Nawiazujac do podobnego watku.
Mogli skonczyc serial na 4-tym odcinku, zamiast tego mamy plebiscyt glupoty i naiwnosci, po to zeby w ostatnim odcinku osiagnac epogeum. Mieszajac wątkami, dochodzimy do kuriozalnego wniosku, o czym sam z rozbrajajaca szczeroscia wyjawil Satch Reyna:
Znajac tozszamosc mordercy, policja przez 20 lat nie widziala potrzeby znalezc go, poniewaz "po wykonanych morderstwach przez 20 lat nikogo nie zamordowal". Rece opadaja.

Zaczalem ogladac tem serial kierujac sie naprawde wysoka ocena (byla kolo 8), nie wiem czy to jakies trole to nabily, czy podjarani fani po 1 szym odcinku, ale faktem jest totalne marnotrastwo czasu.
Sama koncowka oczywiscie otwiera drzwi do 2 sezonu, bo jakby inaczej - morderca potrafi sie ulotnic, bo przeciez to superman i pewnie w zamyslach tworcow ma urzadzenie teleportujace. Sama policja oczywiscie nie ma zadnego radiowozu w poblizu, wiec bohater z drugiego konca miasta wyruszajac popoludniu dojezdza w sama noc. I uwaga: dojezdza na miejsce pierwszy!!!!