PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
8,1 32 528
ocen
8,1 10 1 32528
8,8 4
oceny krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

Bardzo lubię doctora who, jednak aż kuje mnie w oczy przerażająca poprawność polityczna i
bardzo, BAAAARDZO dziwne podejście do spraw seksualnych. I chyba o tym chciałbym
powiedzieć najwięcej ;). Wiadomo, że Russel T. Davis to homoseksualista i kiedy on był
showrunnerem to niemalże pokazywał jakieś swoje chore wizje dotyczące seksu.

Pierwsze co to sam homoseksualizm. Nie jest homofobem, ale bardzo mi się nie podoba gdy
świat przedstawia się innym jaki jest, jak na przykład ma to miejsce w "Doctorze Who".
Porównując to do "Gry o tron" to jest niebo i ziemia. Jeśli ktoś oglądał ten serial to wie, że autorzy
nie szczędzą nam bohaterów, którzy są gejami czy też różnych ich "miłosnych" scen, które dla
mnie są dosyć obrzydliwe, ale wszystko to mieści się w granicach rozsądku, czyli - geje są, nie
są paleni na stosach, ruchają się, mają swoje życie itd, ale są marginesem, mniejszością w
porównaniu do par mężczyzna + kobieta, czyli tak jak jest w naszym normalnym życiu. A w
"Doktorze"? Ja pier*olę, to co się tutaj wyprawia przekracza jakieś granice. Pytanie do faceta
"Masz dziewczynę? Chłopaka?" jest traktowane jak najbardziej normalnie, a gej może bez
problemu wyrwać w każdym miejscu. Śluby homosiów to już norma, w końcu Amy była
świadkiem na lesbijskim ślubie koleżanki... I gdyby na tym autorzy poprzestali jakoś bym przeżył,
ale na przykład postać Jacka Harknessa dobitnie pokazała, że Davis to zwyrol. Otóż Harkness
nie tylko jest gejem, on chce wyruchać kosmitów, roboty, WSZYSTKO, czyli też zarazem dzieci,
zwierzęta, nie wiem - drzewa? I takie coś jest pozytywnym bohaterem serialu? Albo motyw z
ludźmi-kotami, nie powiem dosyć ciekawy, że koty wyeluowały i żyją na poziomie ludzi, ale że
mogą się krzyżować? Kobieta ruchała się z humanoidalnym kotem i urodziła małe kocięta, jak to
zobaczyłem to aż się przeraziłem jak można być takim kretynem i to wymyślić. Innym dobrym
przykładem był też motyw, jak panienka zmieniła się w płytę chodnikową z wystającą głową i jej
chłopak stwierdził, że mają "love life". Czyli koleś wsuwa fujarę w płytę chodnikową, Davisa
powinni skierować na porządne leczenie u seksuologa:D.

Inną ciekawą rzeczą, ale już nie tak dziwną jak poprzednie jest jakieś dziwne przeładowanie
Murzynami. Doskonale zdaję sobie sprawę, że jest ich trochę w Anglii, ale oglądając Doctora
Who mam czasem wrażenie, że stanowią oni z połowę wszystkich bohaterów, zwłaszcza jak
oglądam 8 sezon, odcinek jak Doktor był dozorcą to Clara pracuje chyba w jakiejś murzyńskiej
dzielnicy. Żeby było śmieszniej - Azjatów już nie ma:)

el_Polaco

Serial ma uczyć tolerancji, wiadomo że Polsce homoseksualiści to margines, bo się nie ujawniają, w Anglii jest inaczej.
Serial pokazuje, że homoseksualiści są wśród nas i trzeba to zaakceptować. Pytanie do faceta
"Masz dziewczynę? Chłopaka?", najpierw czy ma dziewczynę, on nie odpowiada, więc pada pytanie czy ma chłopaka.
Seksualizm człowieka nie jest końca w naszym świecie wyjaśniony, serial pokazuje, że seks jest przyjemnością i nie ma znaczenie z kim to robisz, o ile jest to istota rozumna. Wibratory to maszyny więc część kobiet robi to z maszynami, a każdy nastolatek jest trochę gejem, dotykając sam siebie.
Czarnoskórzy, zależy gdzie patrzysz, w jednym miejscu jest więcej czarnych, a w innym Azjatów.

