http://kissthefuture.tumblr.com/post/114781312825/jackandsamforever-requested-by -jazillia007
i dlaczego ona ku.żwa nie powie BASTA! Niech Red jej odpowie na odwieczne pytanie "Why me?" i wszyscy będą zadowoleni.. Ani FBI nie drąży dlaczego ona, ani ona nie drąży, nikt!
Czyżby się bała, że przestanie być soł speszial?
Po promo do odcinka 2x19 na tumblr ktoś wpadł na pomysł, ze Mr Kaplan jest mamą Liz.
Oczywiście wybuchnęłam śmiechem, ale po dłuższym namyśle doszłam do wniosku, że byłoby to bardzo ciekawe.
Wszyscy zastanawiają się czy Red jest ojcem Liz, a nikt nie pyta kto jest\był jej matką.
A tu taka BOMBA !! :)
Może twórcy jeszcze nie wiedzą, czy chcą z tego zrobić romans (sic!) czy rodzinę dylemat: daddy or sugar daddy. Normalnie perwersja jakaś. Zostawiają sobie otwarte skrajne opcje, tu się jeszcze może wiele zadziać :P.
PS. Zauważyłam, że ewentualny shiperski nick ich związku to mogłoby być Keender (Red czytane od końca), a Kinder z niemieckiego znaczy dziecko. W tym przypadku Kinder nie niespodzianka XD.
ta postać i ta aktorka to porażka całego serialu. Po ostatnich odcinkach to już mnie mało obchodzi jakie jest powiązanie Red/Liz, bo tak brną i kręcą tą historią, że i tak na koniec całego serialu prawda wyjdzie na jaw.
Skończyłam przygodę z serialem chyba po trzech odcinkach, oglądanych od premiery czyli ~2 lata temu. Czasem zaglądam na forum by dowiedzieć się czy już ta głupia relacja się wyjaśniła, a tu taki zonk - wciąż nic nie wiadomo? - Ale i tak córką jest na pewno ;]. Ogólnie to dziwię się, że ten serial dostaje jakimś cudem zamówienia na kolejne sezony, ale to chyba takie typowe guilty-pleasure, jak Following. No, ale takie projekty z czasem (szybko?) też się nudzą, bo irytują co raz bardziej, co już nawet po tym forum widać.
nosz, czekam na tą odpowiedż i nie okłamujmy się tylko dlatego lukam na kolejne odcinki. Chcę tylko wiedzieć kim jest Red dla "wspaniałej" agentki.
Ja tak samo :) I dla Dembego ^^ I jakie to frustrujące, że oglądam serial z taką niedorobioną memeją dla odpowiedzi na tylko pytanie dotyczące tejże memeji... Fenomen!
I ja podzielam wasze podejście do tego serialu :-) Red i jego relacja z Lizz - to mnie interesuje, no i Dembe jest fajny. Za to sama Lizz - no taka memeja, że jak takich tam mają w FBI no to gorzej niż włoskie carabinieri... ;-)
Ja mam coraz większa depresje ze zaczynaja watki rożne i albo je głupio kończą albo o nich zapominają . Alan alda dużo gadał z obroża na szyji i nikt nie szuka tej skrytki .tajna grupa tez sobie nic nie robi ze red dalej robi co chce.agentka trzyma tajemnice w misiu i ten sobie leży spokojnie pod łóżkiem nikt nie ciągnie sprawy czyszczenia pamięci agentki ani ona ani red.do tego wiecznie zmartwychwstajacy tomjakobs. Cholery mozna dostać .nie ma tego śmiesznego przydupasa reda w golfie.agentka nie szuka i nie gada o zonie reda.wszyscy sie zachowują jakby tajemnica ich nie obchodziła .po co red jej toma podstawił,czego chciał Berlin i gdzie jest jego organizacja bo z rozmachem działał wiec jakiś plan miał. Ten brak konsekwencji jest cholernie irytujący :)
podzielam wasze zdanie nie rozumiem liz zachowuje się w stylu "ok jakiś czub chce mi podać nazwiska swoich współpracowników i wrogów ma jakieś powiązania ze mną ale w zasadzie g...o mnie to obchodzi XD" no ludzie całe jej dotychczasowe życie poszło w drzazgi za sprawą reda a ona nic powtarza że nie ufa redowi że jest marionetką w jego rękach a jak ten jej oświadczył że nie jest jej ojcem to tak po prostu mu uwierzyła? nie zdziwiło jej to ile on wie o jej życiu, o pożarze? dziwię się że jeszcze nie zdecydowała się na testy dna ja na jej miejscu nie odpuściłabym lepiej by się czuła z prawdą nawet z taką że red może być jej ojcem niż się tak rzucać emocjonalnie.
No Red polazł tam z tym puszystym detektywem, znaleźli coś, potem okazało się, że w tej piwnicy tego kościoła był ten samochód i znowu coś tam znaleźli... także tego :)
Sorry, kliknęłam w ten link i o c*h*u*j tam chodzi, bo ja jakiś głąb jestem... Dwa łby Lizz coś p*i*e*r*d*o*l*ą, a dla mnie nawet jeden jej łeb to za dużo...
Łeb Lizzi zawsze w stanie pie.rdolenia :) A chodzi o co? O nieogarnięcie. Pod tym względem powinnam się z nia idenfytikować :)