Moja ulubioną zawsze była Prue:)
A moc hmmm...... telekineza i teleportacja - przydatne;D

TELEPORTACJA TEŻ SUPER ALE ZAWSZE CHCIAŁEM LATAC ;) A PRUE TEŻ JA BARDZO LUBIE1

Latanie też jest świetne:)
Raz mi sie śniło że latałam i nigdy tego nie zapomnę. To było takie realistyczne i nieziemskie.... WOW po prostu:):):)

mi kilka razy sniło sie że unicestwiam demony sam albo z siostrami ! to jest super ! a lateanie we śnie jest genialne !!!

Lubię wszystkie czarodziejki, najbardziej chyba Phoebe. Co do Paige nie wypowiadam się, bo nie doszłam jeszcze do sezonu w którym ona gra :D

ja mam wszystkie 8 sezonów po polsku i powiem ci ze Paige z początku będzie troche ,, niemrawa'' ale potem będzie juz naprawde fajna i bedzie miała fajne moce...

Ja podeszłam do Paige z początku niechętnie... Z racji że byłam wściekła o śmierć Prue itd. itp. wiecie o co mi chodzi....
Ale potem okazała się nawet ok. Najbardziej lubię ją w rudych włosach ten kolor jest normalnie cudny:)

najbardziej lubię Prue i Pheobe, a co do mocy to hm... najlepiej wszystkie ;D jakoś nie mogę się zdecydować

Ja najbardziej lubiłam kiedyś Phoebe, ale razem z kuzynką przestałyśmy ją lubić jak unicestwiła Cole'a. Teraz ciężko mi wybrać najlepszą z nich. W końcu moc trzech jest nierozłączna :) Z mocy chyba najbardziej przypadła mi umiejętność orbitowania i telekinezy orbitalnej, czyli oczywiście dar Paige. Szkoda, że wszystko kończy się na 8 sezonie. Pooglądałabym je jeszcze :(

PRZECIERZ DOBRZE ZROBIŁA UNICESTWIAJĄC COLEA ,ON BYŁ ZŁY...

Nie on tylko źródło nim zawładnęło a potem był po prostu w desperacji i świadomie dążył do samozagłady...
Ja bardzo lubiłam ta postać. Moim zdaniem była jedna z najciekawszych w tym serialu.
A tak z drugiej strony to myślę że i wiele trudniej byłoby docenić wątek miłości Phoebe i Cole'a gdyby go ostatecznie nie unicestwiła. A tak to wiecie taki mały melodramat, łzy w oczach, stos chusteczek itp. itd. ;D

racja...

A ja właśnie nie polubiłam Cole'a :P Próbowałam sęe do niego przyzwyczaić, ale coś nie mogłam :P

Owszem był zły, ale stał się zły przez Phoebe. Nicość wciągnął, żeby ją uratować i stał się źródłem. A jak chciał oddać moc źródła ona mu nie pozwoliła.

Ja najbardziej lubię Prue ponieważ ma fajną moc (dlatego bardziej lobię 3 pierwsze sezony).
Fajna jest Phoebe bo umie walczyć.

A jeszcze jedno!!
Z WYGLĄDU PRZECIEŻ WYGRYWA PHOEBE.To oczywiste.

Prue też umie walczyć ;D http://www.youtube.com/watch?v=g0VbFO2QYDc szukałam filmiku, którego oglądałam bardzo, bardzo, bardzo dawno temu - tam było lepiej zgrane z muzyką i ogółem zawsze gdy go widziałam ciary mnie przechodziły - ale go nie ma ;C

A ja najbardziej lubię Paige :)) a jeśli chodzi o moce to: orbitowanie i zamrażanie.

Piper jest świetna i przydało by się wysadzanie i zamrazanie choć orbitowanie jest zaje... bo taka
pheoby np jest prawie bezbronna bo jak nie może walczyć do musi sistry wołać!

