Jak widać chodzi mi o tą dwójkę... to chyba jedna z najnudniejszych par, jakie widziałam w serialach jeśli chodzi o Mary Margaret i Davida, bo jako książę i snieżka aż tacy źli nie byli. I nie wiem czemu, ale ta krótka fryzurka Margaret strasznie mnie denerwuje ;)
I mam pytanie... czy w tym serialu będą jeszcze pary, które mają ''pazura'' czy same takie flaki z olejem jak tamci? Sory, ale chciałabym zobaczyć trochę namiętności targających bohaterami, chemię, trochę pikanterii... Przecież to nie tak, że serial jest dla dzieci, prawda? Wiem, że to na podstawie bajek, ale czy jest w tym serialu jakakolwiek para która nie jest przesłodzona? :)
Ps. Jestem po 1 sezonie :)
Snow i Charming to najbardziej spokojna i slodka para w serialu. Kolejne pary są moim zdaniem o wiele ciekawsze, a moja ulubiona pojawia się w drugiej połowie sezonu 3.
Jak na razie, z tych główniejszych związków to nie podobają mi się David i Margaret, Gold i Bella - sorry, ale ja kompletnie chemii w nich nie widzę! A już Gold to bardziej mi pasuje na ojca Belli, niż jej chłopaka, chociaż to tylko moje osobiste zdanie ;)
i w ogole czemu snow i charming nigdy sie nie pocaluja bardziej... pożądliwie? ciągle tylko jakieś słodkie buziaczki xd
Oczywiście że nie, i nie mówie że się nie kochają, po prostu JA nie dostrzegam między nimi ani grama chemii i na tym etapie serialu na którym jestem teraz (2x15) nie pasują mi ani trochę na parę w sensie romantycznym i seksualnym. Rozumiem, że Ty masz inne zdanie co do nich ;)
OK :) Rumpelstiltskin jest w moim przekonaniu genialny, Bella trochę mnie drażni. Ale faktycznie, chemia między nimi do najmocniejszych nie należy ;)
Poczekaj aż Emma dostanie swojego true love'a, to będzie trochę bardziej pożądliwie ;)