ocenił(a) serial na 9
matiwww2

A niech sobie pokazuje co chce, ale jeśli wmawia, że seks z kotami i płytami chodnikowymi jest w porządku to dla mnie nie jest to normalne

ocenił(a) serial na 10
el_Polaco

No cóż, ta polityczna poprawność i ogólnie marksizm kulturowy promowane pod płaszczykiem "tolerancji" są na Zachodzie bardzo pospolite, zwłaszcza w BBC, która jest w tym pogrążona od stóp do głów. Mnie też to irytuje. Rok temu nie zastanawiałem się czy nie przestać oglądać DW, ale stwierdziłem, że nawet pomimo tej całej chorej poprawności serial i tak warto oglądać. Bałem się że w Day of the Doctor również będzie jej pełno, ale na szczęście odcinek na jej oszczędził.

Kokoner571

Taka jest idea serialu, ma swoje wartości, które promują od lat.

el_Polaco

Dla mnie seks chudego z grubym, wysokiego z niską, nie jest normalny, koty tak wyewoluowały, że oprócz nadmiernego owłosienie niczym nie różnią się od człowieka. To że nam coś się nie podoba, nie jest od razu nienormalne.

el_Polaco

Zgadzam się jeśli chodzi o czarnoskórych w 8 serii. Tam co 2 uczeń jest czarny.

ocenił(a) serial na 8
Anabelle09

Mnie Czarnoskórzy i Azjaci nie przeszkadzają. Ludzie jak ludzie, ale promowanie homosiów już przeszkadza mi i to bardzo. Jak sobie żyją po ciuchu - niech sobie żyją, nie moja to sprawa jak ktoś nie chce leczenia. Ale niech nie wciskają swoich chorych wizji całemu światu. Oni muszą mieć świadomość, że to oni są tymi innymi.

rascal0pl

To znaczy, ja nie jestem rasistką, ale w tym sezonie czarnoskórych było dość sporo a np. Azjatow właśnie w ogóle. Chodzi o to, że nagle tak Moffat postanowił wprowadzić poprawność polityczną, tylko pytanie - czemu akurat teraz i czemu w takiej dużej ilości? Bo wcześniej mieliśmy 2 czarnych towarzyszy (plus rodzina jednej z towarzyszek) i może jeszcze kilka postaci gościnnych. A potem przyszedł 8 sezon i nagle pokazal mnóstwo czarnoskórych. A jak na ironię cała obsada ClassicWho, powtarzam CAŁA, byla biała.

ocenił(a) serial na 10
Anabelle09

W klasycznych seriach trafiali się przedstawiciele innych nacji.
http://tardis.wikia.com/wiki/Chin_Lee
http://tardis.wikia.com/wiki/Winifred_Bambera
http://tardis.wikia.com/wiki/Shou_Yuing

Capitano_S

Ok, tego akurat nie wiedziałam, a w ktorych odcinkach wystąpili?

ocenił(a) serial na 10
Anabelle09

Pierwsza pani w "Mind of Evil" z Trzecim Doktorem, natomiast kolejne w "Battlefield" z Siódmym.

