli ten z 2033 też powinien zniknąć a portal powinien sie nie rozpadać tylko odrazu zniknąć i rok 2033 też powinien się zmienić bo Keylogi były połączone.

Więc jak widzicie koniec filmu to totalna porażka twórców. Już ja bym wymyślił lepszy koniec, że najpierw wchodzi Kiera do przyszłości a potem Keyloog który jak się tam daleko przenosi to portal znika odrazu. A Kiera jest pokazane że stara Kiera znika a ta sie zjawia na miejsce i syn nie wie że matka zniknęła bo dla niego to trwało kilka chwil.

devill79

To prawda - w tym zakończeniu jest mnóstwo niewytłumaczalnych nieścisłości, choć oczywiście to i tak bajka, więc trudno o logiczne wytłumaczenia, ale...
Dla mnie kompletnie bez sensu jest to, że po powrocie do 2077 Kiera spotyka drugą siebie - skąd ona się tam wzięła?! Nie powinno jej tam być... Poszli na łatwiznę albo pracowali pod presją czasu i stąd takie uproszczenia. Szkoda, że nie dali rady tego poukładać, ale powroty z podróży w czasie zawsze się źle kończą ;)

TomPL

No to jest jakieś wytłumaczenie:
Unibet_78 w odpowiedzi na post: acidity | wczoraj
ocenił(a) ten serial na: 9 
I właśnie ten efekt z drugą Kierą spowodował, że podniosłem ocenę z 8 na 9. Przecież utworzyła się nowa linia czasowa, nie mogła być już matką dziecka w nowej linii, bo ominęła te lata, zatem syn by się nie urodził.


ocenił(a) serial na 4
TomPL

Każda bajka może być logiczna. Chodzi jedynie o przyjęcie spójnych założeń. W tej bajce spójności już od dawna nie ma.

ocenił(a) serial na 4
devill79

W tym serialu wszystko zostało poplątane i toczyło się swoim tempem bez ładu i składu. Założono, że można tworzyć różne linie czasowe, a więc różne światy równoległe. W zasadzie nieskończoną ich ilość. Ale potem stwierdzono, że niektóre z nich jakimś cudem kolidują z innymi, choć istnieją w zupełnie innym wymiarze czasoprzestrzennym. Kiera teoretycznie mogła wrócić do swojej linii czasowej, do swojego czasu, w swojej równoległej rzeczywistości. Jeśli tak, to w tamtym świecie nic nie powinno ulec zmianie. Tamta linia czasowa miała swoją zaprogramowaną przeszłość, niezmienną. Kiera podróżując do przeszłości automatycznie otworzyła nową linię czasową, stworzyła niejako nowy świat, niemający NIC WSPÓLNEGO z jej własnym, za wyjątkiem wspólnej przeszłości z okresu sprzed przybycia Kiery. Ale od tego momentu rozgałęzienie jest ostateczne i NIGDY już oba światy nie mogą znaleźć punktu wspólnego.
Z nowego świata, załóżmy, można wysłać Kierę do przyszłości, nawet do tego samego roku, z którego przybyła. Ale jeśli jest to przyszłość TEJ linii czasowej, to cały zmieniony łańcuch przyczynowo-skutkowy nowego świata doprowadzi ją do zupełnie nowej i nieznanej jej przyszłości. Być może narodzi się jakaś dziewczynka Kiera, z tym samych biologicznie rodziców, ale w zupełnie inaczej umeblowanym świecie jej losy potoczą się inaczej. Może chodzić do innych szkół, poznawać innych chłopaków, mieć dzieci z innymi mężczyznami. Narodziny Sama w takim świecie byłyby niezwykle mało prawdopodobne, byłyby kosmicznym zbiegiem okoliczności, że w dwóch KOMPLETNIE innych światach nastąpiła taka sama sekwencja zdarzeń. To jest niemożliwe.

ocenił(a) serial na 4
per333

P.S. na potrzeby literatury albo filmu sf można założyć, że da się przeskoczyć z jednego świata równoległego do innego. Można założyć, że można skakać nie tylko pomiędzy wymiarami, ale także na linii czasu. A więc przeskok musi być podwójny, nie tylko w czasie, ale również poprzez wymiary. Wtedy wystrzelenie Kiery w przyszłość, do świata, z którego przybyła jest teoretycznie możliwe, ale na pewno nie jest to przyszłość tego świata, z którego w ostatnim odcinku Kiera wyruszyła. Jeśli ma wrócić do domu, to ten dom ma być literalnie tym samym, absolutnie niezmienionym domem, który opuściła. Natomiast jeśli ma wyruszyć w przyszłość świata z ostatniego odcinka, to nie ma mowy aby wróciła do domu. I ta wizja przedstawiona w epilogu byłaby sensowna tylko pod warunkiem, że nie ma w niej Sama oraz jakichkolwiek innych punktów odniesienia z jej rodzimego świata, który istnieje, ale w rzeczywistości alternatywnej, aktualnie dla niej niedostępnej.

ocenił(a) serial na 8
per333

Zakonczenie jest prawidłowe i tak wlasnie dziala podroz w czasie. Jestes teraz w roku 2015 ja , ty , inni. Sytuacja jest taka ze mam mozliwosc podrozy w czasie wiec powiedzmy ze ja i ty razem idziemy do roku 1999. Jest to nasza ta sama linia czasowa i jest nas dwoje znaczy twas jest dwoch i mnie jest dwoch. Jezeli teraz cokolwiek zmienie podsune sobie pieniadze , kupon w totka cokolwiek co sprawi ze przyszlosc sie dla mnie zmienie w 2015 roku i nie wyrusze wpryszlosc to bede dalej zyl w tym 2015 rou bo nie wyruszylem. Teraz wracajac do 2015 z 1999 wroce do miejsca gdzie wcale nie wyruszylem w przeszlosc do 99 tylko zylem dalej i jest nas dwoje ten co dalej zyje od 99 i nie pojchal w przeszlosc i ja. Tylko ze ja powinienem sam sie zabic.

