Zwróciłeś uwagę na znaczenie kolorów?

Po pierwszych scenach w epizodzie pierwszym mam taką teorię że agresor przejawia się przez kolor zielony. Ofiara przez kolor pomarańczowy.

Scena w fabryce przetwórstwa krabów. Typ na ziemi ma zieloną kurtkę, babcia która go zdzieliła wiadrem ma zielony strój. Ofiara ma pomarańczowe włosy i nic zielonego.

Cała stacja badawcza jest wręcz przesycona tymi dwoma kolorami.

Pozostaje mi tylko przejrzeć jeszcze raz dotychczasowe odcinki pod kątem znaczenia kolorów. :)

Dzięki za komentarz. Zwróciłem uwagę na kolor pomarańczowy i niebieski, nie na zielony. Dziękuję za uwagę, z pewnością się temu przyjrzę. Evangeline często jest portretowana w kolorze pomarańczowym( gra światłem i scenografia) i sama też rzuca pomarańczą, z pewnością coś te kolory znaczą.

Taa,realizm,szczegolnie final 3 odcinka.

A mnie dziś przyszło na myśl, że może za śmierć Annie odpowiedzialni są naukowcy z Tsalal? I może ten, który był jej partnerem chciał się zemścić na kolegach i w jakiś sposób doprowadził do ich śmierci? Wywołał halucynacje, może wmówił im w ten sposób, że Annie wróciła zza grobu („obudziliśmy ją”), by się mścić.

Może sponsorzy Tsalal są w zmowie z kopalnią i ekipa tej stacji w rzeczywistości niczego nie bada, tylko pilnuje, by działalność kopalni nie była zakłócana? Naukowcy są tam na stałe, nie ma żadnych wymian co sezon - miałoby to sens w kontekście ukrywania czegoś. Może to „kopalnia” kazała naukowcom z Tsalal „pozbyć się” kłopotliwej dla nich Annie.

Tagaq, który pracował na stacji, obecnie żyje poza społeczeństwem, trudno było go znaleźć, a kiedy usłyszał o śmierci kolegów to wpadł w szał i uciekł - może pomyślał, że zamordowali ich mocodawcy i że sam jest zagrożony i musi uciekać.

Do tego pomysłu nie pasuje Ottis Heiss.

Fajne teorie. Nie mam na to dowodów, ale wydaje mi sie, że Rose tez może być mordercą albo stać na czele jakiegoś kultu czy cos takiego. Ona znajduje badaczy, miałam tez wrażenie, ze to co mówi o swojej przeszłości to bajka. Na rękę jest jej na pewno przyjaźń z policjantką. Chociaż wasze teorie są bardziej prawdopodobne. Tez myśle, ze te wierzenia to fasada dla morderstw. A czy ktoś z Was zauważył, ze symbol jest podobny do tego z pierwszego sezonu tyle, ze jest bardziej okrągły?

Zdecydowanie od Rose bije dziwny vibe. Widzi zmarłego partnera, który „prowadzi” ją do miejsca ze zwłokami naukowców z Tsalal, ubiera się jakoś zbyt elegancko na niezobowiązujące spotkanie świąteczne z koleżanką, jej przeszłość jest tajemnicza. Może chodzi tylko o używki i zwykły ekscentryzm, ale jestem ciekawa czy twórcy jednak stworzyli tam jakies drugie dno.

Ja z kolei zastanawiam się czy Rose jest prawdziwa.

Co masz na myśli?

Czy jest realna. Czy tylko

A dlaczego miałaby być nierealna? Co ma o tym świadczyć?

Dziękuję za komentarze. Naukowcy ze stacji i kopalnia wydaje się być połączona, ale w serialu nie mamy jeszcze na to dowodów. Rzeczywiście można wysnuć hipotezę, że Anne zabili naukowcy, a jej kochanek zrobił to w akcie zemsty. Podejrzanych jest kilka osób i każdej można podpiąć jakiś motyw. Nie potrafię jeszcze rozgryźć tego transu, w który wpadli naukowcy i siostra Evangeline. Bo zarówno oni jak i ona rozebrali się do naga i wyszli na zimno. Może naukowcy nie zostali zabici, a popełnili samobójstwo? Tak jak karibu z początku serialu. Coś powoduje, że Ci ludzie i zwierzęta decydują się na ten krok. O ile renifery i naukowcy byli przestraszeni, o tyle siostra Evangeline wydawała się spokojna. Przewijająca się przez serial piosenka beatelsów też jest zagadkowa, ale nie potrafię jej też przypiąć nigdzie. Spirala to zdecydowanie nawiązanie do 1 sezonu. Pozdrawiam

Mnie się zdaje, że muzyka ma związek z przeszłością Danvers - pojawia się też w scenach wspomnień z dzieckiem. Może synek lubił Beatlesów i ona tak źle reaguje na ten zespół, bo wywołuje wspomnienia?

Masz rację, że nie mamy w serialu dowodów na połączenie stacji z kopalnią i także na wiele rzeczy ;) Co tym bardziej dziwi, że do końca pozostały już tylko dwa odcinki. Moje pomysły są grubymi nićmi szyte, ale mam trochę dobrej zabawy przy tym snuciu scenariuszy i jestem tym bardziej ciekawa w którą stronę pójdą twórcy.

Chciałabym dorzucić jeszcze jeden pomysł, póki co również bez dowodów w serialu :D Annie zabiła „kopalnia”, „kopalnia” jest powiązana z Tsalal i bez Tsalal by nie mogła działać. Aktywiści zaangażowani w obronę środowiska postanawiają doprowadzić do likwidacji stacji. Wiedzą, że dziwaczna śmierć naukowców sprawi, że trudno będzie znaleźć następców i że wzbudzi ona ogólny popłoch. Postanawiają wywołać w naukowcach poczucie strachu, że Annie powróciła zza grobu, by dalej bronić okolicy przed zanieczyszczeniami z kopalni (np.któraś z kobiet przebiera się za nią) - wykorzystują noc polarną, środki odurzające, może współpracują z Clarkiem (który nie zginął wraz z kolegami, tylko został ukryty przez aktywistów).
Wypędzają ich ze stacji, zmuszają do rozebrania i straszą na śmierć. Ubrania składają w kostkę, by „udziwnić” całe zdarzenie.

Zaangażowanie społeczeństwa w to, co się wydarzyło z naukowcami z Tsalal wydaje się o tyle prawdopodobne, że bardzo mało się tą sprawą interesują. Tak, jakby wiedzieli co się stało i że im nic nie zagraża (wyjątkiem jest Tagaq, który żyje na marginesie i mógł pomyśleć, że morduje „kopalnia” więc i on jest na ich liście).

A jak ogólnie widzisz motyw synka Denvers? Jak zmarł? Może za mało uważnie oglądałam...

Chyba zginął w wypadku samochodowym spowodowanym przez pijanego kierowce. Natomiast to chyba nie zostało jednoznacznie wyjaśnione, jedynie sugerowane przez cały sezon

A jak ogólnie widzisz motyw synka Denvers? Jak zmarł? Może za mało uważnie oglądałam...

Druga rzecz, jak myślisz, co się stało na miejscu zbrodni? Która z policjantek pociągnęła za spust?

To chyba zostało wyjaśnione w finale - Navarro. Danvers powiedziała, że też chciała to zrobić, ale za spust pociągnęła Navarro

Ja widzę jeszcze jeden pomysł, że Clark mógł mieć dziecko z Anne, żyli ze sobą w tajemnicy. I to dziecko mogła umrzeć jak 9 poprzednich, stąd poczucie niesprawiedliwości w Clarku i chęć zemsty na kolegach kryjacych działania kopalni?

polozyli, zadnego zabojcy nie ma, nie zabija tez kopalnia halucyjnacjami, nie wiem jak to zakonczą, ale juz średnio idzie w mistycyzm i brak wyjasnien de facto, kaszanka finalnie po niezlych poprzednich sezonach i reckach

@D1N chapeau bas, co za przenikliwość! Jestem autentycznie pod wrażeniem

Demn. Masz wyczucie

Dziękuję za miłe komentarze. Finał sezonu dostarczył mi satysfakcji i zamknął klamrą całe śledztwo. Jest jeszcze kilka niewiadomych, ale po finale nie wiem czy jest sens je omawiać jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.

Jest. Ja na przykład nie wiem co się stało z Nevarro?

Tego się już nie dowiemy. Zakończenie tego wątku otwiera furtkę interpretacyjną. Można uznać, że ona żyje/nie żyje i odpowiedzi nie poznamy. Wychodząc w otwartą przestrzeń reżyser sugeruje nam, że mogła popełnić samobójstwo, a scena z domu Liz na koniec sugeruje, że Liz widzi ducha Evangeline, bo zaakceptowała to, że świat duchowy/wierzeń inuitów istnieje. Równie dobrze Evangeline może żyć, bo jest ubrana w te same rzeczy w domu Liz, co w scenie wyjścia w biel, a zachowanie Liz podczas przesłuchanie to mrugnięcie oczkiem, że ona wie, gdzie jest Evangeline. Wybór jednej lub drugiej ścieżki interpretacyjnej zależny jest od podejścia widza.

Jestem świeżo po całym sezonie i chyle czoła za analizę, jesteś wielki! Piszę to bez cienia ironii tak powszechnej na FW

Dziękuję, miło to przeczytać