Świetnie, wyspoilerowałeś właśnie cały pierwszy sezon. ;x Ludzie, piszcie SPOILER, albo odpuście sobie recenzowanie czegokolwiek, bo istnieją jeszcze osoby, które nie oglądały Dextera, a w tym momencie szkoda mi ich - zepsułeś im całą frajdę z odkrywania kolejnych zagadek i przeżywania zwrotów akcji w pierwszym sezonie, który jest chyba najlepszy...

Boże, oglądnij po prostu następne odcinki i uwierz że wszystko się wyjaśni i przestanie być tak naiwne jak uważasz ;] Pozdrawiam,

Odnosnie przepoconej koszulki;dobrze wiem jaki klimat jest na Florydzie,i o ile przelkne taki widok po np.20 minutowym poscigu za bandziorem,o tyle cholernie zle to wyglada gdy facet siedzi sobie nad szklaneczka czegos tam i pod pachami ma mokre plamy-jakos kurde nikt siedzacy po sasiedzku nie prezentuje takiego widoku,i sam Dexter tez jakos nie wraca bezposrednio z przykladowej akcji.A odcinek obejrzalem caly a nie pierwszy kwadrans i serial,postac i caly pomysl nie podoba mi sie wcale-i tak mi sie zdaje,ze mam prawo do wlasnego zdania,sa gusty i gusta.I zanim napisalem swoja opinie to poczytalem troche opinie innych uzytkownikow i okazuje sie,ze nie jestem sam,bo wielu tutaj zauwaza bledy,niedociagniecia i razacy brak logiki w wielu sytuacjach,o dziwo ich ocena to 8-10-chyba tylko z sympatii do Dextera,zatem na wyrost...

...dołącze się do ChemicalMurder -należy zaznaczyć że opisuje się serial!
libertyn_24 -- moim zdaniem: słuszne spostrzeżenia, ale błedne wnioski. -> dziwne by było gdyby miał czyste ubranie, ale tłuste włosy, a tak po prostu mozna by powiedzieć że ma taki styl, gdyby nie to że wynika to z faktu iż jest antyspołecznikiem (-co sam zauważyłeś), ale to jeszcze nie powód żeby miał mieszkać pod mostem, (patrz serial Bones - s1), zwarzywszy na fakt jego wysokiej inteligencji, co równierz pozwala mu na skuteczne ukrywanie się, pomijając że ludzie są raczej slepi -> gościu w piwnicy trzymał curkę z którą mia dziecko i tego tez nikt nie widział...

A teraz na spokojnie przeczytaj swojego posta. Nie dość, że same spoilery, to jeszcze taka piguła faktów, nagromadzonych bez ładu i składu tylko potwierdza tezę założyciela tematu jakoby serial był gniotem (a przecież nie jest). No bo wszystko razem w kilku zdaniach brzmi baaardzo nieprawdopodobnie i - jak pisałem w innym temacie - zionie telenowelą, tyle, że w egzotycznej jak na ten gatunek scenerii.

Kuźwa, właśnie jestem przed obejrzeniem finałowego odcinka 1 sezonu, a tu taki post... Facet, przed czymś takim pisze się wielkimi literami SPOJLER! Wielkie dzięki trąbo jerychońska...

JESTEŚ NA MISTRZACH !!!! link http://mistrzowie.org/235088/zrodlo-argumentow

Wybacz, ale jeżeli według kogoś tekst "argumenty wysra*e z d*py" jest wart, aby go wrzucać na mistrzów, to mentalnie jest na poziomie surykatki...

Jak można ocenić serial na 1 skoro argumentujesz się jedynie na jednym odcinku. Kompletnie nie rozumiem takich ludzi. janek00714 pojechałeś po bandzie i to ostro streszczając najważniejsze rzeczy w pierwszym sezonie oraz ważny wątek z sierżantem James D. w drugim sezonie. Nie ładnie oj nie ładnie.

Psychopatii nie da się wyleczyć. Harry wiedział, że wcześniej czy później Dexter zacznie zaspokajać swoje mordercze żądze. Mógł, co prawda, od razu skierować go na obserwację i pobyt w placówkach psychiatrycznych dokońca życia Dextera, ale wolał wykorzystać jego przyszłe "zainteresowania" w inny sposób (nie twierdzę, że lepszy). Jeśli chodzi o brak zainteresowania sexem, to nie jest to wcale nic nienormalnego. Szacuje się, że 1-2% społeczeństwa jest aseksualistami.

