Mindhunter, Z zimną krwią i dramat sądowy w jednym, a dokładnie w trzech odcinkach. Oldschoolowa, koronkowa, angielska robota. Klimatyczna i przejmująca, tym bardziej, że na faktach. Świetnie oddaje też realia lat 80. Obsada wymiata, a Tennant to już zupełnie hipnotyzuje.

Zarówno jeśli chodzi o umiejętności aktorskie Davida Tennanta (który jest swoją drogą jednym z moich ulubionych aktorów), jak i wygląd.
Byłam w szoku, gdy zobaczyłam zdjęcie prawdziwego Nielsena:
https://pl.qwe.wiki/wiki/Dennis_Nilsen

Opowiedziany z punktu widzenia trzech mężczyzn - Dennisa Nilsena (David Tennant), detektywa Petera Jaya (Daniel Mays) oraz biografa Briana Mastersa (Jason Watkins) - serial bada osobiste i zawodowe konsekwencje kontaktu z seryjnym mordercą. Nilsen mordował chłopców i młodych mężczyzn w swoim mieszkaniu od 1978 do 1983...

.

David Tennant zagrał d o s k o n a l e. Dla wszystkich, którzy widzieli go jako Doctora, albo Staged widać wyraźnie, jak duża jest różnica.
W "Des" ma ten nieustannie senny wzrok, a nawet gdy unosi głos jest opanowany. Świetnie zagrał, a niektóre teksty są naprawdę dobre. Np. jak powiedział biografowi, że jeżeli...

Tennant podobny do Nilsena .

Bardzo poruszający, Tenet świetnie zagrał - nie da się go nie znienawidzić w tym serialu. Ciekawa postać biografa, ale trochę niegatywna. Jego postępowanie po wyroku - niezrozumiałe, chore.

Czy da się ten serial obejrzeć legalnie w Polsce? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.

Lubię tę tematykę ale ten mini serial jest zwyczajnie bardzo słaby. Też niejasności prawne irytują- mają trupy w ogródku a zarzutów nie mogą postawić bo nazwisk nie znają. Mogliby to wyjaśnić bo nie każdy zna prawo UK z 85 roku.

Wyobrażacie sobie przepalenie styków gdyby zrobili serial o czarnym seryjnym mordercy, np. Samuel Little (50-93 ofiar) przy nim Dennis Nilsen to amator.

Wiadomo o białym można, a nawet trzeba hehe ;)

Plaska historia bez polotu czy zwrotow akcji. Fani kryminaly beda zawiedzeni.

Produkcja przedstawia nam wiele szczegółów, a Tennant zagrał zimnokrwistego skrwysyna aż perfekcyjnie, ale tego drugiego nie udało się już otoczyć odpowiednią opieką w postprodukcji. Obserwuję jednak same wysokie noty wśród znajomych więc moja słaba ocena może wynikać z faktu, że po prostu nie kręcą mnie zbytnio...

główny zarzut jaki mam do tej produkcji to brak pomysłu na nią.
uznano że sama historia jak i jej bohater to samograj.
całość na początku robi mocne wrażenie, niestety potem już tylko zjada własny ogon od czasu do czasu manierycznie ziewając...
nadinspektor prowadzący śledztwo, pod koniec filmu mówi będąc w pokoju...

Cos jak polskie kabarety. Widac juz brak pomyslow i odklepywanie produkcji za produkcja by na jakiejs platformie co 2 tygodnie byl nowy kontent.

to jest oparta na faktach udramatyzowana wersja danej historii a nie zaden kryminal

Znam tę historię z programów dokumentalnych.Rozumiem,że Anglicy mają specyficzny,powolny tok prowadzenia akcji,to jednak ten para-dokument przy okropnościach w nim zawartych można było poprowadzić z większą dozą dramatyzmu i napięcia.