Tak samo Kiera wyruszyla zmienila przeszlosc wrocila ale tamta Kiera nie zniknela bo nie musiala bo byl pokoj na swiecie. I sa dwie Kiery to jest bardzo logiczne i ma sens. I nie ma tutaj paradoksu w stylu ze skoro zmienilem przyszlosc i nie wyruszylem do przeszlosci to nie moglem byc w przeszlosci zeby ja zmienic. Nie ma tu paradoksu bo wyruszenie w przeszlosc powoduje nowa linie czasu ktora jest kontynuacja twojej egzystencji gdzie jest was dwoje.

gdyby padrone byly mozliwe na sweetie bylo bardzo szybko wiele tych samych kopii osob i to jest najwieksze zagrozenie

ocenił(a) serial na 4
devill79

Nie wiem o co chodzi ze słowem "paradoks". Nie ma miejsca na paradoksy w przypadku gdy zakładamy istnienie i tworzenie się niezliczonej ilości światów równoległych.

devill79

Wytłumaczenie jest banalne, w chyba 2 sezonie było dlaczego tak się z nimi stało, kiedy kellogowi zabili babkę a on dalej istniał, co od razu łamie założenia naszych naukowców na temat podróży w czasie. Jak nie wiecie o co chodzi to poczytajcie o paradoksie dziadka. W serialu jest przedstawiona fantastyczna teoria że czas jest ograniczony wobec osoby nie prawa fizycznego czyli wyobrażając sobie linie czasu każdego z nas to tak jakby rozciągną miliony niteczek biegnących w prostej linii od początku(narodziny) do końca(śmierć) i teraz skok w czasie to jest przeniesienie się z jakiegoś miejsca tej niteczki na drugi co nie zmienia faktu że ta niteczka w momencie przeniesienia zniknęła tylko początek i koniec jej się wydłuża. A więc zmieniając pewne rzeczy, skutki dalej bd linią prostą i nie ma tu większych kombinacji, tylko miejsce w czasie się zmienia. Dlatego kiedy Kira Skoczyła do tylu jej linia wydłużyła się w tył do roku 2014/2015 i z powrotem do 2077 do przodu. To jest jej linia czasu i czas określa się wobec niej a nie wobec tej Kiry która była tam i nie przeskoczyła w czasie, bo tamtej Kiry linia czasu jest inna. Delikatnie pos**** ale mniej więcej o to chodziło. Dlatego fizyka mówi o paradoksach, że spotkanie samego sb wywoła implozje wszechświata bo to jest skrzyżowanie wymiarów(nałożenie się ich), można sobie łatwo wyobrazić co by się stało gdy wsadzić do kartonowego pudełka coś żywego i nałożyć na sb wymiary, nawet te proste szerokość i długość. Fringe też sf ale bardziej ogarnięte tam jest wszystko na te tematy.

Według mnie serial fajny, trochę pogmatwany fabularnie, ciężko to do kupy zebrać, za dużo tego (goodbye my friends <cry> <cry><cry>) w ostatnim odcinku ale tak to ok :)

użytkownik usunięty
davidziak9

To co piszesz, że każdy człowiek ma swoją indywidualną linię czasową bardzo przypomina pierwotne znaczenie Mojry:
"Pierwotnie mojra było raczej pojęciem filozoficznym i oznaczało przeznaczenie i los człowieka oraz ogólne, nieubłagane prawa świata. Każda istota ludzka od narodzin miała swoją mojrę, określającą długość życia oraz szczęście i nieszczęścia jakie ją spotkają. Ta "indywidualna" mojra stanowiła część losu całego świata i w tym znaczeniu bezosobowa mojra była nieubłagana jak przeznaczenie. Mojra oznaczała prawa, których nawet bogowie nie mogli omijać, nie narażając porządku świata na niebezpieczeństwo."

użytkownik usunięty
devill79

“Zakończenie jest prawidłowe i tak właśnie działa podróż w czasie”

No, same eksperty od podróży w czasie tu piszą jak widać! Ile fakultetów z time travellingu zrobiłeś? Z którego roku przybyłeś?

ocenił(a) serial na 7
devill79

Zgadzam się, zawiodłam się na tym jak bardzo twórcy serialu nie poradzili sobie z własną retoryką. Ich świat i ich kredki. Najbardziej mnie chyba zdziwiło to, że Podróżnik zyskał swoją szansę naprawy przyszłości czy tam przywrócenia swojego czasu, a absolutnie nie wpłynęło to na kształtowanie XXl wieku.

W dodatku strasznie rozdrażniła mnie ta naiwna otoczka architektów z przyszłości - nie mając korporacji stworzyli "lepszy świat" z Vancouver, na którym najwyraźniej cały świat się zamyka. Nie głodującej Afryki, islamistów, wielokulturowości i żadnych innych takich pierdół, jest trzech (dwóch?) gości bez środków, którzy z Vancouver rządzą całym światem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones