(tak, wiem, że 12 dopiero zaczął swoją kadencję, ale pytam z ciekawości ;) ).
Ja osobiście od bardzo dawna chciałabym w tej roli zobaczyć Bena Whishawa.
Żadnego Whishawa, Cumberbatcha(zwłaszcza) czy innego Hiddlestona, czyli jednym słowem - nikogo szerzej znanego.
Osobiście też nie chciałabym, by Hiddleston czy Cumberbatch go zagrali. Kiedyś była plotka, że Benedict ma zagrać Mastera, i bardzo się cieszę, że to była tylko plotka.
Andrew Lee Potts czyli niezapomniany Connor z Primevala. A najbardziej to bym chciał zobaczyć kobiecą reinkarnację Doctor(a), albo żeby Tennant powrócił
Wow, któryś ze scenarzystów musiałby być naprawdę odważny, aby wprowadzić kobiecą inkarnację Doctora o.O To musiałoby być ryzyko spadku oglądalności, bo przecież praktycznie dla każdego fana Doctor zawsze będzie mężczyzną. Wiem za to, że w roli żeńskiego Mastera chciałabym widzieć Helen Mirren :D (tak tak, to nierealne, ale co tam :) ).
A Tennant nie wróci. Zawsze musi być kiedyś ten koniec.
Wiem kogo nie chcę :) A mianowicie gładkolicego pięknisia, niechby nawet najlepszego aktorsko. Jak widzę takie "panienki" jak choćby wspomniani Wishaw czy Potts mam odruch wymiotny. Tak jak nikike chciałabym, żeby nie był to ktoś znany, bo choć jest wielu aktorów których lubię i podziwiam za kunszt aktorski, tak czasem naprawdę miewa się dość tych samych twarzy w każdej lepszej roli i pragnie się widzieć kogoś nowego. Jakiś charyzmatyczny brzydal, szerzej nieznany, oto mój upragniony typ na Trzynastego :)
W sumie nawet się z tobą zgodzę, jeśli chodzi o te nowe twarze. Bo jeśli chodzi np. o wymienionego wyżej Cumberbatcha to ja już naprawdę dużo widziałam produkcji z tym panem (w dodatku jest Sherlockiem Holmesem).
Bo np. taki mało znany Matt Smith pokazał się po Tennancie i miał bardzo wysoko uniesioną poprzeczkę, a wypadł naprawdę znakomicie (nawet jeśli nie lepiej, ale nawet nie zaczynam, bo fani 10. zaraz mnie zjedzą ;D).
Popieram żadnych męskich panienek. I żadnych "dzieci". Już jednego mieliśmy, wystarczy. Najlepiej ktoś straszy, niezaurodziwy, charyzmatyczny. Aktor powinien też umieć grać i mieć jakieś doświadczenie w tym. W sumie to Capaldi pod tym względem bardzo mi pasuje.
Capaldi jest cudowny, mój ulubiony Doktor obok 10-tego :)
Ale wiem, kogo chciałbym zobaczyć jak Mastera... Charles Dance :D
też jestem fanem 10. i powoli 12., choć moim zdaniem Capaldi jeszcze się n ie wykazał
co do Tywina Lannistera były takie plotki i mam nadzieję, że kiedyś się to spełni. Może miałby nową zdolność - srania złotem :D
Kiedyś przecież Liam Cunningham, Cebulowy Rycerz brał udział w castingu do roli Doctora ;) Ale zostawmy Grę o Tron.
Hmm ciężki wybór, ale chciałabym w roli Doctora zobaczyć Colina Morgana. Piękniś to nie jest, ale aktorsko daje sobie radę. Irlandczyk o ile dobrze pamiętam, ale grywa w brytyjskich produkcjach, więc mógłby się kiedyś tam zakręcić :D
Bill Nighy! stary trochę, wiem, i pojawił się już w odcinku z Vincentem, no ale jak Capaldi mógł powrócić to czemu i nie tym razem? ;) byłby cudowny moim zdaniem!
Ja myślałem o Billa Nighy ?
Ale po zobaczeniu go w serialu , pomyślałem ,,bezsensu'' . :/