Ja najbardziej lubię Piper. I przydałaby mi się projekcja astralna (druga moc Prue). I może wysadzanie przedmiotów;)

Ja jakoś od początku polubiłam Piper i jej moc... Według mnie to "zamrażanie" i wysadzaie jest najfajniejszą mocą... a sama Piper też wg. mnie jest zajebi*ta- i z wyglądu i z charakteru. :D (Cieszę się że w końcu ktoś napisał że lubi Piper) ;D

Ja uwielbiam wszystkie trzy z "pierwszych" sezonów, tj. Prue, Phoebe i Piper. Ale z racji tego, że Prue była moją ulubioną, gdy oglądałam "Czarodziejki" na Polsacie w wakacje jako dziecko, to muszę wybrać ją. W następnych sezonach Phoebe była prawdopodobnie moją ulubioną. A może inaczej. Lubię najbardziej Piper/Phoebe, zależy jaki odcinek. Paige... Paige jest dla mnie takim "złem koniecznym". Od 5 sezonu nawet ją lubiłam, ale gdy myślę o mocy trzech, to zawsze mi przychodzi na myśl Prue, Piper i Phoebe, nie Piper, Phoebe i Paige.
A jeśli chodzi o moce, to Prue miała najlepsze. Od małego chciałam mieć moc telekinezy. Ale nie pogardziłabym też mocami Piper ;) Phoebe miała fajną lewitację, ale przewidywanie przyszłości było kijowe, bo nawet nie mogła sama tego wywołać. Poza tym, przewidywanie przyszłości byłoby straszne...

A mnie ucieszyło pojawienie się Paige,śmierć Prue pokazała że siostry są jednak śmiertelne.
Paige w 4 sezonie nie radziła sobie świetnie no ale dopiero zaczynała a już musiała stawić czoła demonom i musiała z Piper i Phobe pokonać Shaxa a nawet same źródło no i Cole'a(czy jak się to odmienia...)
Poza tym Paige i Prue mają dużo wspólnego ze sobą,obie nie ufały Colowi,no i obie były związane z policjantem,obie były aresztowane i jeszcze dużo innych rzeczy.
Ja chyba nie mam ulubionej czarodziejki,każda ma swoje wady jak i zalety.
Ale jakbym miał już wybierać to chyba najbardziej lubię Paige,najmniej mnie drażniła ze wszystkich,Phoebe i jej wieczne poszukiwanie miłości i sprawy z Colem strasznie mnie wkurzały,Piper i jej kłopoty z Leo,jej panika,Prue chroniła siostry,za wszelką cene i czasami trochę się rządziła...
Paige była głupiutka i naiwna wiele razy ale jest dla mnie bardzo sympatyczną postacią i chyba najbardziej Ją lubię.
No i można też napisać o Billie chociaż nie jest ich siostrą,Billie też lubię,najmniej ale lubię.
Jeśli chodzi o moce to najlepsza dla mnie telekineza,ale jak pojawiła się Paige to chyba wolę telekineze orbitalną chociaż jest moim zdaniem słabsza..
Lewitacja też świetna moc,chociaż wolę jak Phoebe straciła tą moc i empatie i musiała sobie radzić bez aktywnych mocy albo w sezonach 1,2 jak tych mocy nie miała.
Najgorsza moc to dla mnie "wysadzanie" Piper,jest moim zdaniem ta moc za silna,żadna frajda z walki :)

Prue, telekineza zdecydowanie

Prue rządzi ;p jej moc też może być. Lubię wszystkie oprócz Paige..

czemu nie lubisz paige, jest spoko...

Bo jest dzieckiem i myśli że przez Paige nie ma Prue..
A Shannen sama jest sobie winna..lubie ją ale mogła się lepiej zachowywać to by nie wyleciała.

ja lubie wszystkie ale chyba tak najbardziej to Phoebe i ma fajnego (ładnego) chlopaka <męża> a moce wszystkie mi sie podobały Prue i Piper najbardziej

Piper i zatrzymywanie czasu (przydałoby się na egzaminach;p).

