Babka miała traumę z dzieciństwa, nie mogła wtedy liczyć na pomoc dorosłych, więc trwała przy Mae , zaniedbując własne córki.
Mało tego , dobro Mae postawiła ponad dobro własnych dzieci , w dodatku oddając je w opiekę ojca bo musiała zbawiać świat.
Dobrze że zaczęła chodzić na terapię, no ewidentnie jako matka też jest zaburzona.
Traumy z dzieciństwa mogę trwać długo, prędzej mogła sobie z nią jakoś radzić ale widząc kogoś w podobnej sytuacji czyli Mei przeżywała jakby od nowa swój problem. Jeśli przez conajmniej 17 lat bo tyle ma najstarsza córka nie miała problemu z wychowaniem dzieci nie powiedziałbym że jest zaburzona jako matka. Poprostu czasem każdy zmaga się z problemami i rodzice też są tylko ludźmi a nie superbohaterami. Daje w opiece ojcu? To ojciec prędzej nie wychowywał swoich dzieci? Oboje rodziców jest do tego :) słabe że postawiła dobra dzieci nad nieznana osobę ale jakby w świecie tak czasem nie było. Bardzo to uproszczone w serialu ale taki jest gatunek dramatu