Więc uważasz że ten 1-2% są całkiem normalne =]?

Aseksualizm jest najczęściej uwarunkowaniem wrodzonym. Dla mnie jest to normalne, że takie zjawisko może mieć miejsce.

To nie chodzi o to, że nie jest zainteresowany seksem, tylko w momencie stosunku nie potrafił nigdy dostatecznie dobrze maskować swojego braku zaangażowania uczuciowego, a partnerki zniechęcała taka obojętność - jeśli chciał zachowywać pozory normalności i pozostać w związku, musiał seksu unikać.
Później widzimy natomiast, że problem Dextera nie objawił się, kiedy robił to z Ritą i związek rozwijał się dalej, a główny bohater jakoś nie odczuwał oporów przed fizycznym zbliżeniem...

"Dexter nie ma zadnych uczuc?Tacy ludzie istnieja,ale nie funkcjonuja w normalny sposob,wegetuja w szpitalach psychiatrycznych,w wiezieniach,na odwykach lub jako bezdomne lumpy."
Nie odczuwa emocji, a to nic innego jak socjopata.

Ten na dodatek nie lubi sexu;zupelnie go to nie interesuje-jakim cudem nikt jeszcze nie rozgryzl
Nie każdy musi się ruchac kilka razy dziennie.

reszta postu n/c

Co do samego Dextera. Jak to zwykle bywa w serialach 1 sezon jest najlepszy, jednak tu jest całkiem inaczej.
I sezon był dość "nudny", z kolejnymi już tylko lepiej :)

Osobiście nie zgodzę się, że sezon 1 był nudny :P
Dla mnie sezon 1 i 5 były najlepsze, 4 b. dobry, 3 dobry, a 2 właśnie taki średniaczek... sam nie wiem czemu, po prostu mnie nie porwał.
Do założyciela tematu - to dlaczego Harry wychował tak Dextera wyjaśnia się później, otóż:
SPOILER
Harry miał romans ze swoją informatorką. Tak, to była matka Dextera. Miała mu wystawić handlarzy narkotyków i trochę ich zgarnąć jako dowód. Przyłapali ją na tym i zamordowali, a Dexter wraz z bratem spędzili 2 dni w kontenerze z kawałkami ciała swojej matki. Harry adoptował Dextera, a gdy dowiedział się, jakie ten ma skłonności - znał ich przyczynę, wiedział, że to on jest winny temu co robi Dexter. Nie mógłby wysłać Dextera do lekarzy aby ten skończył w psychiatryku, bo sam czuł się winny. Wychował go więc tak, a nie inaczej. Co później go przerosło, bo gdy zobaczył jedną z ofiar swego syna - popełnił samobójstwo łykając tabletki na sen.
/SPOILER

Anyway te wstawki z późniejszych Sezonów, gdy Dexter rozmawia w głowie ze swoim ojcem - one mi się niesamowicie podobają i dodają wszystkiemu klimatu.

Libertynie, chyba zbyt dosłownie odbierasz ten serial. Dla mnie oglądanie Dextera to czysta rozrywka, przyjemność, inny świat, w który mogę się przenieść. Doszukiwanie się więc jakiś ultra realistycznych motywów to dla mnie lekkie przegięcie, wybacz. Sam pomysł na serial jest wyśmienity, a stopniowe uzasadnianie, dlaczego Dexter został seryjnym mordercą jest ciekawe, zaskakujące i moim zdaniem należy do głównych zalet serialu. Zresztą, jego przybrany ojciec chyba nie był do końca świadomy tego, jaki Dexter będzie naprawdę (ci co oglądali 2 serię wiedzą o czym mówię, zresztą wyżej ktoś zaspoilerował). Ważne jest też to, że obaj zdawali sobie sprawę z nienormalności ich czynów. Mordercze żądze nie są pokazane jako lekki temat do rozmowy przy obiedzie - to dopiero byłoby durne i naiwne. Tak samo z seksem, Dexter wiedział, że jego brak zainteresowania jest czymś dziwnym (to nie jest moja opinia jak coś) i starał się to zmienić. Co do zachowania Harry'ego - on doskonale wiedział, że na jego syna czeka krzesło elektryczne, był przecież policjantem. Znając procedury tropienia morderców, ich los, a także pewną logikę działania policji mógł stworzyć zabójcę idealnego i to właśnie zrobił. Gdybyście byli na jego miejscu i mieli jego wiedzę czy przygotowalibyście Dextera do życia, czy niejako skazali na śmierć? Ten serial wymaga dużo myślenia i sama też często oceniałam zachowania bohaterów jako głupie, tylko dlatego że ich nie przemyślałam/nie odnalazłam jakiejś głębszej treści.
Wkurzające dźwięki takie jak siorbanie zdarzają się każdemu i idąc tym tropem to można się przyczepić, że w którymś odcinku Debra miała obrzydliwie spocone pachy na posterunku, a Lila mówiła ciągle tak jakby miała orgazm. Może jestem dziwna, ale kiedy Dexter miał tłuste włosy? oO