Capitano_S

Dzięki, muszę nadrobić "Battlefield" :)

Anabelle09

Kiedy kręcili ClassicWho, w Anglii nie było pewnie czarnoskórych, a kto wie wszystkich odcinków nie obejrzałaś.
Tak się wydaje, że to poprawność, bo kiedyś tego nie pokazywali, to kwestia przyzwyczajenia.
Jakoś nie komentujecie, mieszania się ras, czarny z białą.

matiwww2

Oczywiście, że wszystkich nie widziałam, bo nie wszystkie są odnalezione ;)

Sprawy łączenia ras raczej nie będę komentować. Kropka.

rascal0pl

Oni nie uważają, że homoseksualiści są chorzy, dlatego ich pokazują, to mniejszość, ale norma.

ocenił(a) serial na 10
el_Polaco

Myślę, że masz bardzo sztywne granice stereotypowe i ten serial zwyczajnie nie jest dla Ciebie. Jeśli nie jesteś sobie w stanie wyobrazić, że w przyszłości rozumne rasy w dodatku podobne do siebie mogą się mieszać a jednocześnie jedziesz po bandzie wymyślając seks z dziećmi, zwierzętami czy drzewami, coś czego w tym serialu nie ma, to chyba lepiej dla spokojności własnego umysłu odpuścić sobie ten serial. Nota bene każda z tych parafilii ma swoją nazwę we współczesnym świecie: pedofilia, zoofilia i dendrofilia. I nikt nie "wsuwał fiuta w płytę chodnikową". To było piękne pokazanie uczucia jakim jest miłość duchowa na poziomie emocjonalnym a nie fizycznym. Moim zdaniem to Ty powinieneś udać się do seksuologa bo masz problem z seksualnością. Ale i tak odnoszę wrażenie, że najbardziej przeszkadza Ci homoseksualizm. Czas zaakceptować fakt, że istnieją ludzie o tej orientacji i że są akceptowani przez społeczeństwo.

ocenił(a) serial na 9
Belief

Ze wszystkim możemy się spierać, ale "love life" jasno określało, że chodzi o czynności związane z seksem, trzeba być ułomnym, żeby nie wyłapać, że to miał być żart, który trochę nie wyszedł. Zresztą po angielskiemu "love life" to życie intymne, w tym określeniu chodzi o właśnie sferę fizyczną związku, nie duchową:).

" Jeśli nie jesteś sobie w stanie wyobrazić, że w przyszłości rozumne rasy w dodatku podobne do siebie mogą się mieszać"

To nie jest tak, że ja akceptuję/nie akceptuję homoseksualizmu. Tu chodzi o skrzywiony obraz rzeczywistości na temat homoseksualistów i w jakiś sposób traktowania ich. Jeśli uważasz, że sceny w serialu są normalne, jak na przykład Craig, który ma żonę i dziecko z miłą chęcią przelizałby się z doktorem czy kapitan Jack, który uśmiechając się do losowego kolesia już go podrywa, to w porządku, nie mam zamiaru zmieniać twojego dziwnego pojmowania rzeczywistości.

ocenił(a) serial na 10
el_Polaco

To Tobie się myli rzeczywistość z fikcją. Bierzesz kapt. Jacka, fikcyjną postać, który pochodzi z L wieku (50 dla ułatwienia napiszę) wieku pewnie bardziej otwartego na sprawy seksualne i masz pretensje, że pokazuje "skrzywiony obraz rzeczywistości na temat homoseksualistów". Aż dziw bierze, że nie piszesz iż serial pokazuje '"skrzywiony obraz rzeczywistości na temat kosmitów".
Nigdzie też nie zauważyłam, aby Craig "z miłą chęcią przelizałby się z doktorem". Masz problem z homoseksualistami i tyle. I to jest Twój problem bo oni nie znikną z przestrzeni publicznej tylko dlatego, że ktoś cierpi na brak tolerancji albo co gorsza homofobię.

ocenił(a) serial na 9
Belief

https://www.youtube.com/watch?v=HBpyw5PLafI

Nikomu nie każę znikać z przestrzeni publicznej, ale natężenie homosiów w doctorze who jest zbyt duże i razi w oczy. I tak, homoseksualiści mnie brzydzą, co poradzić na mój ciemnogród w głowie.

