Biorąc pod uwagę, że wyniesienie Debry ze szpitala i wypłynięcie na morze wydarzyły się w czasie trwania huraganu, policja miała inną robotę. Hannah z Harrisonem odlecieli wcześniej, kiedy jeszcze ewentualnego alarmu nie było. Możliwe, że szczątki łodzi Dextera odnaleziono i na tym bazowało uznanie go za ofiarę huraganu. Jak pokazały doświadczenia z Nowego Orleanu dopiero przyjazd Gwardii Narodowej i strzelanie do rabusiów opanowało szaber sklepów i domów ewakuowanych mieszkańców. Do tego odnajdywano ciała ofiar, które z powodu obrażeń i rozkładu nie zostały zidentyfikowane. Badania DNA kosztują i trwają trochę, więc jest to okazja do zmiany tożsamości poprzez podrzucenie denatowi własnego prawa jazdy, czy charakterystycznych przedmiotów, bo uznają ciało za rozpoznane. Przypuszczam, że setki ludzi skorzystało wtedy z możliwości podszycia się pod kogoś innego (przestępcy, dłużnicy, alimenciarze etc.).