Niesamowity odcinek, nalepszy ze wszystkich sezonów :D ale kluczowe pytanie, czy jest szansa by to było dziecko Wade'a ? czy wróci do sezony nudny pisarzyna ;)
edit zapomniałam, że minęło przecież 8tyg, czyli to dziecko Wade, oj będzie się działo :D
Ja jej nie rozumiem x)
Dowiedziała się, że jest w ciąży i teraz odrzuciła Wade'a. ALe mnie to wkurza
Dziecko zmienia wszystko..może Zoe nie jest pewna czy chce to dziecko wychowywać z Wadem, jestem przekonana że nie ukryje tej ciąży i ojcostwa Wade
najgłupsze jest to, że jak mówił wadeowi, że chce żeby przyszedł i powiedział "ok spróbujmy" to już wiedziała, że jest w ciązy (w koncu te wyniki niby lemon, które rozkminila w gabinecie były jej, a do earla wezwano ją pozniej) wiec ja się pytam co się zmnieniło w powiedzmy "godzinowym" miedzyczasie? pani dr "trained surgeon" zrozumiała, ze ciąza to dziecko?
niezwykle mnie to podirytowalo.
Myślę, że boi się, że Wade pomyśli, że to było zaplanowane, ale on się syzbko dowie i będzie chciał pokazać jakim będzie cudownym tatą chociaż pewnie na początku zeświruje! A może Zoe bała się, że jak mu powie to on zacznie panikowac i zmieni zdanie?
Pewnie tak :) a 2 sprawa, że jakby się od razu zeszli nic by się nie działo, a tak będzie 100 różnych świetnych akcji :D
jak dla mnie 1 sezon był średni, 2 genialny (bo buli razem :D ), 3 nudnawy, ale 4 zapowiada się na najlepszy ze wszystkich :D
a swoją drogą Zoe jest w ciąży pewnie dlatego, że Rachel Bilson jest, a brzucha by nie ukryła :P
Ten odcinek był genialny, chociaż jestem zaskoczona tym, że Zoe odrzuciła Wade'a. Sama mu powiedziała, że chciałaby, żeby stanął przed jej drzwiami, bla, bla, bla i co? I dupa. Trochę się na niej zawiodłam, ale mam nadzieję, że chociaż w połowie sezonu się zejdą. To była zawsze najlepsza para tego serialu :-)
pewnie boi się, że Wade'a to przerośnie, no i w końcu rozstali się, mieli powoli, a tu nagle dziecko. Coś czuję, ze Zoe spanikuje i będzie chciała wyjechać z miasta, ale Lemon się wygada Wadeowi :D
Typowe zagranie serialowe, " Kocham, kocham wróć ..! , Wraca... ja cię też kocham ... Oj sorry to był błąd " .
Nie oglądacie innych serialów, przecież zawsze tak jest .. xd
Oglądam (lub oglądałam) łącznie 39 seriali, ale tu mnie wkurzyła i zaskoczyła, bo miałam ją za rozsądną kobietę. A nie typową kobietę :_D
ale myślę, że to rozwiążą jakoś z poczuciem humoru a nie tak typowo smętnie :D
Niesamowicie wkurzyła mnie ostatnia scena, a teraz znów standardowo jak to w każdym serialu bywa będzie przerabiać:
- "No powiedz mu"
- "Nie"
- "To ja mu powiem"
- "Nie, nie rób tego ja mu powiem"
- "Spanikowałam, nie powiedziałam" i tak dalej... :D
Mam tylko nadzieje, że to nie będzie się teraz ciągało w nieskończoność. W końcu 4 sezon ma liczyć kilkanaście odcinków.
Poza tym odc bardzo mi się podobał :)
Ooo i minus za to, że od powrotu Lemon ze statku minęło 8 tyg, a niby tak bardzo zakochani panowie nic z tym nie zrobili. Żadne się nie wyłamał i nie poszedł do Lemon wyznać jej swoich uczuć...kiepskie to.
Również wygląd Zoe był fatalny...nie widzą jak zle wygląda w takim mocnym makijażu oka i jasnych ustach ? W ogóle tak nie świeżo, nieestetycznie i jakby była cały czas tłusta ? Może zle się czuła przy początku ciąży, kto tam wie. Dopiero po tej przerwie 8 tygodniowej z czerwoną szminką na ustach wyglądała ładnie, świeżo i promiennie :)
no ja też od jakiegoś czasu zauważyłam, ze ten jej podkład jakiś taki zaciemny jest
może na wakacjach po prostu była i się opaliła :D ? a zauważyłyście, że sceny sa tak kręcone by nie było brzucha widać, a jak widać to ma b.luźne tuniki? scenarzyści ukrywają póki co brzuch, no ale już niedługo :P
też zwróciłam na to uwagę! luźne bluzki, zasłanianie torebką albo po prostu pokazują ją od połowy :P ale zastanawia mnie jedno... czy Rachel zrobiła sobie operację cycków czy urosły jej ze względu na ciążę? bo odnoszę wrażenie, że kiedyś miała mniejsze... :D
chyba ciąża, bo wątpie by robiła silikony zachodząc w ciążę, ale rzeczywiście ma wielkie !
Mi się również odcinek bardzo podobał. Nadrobili nim nudny (niestety) trzeci sezon. Cały czas coś się działo, ogólnie widać, że przemyślanie zrobiony. Z jednej strony zirytowałam się zachowaniem Zoe na końcu, ale z drugiej stronie wiadomo co mogło nią kierować. Najgorzej nie lubię jak potem przez milion odcinków są takie "czajenia" się na siebie. :D i w tym przypadku może tak być, że Zoe będzie siedzieć cicho i nie powie Wade'owi o ciąży i będzie się tak "skradała" z powiedzeniem prawdy, a ostatecznie Wade dowie się od osoby trzeciej. Jedyne co mnie pociesza to, to, że odcinków jest tylko dziesięć, więc nie mogą wszystkiego przeciągać w nieskończoność. Ale ogólnie jestem mega ciekawa co będzie dalej. :) podsumowując: wątek z ciążą jak najbardziej na tak! :)