http://www.comingsoon.net/tv/news/408339-photos-from-the-set-of-true-detective-s eason-2?slideshow=125415#/slide/23
:)
http://cdn2-www.comingsoon.net/assets/uploads/gallery/true-detective-season-2-se t-pics_1/wenn22166563.jpg
http://cdn2-www.comingsoon.net/assets/uploads/gallery/true-detective-season-2-se t-pics_1/wenn22166564.jpg
Chyba nie jesteś na bierząco
http://www.cinemablend.com/television/True-Detective-Season-2-What-We-Know-So-Fa r-67207.html
No właśnie po to tu wszedłem żeby być i trochę mnie zgięło, bo Farrell? Rejczel to też ładna buzia i niewiele ponadto. Jak ona ma zastąpić Rusta to nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić...chociaż na zdjęciach wygląda fajnie. :> Zresztą ja tylko słabe filmy w jej wykonaniu widziałem to może mam zły obraz.
Farrell to był dobry tylko w jednym filmie - "In Bruges". Jeśli w TD też będzie grał taką ofiarę losu to może to jakoś wyglądać.
Nikt tu nie ma zastąpić Rusta, to będzie nowa historia z nowymi osobowościami. MacAdams i Farell to świetni aktorzy, obejrzyj sobie choćby Tigerlands z Farellem. Maccoughney wcześniej też grał w romantycznych gniotach (przepraszam za pisownię nazwisk, pewnie coś poprzekręcałem). Ja osobiście jestem dobrej myśli.
No wiem, że nowa, ale jednak taki charakter ciężko będzie przeskoczyć/dorównać/stworzyć kogoś na miarę Cohle'a, a porównania będą na pewno.
McConaughey akurat już troszkę wcześniej zaczął rozdawać ("Killer Joe"!!), ale dawniej faktycznie bieda z nędzo i romanse. Podobnie zresztą jak Rejczel - łzawe "Pamiętniki" i inne bzdury.
A tu na fotach to wygląda na twardą wojującą lesbę, hehe. Tego chyba jeszcze nie grała. I tu może być dobrze. I właśnie Farrell pasowałby jako przeciwwaga czyli taki pzdowaty, fajtłapowaty laluś jak w "In Bruges".
Tak to widzę. ;)
A "Tigerlands" zaraz popatrzę, dzięki.
Farell w "In Bruges" nie grał postaci fajtłapowatej, tylko ze schizofrenią z tego co pamiętam. Jak chcesz zobaczyć MacAdams w mocnej roli to polecam "Namiętność".
A od kiedy przeczytałem o próbach porównywania "The Wire" do "House of Cards" to nic mnie już nie zdziwi.
Narazie to wygląda jak film produkcji Asylum... Fatalne stroje, fatalne "ruchy" i pozy bohaterów. Ale pożyjemy, poczekamy, zobaczymy.