Zgadzam się z opinią, że część dotycząca Polski to science-fiction. Kościoły odwiedzam tylko turystycznie oglądając architekturę, więc nie jestem specjalistą od spraw tej instytucji, ale zakonnice zorganizowane na podobieństwo mafii sycylijskiej handlujące dziećmi? To wymaga doboru ludzi (najlepiej z polecenia) pod kątem odpowiednich cech charakteru, sprawdzenia kandydata na sposób grup przestępczych, szkolenia obejmującego również użycie siły, kontroli wewnętrznej organizacji by uniknąć "przecieków", a przede wszystkim motywacji. Popełnienie wielu przestępstw, z których art. 211 i 211a kodeksu karnego oraz złamanie wszystkich oficjalnych nakazów religii katolickiej to tylko przykłady, wymaga MOTYWACJI ! Wszystkie zakonnice poleciały na kasę? To jeszcze w organizacji przydałby się księgowy :-) Litości, Toż to science fiction.. Wiem, że niektórzy widzowie takim potraktowaniem tematu Kościoła będą urażeni, a inni wręcz przeciwnie napiszą że przecież "oni tacy są", Ja jestem jednak zwolennikiem racjonalnego myślenia, a nie ideologii. Wątek "polski" nakręcany był w Czechach, co też razi widza polskiego, bo czeski Rom udający polskiego wieśniaka "przejdzie" może w Danii, ale polskiego widza razi akcent. A więc największy mój zarzut to eskapizm. Pamiętając Forbrydelsen oczekiwałem czegoś więcej. Niestety przyszło rozczarowanie.