Bardzo czekałam na kontynuacje tego serialu, doczekałam się i nie pozostaje mi chyba nic innego … jak czekać nadal.
The Killing – the best.
Serial, który był tylko „amerykańska podróbka” szlagieru z Danii obronił się dwoma pierwszymi sezonami. Wykreował świetnych bohaterów. A teraz sezon trzeci pokazał to co w the Killing najlepsze. I pomyśleć, ze miało nie być 3 sezonu…. Cos sklecili i proszę …
Moim zdaniem The killing to nie bajka ze szczęśliwym zakończeniem. Tu nawet trudno mówić o sprawiedliwości, zadośćuczynieniu. Każda akcja budzi reakcje. Ten serial nie może mieć szczęśliwego zakończenia, bo takie jest życie.
Duet Linden i Holder tak naprawdę dopiero się rozkręca. Aktorzy, którzy zrobili z tych postaci brylanciki sa kapitalni. Przecież było już tylu policjantów, tyle duetów, a tu proszę. Mała ruda i dryblas z wąsikiem … kto by pomyślał.
Uważam, ze pierwsze dwa sezony jednak były obarczone duńska wersja. W tym przypadku zawsze będę porównania, zgrzyty.
Co do trzeciego sezonu to mimo, iż zabójcę można było przewidzieć to tak naprawdę wcale mi to nie przeszkadzało. Zrobili jak obiecali – sprawa zostanie wyjaśniona. Zakończenie, no coz - nie mogło być inaczej. Skur...byk zrobił tyle zla. Nie jeden policjant ma ochotę skręcić kark zwyrodnialcom, których złapie. Ci którzy siedzą w systemie wiedza jak jest niewydolny. Po tych wszystkich emocjach związanych ze ściganiem Skinera (najogólniej rzecz ujmując) niewiarygodne byłoby dla mnie gdyby Linden odpuściła. Zuch dziewczyna. Jakkolwiek, nie zazdroszczę jej. To naprawdę tragiczna postać.
Praca policjanta, prawdziwego policjanta jest właśnie taka … żmudna, ciężka, frustrujaca , 24/24, wyniszczająca. Często bez efektów. To w serialu jest świetnie przedstawione. Poza tym, tak szczerze, na co innego ten zwyrodnialec zasłużył?? Na uczciwy proces. Wyrok 123242 lat lub zastrzyk ?
Pozostaje pytanie co dalej ? Mam nadzieje, ze będzie kolejny sezon (petycje podpisałam, a jak). Co zrobią Linden i Holder? Ukryją ciało, będą łgać, Linden się przyzna i wyleci ze służby? Nie wyobrażam sobie żeby Holder zostawił ja z tym całym bajzlem. Co do tego bohatera, to zmienił się, to widać, radzi sobie coraz lepiej. Pomijam już teksty które mnie po prostu rozwalają. Kinnaman jest rewelacyjny ! Świetnie zbudowana postać.
W przypadku Linden postaje jeszcze jedna kwestia, czy przyzna się sama soba, że zawaliła. Bo obiektywnie rzecz oceniając tak było. Ona jest naprawdę dobrym glina, jest świetna w tym co robi, ma nosa, jest bardzo inteligentna a tu proszę … sypiając z wrogiem ?? Ach ta milosc… dlatego ciesze się, ze nie spykneli ze soba głównych bohaterów.
W tym sezonie wydarzyło się cos jeszcze –zagrał w nim Peter Sarsgaard !!!!!!! Niesamowity. Po prostu brak mi slow. Mam nadzieje, ze już niedługo znowu go zobaczymy w jakiejś dobrej produkcji. Kapitalny, po prostu kapitalny.

You`r my ride Linden and Holder !
Czekam na jeszcze.