Ja lubię wszystkie czarodziejki, ale moim zdaniem najfajniejszą moc miał Cole, kiedy wrócił z Pustkowia. Chętnie skopiowałabym ją sobie od niego. Poza tym podobał mi się sposób jego przemieszczania się, kiedy był Źródłem, takie znikanie i pojawianie się w płomieniach - super:)

Ja chciałabym mieć moc LEO ! Przydatna w tych czasach. Pozazdrościć Paige ! Też miała super moc.
Tak na prawdę , każdy dar byłby wspaniały.

Yhy... czytam i czytam... i czytam...
Prue nie miała mocy Teleportacji! Telekineza oraz Projekcja Astralna!
Phoebe - Przeczucia, Empatia oraz Lewitacja. W późniejszym czasie miała otrzymać moc Elektrolizy (wyładowania elektryczne).
Piper - Molekularna Immobilizacja, Molekularne Przyśpieszanie (zamrażanie i wysadzanie), w komiksie (czyli 9 sezon) Piper otrzymuje trzeci dar: "Molekularna Akceleracja". Moc ta polega na "roztapianiu" rzeczy - inaczej: Wzrost temperatury cząsteczek, co powoduje topnienie przedmiotów oraz wytwarzanie ognia.
Paige - Telekineza Orbitalna, Orbitownaie, leczenie, zmiana wyglądu.

najfajniejsza jest Piper i jej moc chciałbym mieć ^^

Prue z jej mocą. Szkoda że zginęła.

phoebe najpiekniejsza najcudowniejsza, mniam

Odkąd tylko pamiętam zawsze moją ulubioną była Piper ze swymi mocami :)

Phoebe od pierwszego sezonu pierwszego odcinku zawsze ulubiona! najlepsza moc? powiedziałam bym czytanie w myślach ale nasze bohaterki nie miały takich zdolności więc orbitacja...

przecierz Phoebe czytała w myslach....od 6 sezonu ale czytała....

To była Empatia, a nie Telepatia (czytanie w myślach). Empatia to umiejętność odczuwania emocji innych, wykorzystywanie tych emocji. Telepatia to czytanie w myślach i "wkładanie" do czyjejś głowy swych myśli :)

Lubię wszystkie cztery czarodziejki, ale najbardziej to chyba Piper i aktorkę, która ją gra, Holly Marie Combs.
Moje ulubione moce to przyspieszanie i spowalnianie molekuł a także empatia i telekineza.

najbardziej lubię Phoebe.
ale najlepsza moc moim zdaniem to zatrzymywanie czasu. Ale w sumie każdy dar podobał mi się na swój sposób, każdy był przydatny ;)

Ja lubię wszystkie czarodziejki, oprócz Phoebe. Nie wiem dlaczego, ale trochę mnie irytuje.
Według mnie najlepszą moc to zamrażanie i orbitowanie

Lubię odpowiednio: 1. Prue, 2. Phoebe, 3.Paige. Nie mogę znieść Piper :) Co do mocy, jestem na początku sezonu 6-go i wybieram: telekinezę Prue (u Paige to trochę telekineza przez orbitowanie przedmiotów), zamrażanie (przydatne! ;), lewitację i orbitowanie (chociaż waham się czy projekcja astralna nie jest lepsza).

Projekcja jest bardziej dyskretna :) jednak wydaje mi się że lepsze jest orbitowanie.
Bo przy projekcji zostawiamy swoje ciało,a wtedy różnie może być :P no i trzeba wrócić do niego.
A orbitować można się wszędzie,w każdej chwili.
Więc dla mnie lepsze orbitowanie.
Chociaż projekcja też jest dobrą mocą :)

Ja uwielbiam Paige i chciałabym mieć moc teleportacji ;P i zamrażania piper

prue telekineza zamraznie:D

Prue i Piper. Zamrażania czasu.