Jest coś takiego w tym serialu, że trudno się oderwać od ekranu. Oczywiście, jeżeli gustuje się w teen dramach, bo to taki typowy przedstawiciel tego gatunku - dużo inspiracji m.in. "Szkołą dla Elity", zwłaszcza w kreacji bohaterów (w sumie poza Sofią, to wszyscy wyglądają na starszych). I tak mi się wydaje, że jak na teen dramę, to jest naprawdę dobry serial. Są błędy logiczne? No pewnie, że są! Ale nie na tyle rażące, żeby jakoś strasznie popsuć widzowi zabawę.

Przede wszystkim 2. sezon jest tak samo dynamiczny jak pierwszy. Podobało mi się, jak kamera przeskakiwała od jednej grupki do drugiej tak, żeby jak najbardziej zamotać widza i sprawić wrażenie, że wszyscy coś w danym momencie robią i nie ma opcji, żeby ktoś był mścicielem. Fajnie, że powtarzają się utwory z pierwszego sezonu, można nawet powiązać sobie niektóre sceny. Odcinki są krótkie, nieprzeciągnięte - ot, totalnie niewymagająca rozrywka.

No, prawie, bo jeżeli chodzi o tematykę, to pod przykrywką młodzieżowych rozterek znajdują się poważne tematy. Pierwszy sezon pokazał, jak niebezpieczne jest dzielenie się całym swoim życiem w mediach społecznościowych. Drugi idzie o krok dalej - mocno zaakcentowana jest kwestia FOMO i wykluczenia. Nastolatkowie tak bardzo chcą być częścią grupy, że biorą udział we wszystkich ankietach i nawet nie zastanawiają się, jakie mogą być konsekwencje. Bo przecież to się dzieje w internecie, bezpośrednio nas nie dotyczy. Dodatkowo poruszono problem machismo (odnoszę się do wątku Marii) za co wielkie brawa dla twórców, bo dla lokalnego odbiorcy w wieku nastoletnim musi być to ważne.

A intryga? No ja się nie domyśliłam, o kogo tutaj będzie chodzić ;) Więcej opowiadam tutaj: https://youtu.be/0eMYHKgN6gA