To co zrobiła Maggie wciągając Rasta w swoją małą zemstę było skrajnie obrzydliwe i wyrachowane - nie ogarniam. oO Myślałam że po tym jak Rust na nią nawrzeszczał nie powie z Martiemu z kim zaszalała.
Tu nie chodzi o to czy chciał czy nie chciał, zauważ że Rust ani jej nie zapraszał, ani jej nie podrywał, nawet nie wydawał się być szczególnie zainteresowany gdy do niego przyszła. (Moja wypowiedz też nie ma na celu wybielić faktu że Rust przespał się z żoną swojego kumpla, ale nie było to aż tak skrajnie wyrachowane i niemoralne jak w wykonaniu Maggie).