Monk zakochuje się w kobiecie oskarżonej o morderstwo. Mimo przytłaczających dowodów (włącznie z jej przyznaniem się) Monk jest zdecydowany udowodnić jej niewinność.
Nie ma to jak zamiast dać prawdziwy kraj, to wymyślić nowy, który:
- brzmi jak Armenia
- flagę ma jak Chorwacja
- wydarzenia odnoszą się poniekąd jak do Jugosławii
- mówią tam i po polsku i po rusku i po jeszcze jakiemuś (bułgarski? Te tereny zapewne)
- piszą cyrylicą.
No nieźle się scenarzyści popisali. Jakby trochę...