Zgadzam się

Dokładnie, miałam to samo odczucie. Zresztą, całe grono pedagogiczne... ten dzieciak był poniżany na korytarzach, na pewno to ktoś widział. Plus, nie wspominając, że dyrektor nie podjął żadnych kroków, żeby wyśledzić hakera. Rodzice? Mieli spotkania i co, też nic? Masakra. Duży minus, bo to jest mega luka w scenariuszu.

Poza tym, akcja z pobiciem. Mama chłopaka w śpiączce nie wniosła oskarżenia, ale w tej sytuacji dyrektor jest ZOBLIGOWANY to zrobić. Zwłaszcza, że Gerry jest jednym słowem nieobliczalny, czego dał dowód w bójce. Strasznie to drażni.

prawda??
nie mogłam się też temu nadziwić, że ciało pedagogiczne jest równie nieudolne co dyrektor. co to za szkoła, gdzie olewa się bullying? skoro uczniowie szkoły wiedzieli, no to i tym bardziej nauczyciele zdawali sobie sprawę z tego co się dzieje.

w prawdziwym życiu taki dyrektor zostałby zwolniony: raz z powodu akcji hakera (został poinformowany o możliwym zagrożeniu naruszenia prywatności m.in. uczniów, ale to zignorował i później, tak jak piszesz, nie podjął żadnych skutecznych działań żeby go wyśledzić), dwa z powodu ucznia w śpiączce. jako dyrektor szkoły jest równie odpowiedzialny co Gerry, który zadał ten ostatni cios. ten cały dyrektor Quintanilla niewiele co zrobił żeby zakończyć tyranizowanie Luisa przez Gerry'ego. sama matka Luisa powiedziała że tyle razy do niego przychodziła w tej sprawie a on kompletnie to olewał.



wiadomo że seriale rządzą się swoimi prawami i w ogóle, ale naprawdę ręce mi opadają jak widzę coś takiego w serialach.

A ja się nie zgodzę, to idealnie pokazuje standardy szkół chociażby u nas w Polsce. Przykład z życia, byłam poniżana przez 4 lata w podstawówce. Problem był zgłaszany przeze mnie, rodziców moich i innych uczniów (nie byłam jedyną ofiarą) w ostatnim roku szkoły podstawowej wylądowałam w szpitalu psychiatrycznym na miesiąc. Cała kadra pedagogiczna wiedziała co się dzieje. W zamian nauczyciele obwiniali mnie za to, że go niby "prowokuję", czym? Istnieniem? Ostatecznie skończył z oceną dobrą z zachowania, a ja z nerwicą i depresją na całe życie. Myślenie, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach czy serialach jest dość ograniczone. Przypomniało mi się jak jeden chłopak dusił moją przyjaciółkę, a kiedy to zgłosiłam (ona się bała) usłyszałam od nauczycielki, że to nie jej sprawa, bo jeśli sama się nie zgłosi to wychodzi z założenia, że jej to pasuje. Molestowanie w szkołach to też standard, do teraz nie potrafię znieść dotyku drugiego człowieka. Dlatego cieszę się, że coś takiego zostało przedstawione i szkoda, że jako mocno poboczny wątek, ale to już po prostu zamysł serialu, by skupić się na jednej rzeczy.

Najgorsze jest to, że takich przypadków jak twój jest tysiące jak nie więcej w samej Polsce.

cóż. patologia ma się świetnie i gówniane szkoły i gówniani nauczyciele istnieją też w realu. przykro mi, że cię to spotkało.



nadal jednak utrzymuję, że to w jaki to pokazali jest absurdalny.

Bardzo mi przykro, że doświadczyłaś takiego traktowania :(

Ja wam powiem tak, ja w szkole podstawowej bylam szykanowana, bita,ponizana itp. W szkole dzialy sie cuda na kiju a nauczyciele mowili nie jestes pepkiem swiata. Nie wiem jakie sa realia meksykanskie ale to taki polski przyklad