el_Polaco

To nie oglądaj. http://www.youtube.com/watch?v=_15_nJT9bvQ

el_Polaco

Popieram wypowiedź Belief. I jestem w lekkim szoku, że można tak nadinterpretować serial sf...

purszafka

Jak widać tylko w serialu ludzie moga sie wykazać tolerancją ;) Fakt, że kapitan Jack chciał zaliczyć wszystko co się ruszało i było pełnoletnie (nigdy nie podrywał dziecka!) był jednym z najzabawniejszych motywów.
Jak się przymknie oko to to wszystko wcale tak nie kłuje po oczach ;)

el_Polaco

Ja nic nie mam do pokazywania homoseksualistów w Doctorze, problem w tym, że RTD robił to sposób bardzo porąbany, wspomniany przykład obciągania fujary przez płytę chodnikową, a Moffat za to robi to w tak toporny i łopatologiczny sposób, że głowa mała. W odcinku "Deep breath" chyba z 5 razy jest mowa o tym, że Vastra i Jenny są małżeństwem. Za to kapitan Jack Harkness jest zajebisty w kosmos :D, a dziecku na pewno by nic nie zrobił.

ocenił(a) serial na 9
Zathar

noooo, zapomniałem jeszcze o jaszczurce i kobiecie, dzięki za przypomnienie;)

ocenił(a) serial na 10
el_Polaco

Generalnie w dużym stopniu się zgadzam, choć nie do końca.
Ten serial jest i był od dawna mocno politycznie ukierunkowany. Problem w tym, że quasireligijne skrzywienie ideologiczne wyrażające się przez poprawność polityczną wydaje się działać tak: pewni ludzie nabrali dziwnego przekonania, że są jakimiś światłymi rycerzami, którzy nieskrępowani więzami tradycyjnego myślenia widzą rzeczy jakimi są, zaś głupawy ciemnogród pełen przygłupich "ludzi wczoraj" musi mieć "postępową" wizję świata wtłoczoną do głów. W związku z tym wciskanie np. homoseksualizmu gdzie tylko się da traktują jak swego rodzaju misję edukacyjną...
Powiedziawszy to, generalnie jednak bym odpiął się od wielu spraw. Jack Harkness ze swoim kosmicznym dupodajstwem pasował mi bardzo jako James Bond z innego świata - wszystko ok moim zdaniem, pasuje to do tej postaci i czyni ją charakterystyczną jak mało kogo. Może chociażby dlatego powinni byli sobie darować sugestie, że "w przyszłości to będzie normą" - jeżeli różnorodność jest taka fajna, to po co udawać, że wszyscy są tacy sami?
Zakończenie "Love and Monsters" wyjątkowo mi się spodobało, nie dopatrywałbym się tu żadnej propagandy, tylko raczej czarnego humoru.
W sumie to istotnie rażą te dysproporcje - ale mówię, ludzie w rodzaju Daviesa czy Moffata uważają, że większość ludzkości potrzebuje reedukacji, więc nie zrezygnują z żadnej okazji, żeby im ją zaoferować. A przecież można inaczej. Zamiast wrzucać murzynków żeby ładnie robili za tło, panowie scenarzyści, zdobądźcie się na znalezienie istotnie kogoś istotnie odrębnego kulturowo na towarzysza. To jednak wymaga pewnie za dużo wysiłku od kogoś ewidentnie dotkniętego jakąś społeczną dysfunkcją jak Moffat:>. Poza tym, co chyba podsumowuje idealnie całe to głupawe towarzystwo od multi-kulti, takie posunięcie wiązałoby się z automatyczną kakofonią oskarżeń o 'stereotypy rasowe' - bo jak jest murzyn czy Arab, to koniecznie musi się nie różnić zachowaniem od reszty ludzi.
Co ciekawe, czytałem jak w jakimś wywiadzie Sylvester McCoy mówił o jednym odcinku (ja go nie widziałem) w latach 80', który miał być parodią Thatcheryzmu. Znalazły się tam jakieś roboty zmuszane do niewolniczej pracy w kopalniach. Serio. Ci ludzie nie rozumieli różnicy między wyrzuceniem kogoś z roboty a zmuszaniem kogoś do roboty:>
W nowych seriach też mieliśmy kilka smaczków tego typu - jak w 'Dalek', gdzie panna Goddard (czemu ja pamiętam te nazwiska?:P) zapytana przez złodupa Stattena z jakiej partii będzie następny prezydent USA, odpowiedziała, że z Demokratów. Na co on zareagował czymś na kształt pytającego zniesmaczenia :>. No jasne, bogaty, autorytarny dupek uwielbiający kontrolę musi oczywiście być za Republikanami... I ci sami ludzie pewnie by pieprzyli, że stereotypy są szkodliwe. Szczyt hipokryzji, ale wiadomo że spójność logiczna raczej nie idzie w parze z poprawnością polityczną...
Dobry moment był też w 'End of Time' z Obamą jako zbawicielem światowej gospodarki:P
Albo Dalekowie na Manhattanie - zły, chciwy kapitalista chcący zdradzić swoją planetę, bo czemu nie?
No i ta szalejąca hoplofobia, zwłaszcza za Dziesiątego - wysadzanie wrogów w powietrze jest cool, byle tylko nie mieć pistoletu:>
Przykładów z pewnością jest o wiele więcej, ja wymieniłem tylko te, które przyszły mi do głowy. Najlepsze jednak zostawiłem na koniec - dopiero co obejrzałem ten odcinek z drzewami w 8 sezonie. Generalnie wyszło na to, że drzewne duszki ratują planetę przed złem, ale źli ludzie nieustannie je tną i zabijają, och biedne drzewka. Nie jestem w stanie pojąć, jak ludzie piszący tak często jakieś wzniosłe kwestie o 'dojrzałości rasy ludzkiej' mogą bez żenady wciskać widzom coś tak beznadziejnie dziecinnego.
Nie ma co ukrywać - to jest serial propagandowy. Można przymknąć na to oko i nieźle się bawić. A raczej można było tak zrobić kiedyś, bo uważam że obecnie Doktorek to kupa.

