Dialogi sztywne, wymuszony śmiech, sztuczni bohaterowie. Może kilka lat temu w telewizji by wypalił, przy aktualnej konkurencji Netflixa niestety męczący.
A mi się podoba. Ja lubię seriale, w których śpiewają i Eddiego :)
Jedyne co męczy w tym serialu to lektor kobiecy