i jest tak słaby, że nawet nie chcę mi się zobaczyć ostatniego odcinka do końca. Mam wrażenie, że francuskie kino to teraz tylko lekkie zabawne komedie romantycze. I tyle.
Czarny Punkt zapowiadał się dobrze, a wyszło słabo. Strasznie przegadany, momentami nie realny (fizyka nie zachowana) i nie logiczny.
Wiesz, co ja najbardziej lubię w filmach i serialach? Że nie są prawdą i nie muszą trzymać się żadnych zasad, praw i logiki.
Mnie się wydaje, że ten serial nie miał być realny. O zachowaniu praw fizyki też nie może być mowy w serialu, gdzie na przykład ludzie biegający nocą po lesie za magicznymi stworami, nagle zostają porywani w górę przez tajemnicze siły (żeby wymienić tylko jeden przykład tego typu akcji, bo jest ich dużo więcej).