Kostrz

Homoseksualizm był, jest i będzie, oni tylko to pokazują ja to według nich będzie w przyszłości.
Po co patrzeć na kolor skóry jest taka postać to jest, to nie jest tak, ze postać była biała, a żeby być polityczne poprawni, zrobiła się czarna, tak jak w nowym supermenie.
Nie wiem, czy zauważyłeś, ludzie non stop wycinają lasy, a dzięki drzewom mamy tlen, tu akurat pokazali taką historię, że drzewa raz na jakiś czas nas chronią. Gdyby tak się przyjrzeć w każdym odcinku jest coś co nie zgadza się z naszym światem, żeby nie być hipokrytą musiał byś ocenić ten seria na 1, inaczej jesteś zwykłym homofobem i rasistą.

ocenił(a) serial na 10
Kostrz

W odcinku parodiującym Thatcheryzm nie było zmuszania do pracy - o coś innego tam chodziło.

ocenił(a) serial na 10
el_Polaco

No i co z tego? Dlaczego to Cię tak interesuje/przeszkadza/drażni? Masz z tym jakiś problem?

Boję się ludzi, którzy nawet w bajkach dla dzieci widzą zboczenia itd. To jest w Waszych głowach.

Pamiętam z Doctora tylko jaszczurkę i kobietę i biseksualnego Kapitana Jacka, wydawało mi się to trochę pokręcone, pokazane z humorem (jak dla mnie), ale nie zwróciłam większej uwagi na ten temat. Nie ma tu żadnej indoktrynacji. Może więcej luzu?

Homoseksualizm był, jest i będzie, jeżeli Cię wkurza to współczuję, będziesz się wkurzał całe życie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones