Fajnie by było, gdyby był Doktor-kobieta - rodzimi hejterzy dostaliby piany większej, niż po "Hell Bent" ;) Oto moja kandydatka: http://www.filmweb.pl/person/Maimie+McCoy-317940 Świetna aktorka no i nazywa się McCoy - czego chcieć więcej? :)
A z męskich kandydatów:
http://www.filmweb.pl/person/Terry+Crews-127661
http://www.filmweb.pl/person/Rhodri+Meilir-564974
http://www.filmweb.pl/person/James+Belushi-6201

Po obejrzeniu dwóch sezonów The Good Wife, a przede wszystkim niedawnego odcinka Colberta, na pierwsze miejsce awansował mi Alan Cumming
http://www.filmweb.pl/person/Alan+Cumming-4281

ja go pamiętam z Goldeneye'a i bardziej by mi pasował do przeciwnika Bonda...ale od biedy może by dał radę się trochę doktoryzować.

Jeżeli zatrudnili by jego to popłakał bym się ze śmiechu: http://www.inautonews.com/wp-content/uploads/yapb_cache/jeremy_clarkson_uk_parli ament.3tjaqv5cbsqowsss0kkoc888s.a5fuq7lrqzkgc0ccw4ss08gso.th.jpeg

Wyobraźcie sobie tylko jak wchodzi do budki, ile skeczów można by było nakręcić. ;)

Tak bardziej serio to z aktorów:
http://www.filmweb.pl/person/Benedict+Cumberbatch-232426
http://www.filmweb.pl/person/Ian.Mckellen
http://www.filmweb.pl/person/Tom+Hiddleston-319053

Aktorek:
http://www.filmweb.pl/person/Tilda+Swinton-3553

Wszyscy z nich poza Clarksonem pasowaliby świetnie. ;)

Przecież Capaldi jest dwunastym doktorem,czyli, siłą rzeczy,ostatnim...
Chyba,że o czymś nie wiem :DD
Ale odnosząc się do pytania,w moich różnych fantazjach,Doktor jest kobietą i takie różne, ale w serialu chyba mi by nie pasowało :(

Pierwotnie ostatnim byłby Trzynasty Doktor - Władcy Czasu mogą regenerować dwanaście razy. Ale dochodzi nam zużycie dodatkowej regeneracji przez Dziesiątego w czwartej serii oraz nieznane wcześniej, ukryte wcielenie grane przez Johna Hurta. Tak więc trzynaście minus dwa - ostatnim Doktorem z oryginalnej "puli" był Jedenasty, ale dostał nową porcję energii od Władców Czasu i dlatego mógł się zmienić.

Wodcinki z trzema doktorami, kiedy zaczęli się wszyscy zlatywać - pokazał się na samym końcu kolejki i trzynasty doktorek.

To był Capaldi. Nie miał numerka 13, tylko 12, a Galifreyczycy naliczyli 13 doktorów, bo ten dodatkowy Doktor Wojny (ten co miał zniszczyć Galifrey) nie miał numerka. Czyli 12 ponumerowanych + jeden dodatkowy, chyba wymyślony/dodany przez twórców na potrzeby tego odcinka.

Na samą myśl o tym, że Capaldi miałby odejść, dostaję ataku paniki, ale ponieważ każdy jest śmiertelny...
http://www.filmweb.pl/person/Tom+Hiddleston-319053
http://www.filmweb.pl/person/Evan+Peters-141319
http://www.filmweb.pl/person/Eddie+Redmayne-339378

Robert Downey Jr. - marzenie, BBC raczej na niego nie stać, no i Tennant- nawet jakby wrócił na jedną serię, wyobraźcie sobie możliwą liczbę paradoksów i dociekań w stylu czy to jest jego dawne wcielenie, czy ten metakryzysowy Doktor, czy jednak twarz ma coś znaczyć, tak jak wyjaśniono to z Dwunastym.