Trochę jest rzeczywiście naciągany ale i tak warto obejrzeć..
ja skończyłem oglądać na tym jak Ritę zamordowano dalej już trochę za bardzo naciągano i smutny się zrobił ten serial...

osobiście serial mi się bardzo podobał. Texty Dextera są czasami mega komiczne w stosunku do sytuacji, jego postać budzi zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje. Poza tym nie można mówić tutaj tylko i wyłącznie o głównym bohaterze. Jego siostra, współpracownicy i rodzina tworzą świetne otoczenie i przyjemnie się ogląda. Fakt, może serial ma niedociągnięcia, ale pokażcie mi taki, który jest idealny. Na koniec: co kto lubi. a! i jeszcze jedno. Błagam, NIE PISZCIE NAJWAŻNIEJSZYCH WĄTKÓW!! Ja, akurat cały serial obejrzałam, ale jest mnóstwo osób, które tego nie zrobiły i zaglądają tutaj, żeby czytać o opiniach, a nie streszczeń odcinków!

Nie każdemu musi się podobać. Doceń jednak że w nawale seriali i filmów ciągle o tym samym ten jest zupełnie inny o czym innym. facet jest skrzywiony a my jesteśmy postawieni w sytuacji kiedy mamy mu kibicować i to jest tutaj fajne.

I napisał to frajer, który Californication i Dr House ocenił na 9/10. Dexter zjada inne seriale samym głównym bohaterem, nie wspominając o scenariuszu, klimacie, aktorach drugoplanowych i wątkach pobocznych. Pozdrawiam panie wszystko wiedzący, idź oglądać doktorka, w którym schemat ciągnie się przez 7 sezonów ciągle tak samo, a świetna gra Laurie'go jest jedynym plusem w całym serialu, ale to już też powoli robi się nudne.

Hahahahahahaha ,masakra jakie wnioski,bez komentarza bo szkoda słów,weź napisz lepszy scenariusz.....

bez komentarza, to należy pozostawić postawę "Nie podoba się? Zrób lepsze!"

Też jestem na NIE. Dla mnie to serial 6/10. Dlaczego? Kolejny irracjonalny amerykański film w którym wszystko co MOŻE się zdarzyć zdarza się w akurat ODPOWIEDNIEJ chwili. Z drugiej strony czego się miałem spodziewać skoro jest tego 5 sezonów. Obejrzałem 1 i następnych nie mam zamiaru tknąć. Przewidywalność. Film strasznie przewidywalny. Przecież w amerykańskich produkcjach wszystko musi się udawać. Główni bohaterowie nieśmiertelni, zawsze wygrywają a racja zawsze leży po ich stronie.

Siostra Dextera to najbardziej irytująca postać jaką spotkałem kiedykolwiek w serialach. Krzykliwa, hałaśliwa idiotka, która awans zawdzięcza seryjnemu mordercy, z którym się wychowała, ale mimo to jako jedyna, wydaje się całkowicie bezwiedna co do Dexa i traktuje go jako kogoś perfekcyjnego. Do tego "dziwka". Żenada.

12 odcinków sezonu pierwszego to TYPOWY schemat:

Główny Bohater - Problem (morderca dziwek) - Rozwiązywanie problemu - Główny Bohater rozwiązuje problem (zabija mordercę)

Element zaskoczenia? Marny.

Mógłbym się jeszcze rozpisywać co było źle co by zostało wykonane fatalnie, ogólnie w pełni zgadzam się z tematem z tym że ja jestem po 12 odcinkach.

Jedyne co się broni to oryginalna kreacja głównego bohatera (ale jak już napisał założyciel tematu mocno naciągana).

Piszesz, że "film" (co jest błędem rzeczowym) jest przewidywalny i ferujesz wyroki po obejrzeniu raptem jednej serii. Rozumiem, że jeżeli coś Cię nie kręci to ciężko przebrnąć przez ponad 70 odcinków, ale oceniając tak surowo Dextera jesteś w błędzie i odrobinkę się ośmieszasz. Już chociażby w drugiej serii pojawiają się sytuacje, które wcale nie są takie przewidywalne i naprawdę, gdyby nie fakt że wiedziałam o kolejnych seriach to założyłabym się, że serial skończy się na drugim sezonie. W kolejnych sezonach Dexter staje się coraz bardziej "roztrzepany", a jego błędy sporo go kosztują. Patrząc z perspektywy czasu, pierwsza seria była swoistym wprowadzeniem. Długim, to fakt, ale szalenie ważnym. Byłam przyzwyczajona do Dextera perfekcjonisty, mordercy idealnego, dlatego wydarzenia w drugiej serii były niesamowicie emocjonujące. Tak jak ktoś napisał poniżej - bez tego wyidealizowania serialu by nie było. Traktowanie go jako coś megapoważnego to moim zdaniem błąd, bo mimo dosyć ciężkiej tematyki to ciągle rozrywka. Gdybym chciała prawdziwych wydarzeń, realizmu i śmiertelnych bohaterów zostałoby mi tylko oglądanie Discovery, Animal Planet i Nat Geo.
Chętnie poznałabym rzeczy, które oceniasz w Dexterze jako fatalne, proszę, rozpisz się :)
Moim zdaniem dobrze byłoby gdybyś spróbował zacząć oglądać drugą serię. Dałoby Ci to jakiś punkt odniesienia, bo jak dotąd oceniasz jedną serię, nie mając pojęcia czy jest tak jak napisałam, czy może to Twoja teoria jest prawidłowa.
A tak BTW, co jest złego w tym, że serial jest amerykański? Z tego co wiem Dexter jest nadawany w raczej niszowej jak na Amerykę stacji Showtime (najwyższa oglądalność seriali oscyluje wokół 3 milionów, wnioski wyciągnij sam) i jest kierowany do bardziej wymagającej widowni. Oglądałam inne mainstreamowe amerykańskie seriale i sądzę, że Dexter wypada świetnie, a "amerykańskości" jest w nim mało.

Nie wiem jak można oceniać serial po pierwszym odcinku :D
Totalny bezsens.

OK Spoiler:

Nie natrafił na ciężarówkę przypadkiem, morderca na niego "polował";)
Nie pojechał za nim bo przecież chciał się z nim bawić, był nim zafascynowany, nie zależało mu tak bardzo na ujawnieniu jego osoby.
Odnośnie morderstwa dziewczyny - Dexter jako laborant badający rozpryski etc powiedział, że ślady krwi nie wyglądają na robotę dilera/profesjonalisty, a zrobiła to osoba, która kierowała się emocjami. Dla np. Doakesa nie było to jasne bo był śledczym, nie zajmował się oceną śladów ale interpretacją całości dowodów, zresztą wiadomo... Każdy się czasem myli.
Czemu Harry nie zaprowadził Dextera do lekarza? No jak myślisz czemu?
BO WTEDY NIE BYŁOBY SERIALU!! To jest fikcja, nie musi być super ekstra realistycznie. Ciekawe jakbyś oceniał "Dr. Who" ... Budka telefoniczna do podróżowania... No Bezsens :D
Laguerta leciała na Dextera jakbyś nie zauważył więc od razu miała klapki na oczach :P
O seksie nic nie napiszę bo inna osoba już to elegancko wytłumaczyła, sam Dexter też o tym mówił.

A tak ogólnie jeśli mowa o Dexterze to w późniejszych sezonach za bardzo mu się grunt pod nogami pali, ogarnięcie niektórych jego problemów przechodzi moje pojęcie :) Nagromadzenie "spraw" jest zbyt duże, nawet Dexter w pewnym momencie padłby na kolana i płakał jak dziecko albo zgłosił się do Laguerty skruszony i gotowy do zeznań ;] Mimo wszystko nie mogę się doczekać nowego sezonu, stęskniłam się do jego cwanych komentarzy :)

ja w ogóle nie wiem jak mozna nie lubić dextera.no ale cóż,moze to moje małe fanaberie