Naprawdę świetnie się oglądało "Dom kwiatów - zajęło mi to 3 dni. To takie połączenie telenoweli (przepych, rezydencje, intrygi) z czarną komedią, a nawet teatrem absurdu. Dobrze zarysowane postacie, humor i świetnie pokazana rola kłamstwa, fałszu i obłudy w życiu codziennym. Warto zobaczyć.

bardzo fajny serial, dobre połączenie dramatu rodzinnego z czarną komedią, bohaterowie z krwi i kości, nie z papieru, lekki i świeży klimat. podobało mi się!

Włączając "Dom kwiatów" byłam przekonana że to produkcja hiszpańska. Gdy dowiedziałam się że jednak to serial meksykański trochę się wahałam czy oglądać dalej. Kino meksykańskie kojarzy mi się tylko z tasiemcami typu "Esmeralda". Dałam mu szanse i nie żałuję. Fabuła fajna , akcja wartka,nie ciągnie się jak flaki z...

Ale przyjemnie się to oglądało! Kiedyś z pewnością do tego wrócę, bo nie pamiętam, kiedy po raz ostatni czułam się tak komfortowo oglądając serial.

Julian chyba na zawsze pozostanie moim ulubieńcem:))

Witam, czy ktoś się orientuję czy będzie sezon 4?

Za jednym z portali: "La Casa de las Flores został wyprodukowany w Meksyku. Fabuła opowiada o rodzinnym biznesie, który w jakiś sposób powiązany jest z kwiatami. Gdy jednak zajrzymy głębiej okaże się, że rodzina, która zarządza – jak zakładam – kwiaciarnią, kryje całą masę sekretów. Fabuła ma rozpoczynać się od śmierci...

Polecam dla fanów Gotowych na Wszystko. Zamysł bardzo podobny. Głównie na początku. Obejrzany cały w parę dni. Polecam

Bardzo fajny serial , jestem bardzo pozytywnie zaskoczona . Denerwuje mnie jedynie gra aktorska Cecylii Suarez , mówi jak robot , nie da się jej słuchać , dziwne , ze nikomu to nie przeszkadza bo mnie to bardzo drażni . Reszta super.

Już jest na Netflix

W sumie lekko się oglądało, no i serial w języku hiszpańskim, więc super, ale coś mi się tam gryzło. Postacie trochę płytkie, a na koniec miałam wrażenie niedokończenia, że historia jakoś nie jest spójna, ciężko mi wyjaśnić to uczucie.