No powiem Ci, że ten pomysł z powrotem Tennanta by mógł się udać i to bardzo! Już sobie wyobrażam ten moment regeneracji i tekst typu "Co?! Znowu Ty?!".
Ja bym szalał z radości na pewno.

Jak dla mnie nowym Doctorem powinien zostać ktoś podobny wiekiem do Capaldiego. A jeżeli już będą chcieli się pchać w młodość to nie jakiegoś szczeniaka, bo mam dosyć tego odmładzania na każdym kroku, w każdym filmie czy serialu. I byle by to nie był Redmayne, bo nienawidzę dziada!

O Redmayne'a raczej nie musisz się martwić, bo jego wartość rynkowa wystrzeliła po "Fantastycznych bestiach...". Ślicznym dwudziestoletnim którzy będą po to, by podnieść oglądalność również mówię stanowcze nie, Capaldi imho ze swojego wieku uczynił zaletę, to, że nie wyglądał młodo dobrze pasowało do jego szorstkości i momentami gorzkości.
W sumie gdyby Tennant zgodził się wrócić, mieliby i przystojniaka do figurek, i oglądalność (część ludzi którzy oglądali go za pierwszym razem na pewno by wróciła) i super podstawę do najbardziej pokręconych paradoksów. Win-win.

Gdyby dali Tennantowi propozycję powrotu raczej by się zgodził. David bardzo lubił tą rolę ,na co przekładała się jego genialna gra aktorska. Ach,jakże bym się cieszyła! Od czasu odejścia Tennanta nie oglądam już z taką przyjemnością jak kiedyś :/. Brakuje mi tego humoru i "mroku" zarazem. Przykro mi, że jego powrót jest tak naprawdę tylko "fantazją".

Co to Roberta Downey Jr-bardzo go lubię ,jest na szczycie mojej listy najlepszych aktorów. Ale myślę, że nawet gdyby BBC zaczęło zbijać kokosy jak marvel i byłoby ich na niego stać, to wg. mnie kiepskim pomysłem byłoby obsadzanie go w roli Doktora. Ma inny styl grania, mi się zdaję, że by tam nie pasował...chociaż tak z innej strony patrząc to nigdy nie widziało mi się obsadzenie Capaldiego jako Doktora- a tu jednak dobrze sobie radzi. Takie jest moje ot skromne zdanie na cały ten temat :)

Serial i tak jest coraz dziwniejszy, więc dlaczego by nie ten duet:

http://www.filmweb.pl/person/Simon+Pegg-7766
http://www.filmweb.pl/person/Nick+Frost-168920
jeden doktorem - obojętnie a drugi towarzyszem. Komedia murowana.
Albo jako ostatniego dałbym http://www.filmweb.pl/person/Gary.Oldman - rozpieprzył by cały kosmos i byłoby po ptakach.

Skoro możemy pomarzyć- Jude Law! Po tym co zrobił w "The Young Pope", uważam że zmiażdżyłby wszystko co widzieliśmy jako Doctor <3

A tak bardziej realistycznie- kolejnym Doctorem zostanie Richard Madden, czyli Robb Stark z GoT. BBC chce w tej roli kogoś młodego i przystojnego, bo podobno figurki ze starym i brzydkim Doctorem się źle sprzedają XD A nazwisko Maddena pojawiało się jeszcze nim Capaldi w ogóle ogłosił rezygnację.

Wątpliwe - po "Grze o Tron" nie będzie chciał dostać "pełnego etatu" w DW.

Ja widzę to inaczej- popularność serialu mocno podupadła, i BBC wraz z nowym scenarzystą muszą zapewnić porządnego kopa jeśli chodzi o reklamę, stąd znane jak na Doctora nazwisko.

Rozumiem, ale twierdzę, że to on nie zechce ;)

http://www.radiotimes.com/news/2017-05-12/luke-treadaway-is-in-the-race-to-becom e-the-next-doctor-who a ja właśnie przeczytałam to i się ucieszyłam Lubię Luke'a i mogłoby wyjść z tego coś ciekawego