Z tym ,że aktorstwo w tym serialu jest wybitne ,to mocno przesadziłaś ,gra aktorów w tym czymś to tragedia ,szczególnie pani Mandat chyba zapomniała ,że gra w serialu ,a nie teatrze.

Zgadzam się. Fantastyczny serial.

Zgadzam się z Panią w całej rozciągłości:) Poruszane są tu wreszcie tematy niewygodne z czasów II wojny światowej (m.in. stosunki Polska - Ukraina, Polska - ZSRR (czyli Sowieci)), .

tzn. Polska - Ukraina (wówczas jako URL Ukraińska Republika Ludowa)

Proszę wybaczyć, ale poruszanie zakazanej czy przemilczanej w Polsce ludowej"tematyki ponad 30 lat po jej upadku naprawdę nie jest powodem do zachwytów nad tym serialem. Niestety serial został spaprany mimo dobrej obsady aktorskiej. Nie wiem czy to wina scenariusza czy przycinania materiału pod wymogi długości serialu, ale finalnie wygląda to słabo. Wiele niedopowiedzeń, rwące się wątki, znikające istotne postacie.

Sam serial świetny. Motywy muzyczne fenomenalne. Ale zgadzam się, że finalnie chyba chcieli zbyt szybko domknąć wątki - stąd nie wyjaśnione rzeczy takie jak postać Uwe czy Otto Hinsena (ten sam aktor, ale nie potwierdzono czy jeden był wnukiem drugiego, nie dokończono też wątku związanego z ukrywaniem skarbów przez Niemców pod koniec wojny) które gdzieś się zgubiła, czy kończenie wątków postaci typu "spotkała Wasylka i go zastrzelili" albo "Spotkała Karla Webera i na drugi dzień zmarł", Czy Marcel (brat) i Zbyszek - obaj oszaleli, obaj zmarli prawie w tym samym czasie, itp. W celu skrócenia wątków, pewne elementy powtarzali, a to chyba za dużo jak na jeden życiorys.

Ale ogólnie do 9 odcinka - serial świetny. Ostatni, 10 nieco psuje wrażenia.

Ja bym jeszcze dodał nie najlepszą jakość dźwięku w dialogach.

To, o czym piszesz w ostatnim zdaniu to w moim odczuciu atut tego filmu(cały właśnie wic w tych niedomówieniach). Ty czynisz z tego zarzut. Od wyciągania wszystkiego (prawdziwego i wyssanego z palca) na wierzch i okraszania tego martyrologią ojczystą jest IPN. Filmowiec nie ma takiego obowiązku

Jak widać niektórym "ważne wątki z dziejów Polski" wystarczają, żeby niedorobiony serial uczynić "wspaniałym". Bo tak, ten serial jest niedorobiony, a te gadki o tym, że pourywane wątki to rzekomo budowanie tajemnicy i decyzja artystyczna, to jest śmiech na sali.

No niezupełnie. Nie ma mowy o tzw. polonizacji ludności ukraińskiej w latach 20 i 30 ubiegłego wieku. O tym, jak zamykano lub niszczono cerkwie, jak likwidowano szkoły z językiem ukraińskim. O mordzie w Sahryniu, jako odwecie za Wołyń itd...
Ten serial to kolejna historia z cyklu Polska Chrystusem narodów. Martyrologia do sześcianiu.

Czy ktoś mi może wyjaśnić, co się stało z Antonim Szablewskim? Paul w końcu jest wnukiem Zbyszka czy Wasylki? I co stało się z Liskim?

Paul jest wnukiem Wasylka (który po wojnie posługiwał się dokumentami Zbyszka).

Losu Antoniego nie wyjaśniono - najpewniej zaginął na wojnie. Tak bywało często. W każdym razie, to realne wytłumaczenie.

Jan Liski - pewnie zmarł że starości, ale tak naprawdę tego też nie wiadomo. Bo tego nie wyjaśniono. Ale ta postać nie ma większego znaczenia dla fabuły akurat.

W serialu jest mowa o tym, że Antoni trafił do obozu w Starobielsku więc jego los wydaje się być wytłumaczony.

Fakt, umknęła mi ta wzmianka gdzieś . Niestety gdzieś to rzucono mimochodem, w trakcie serialu, a powinno być jasno wyakcentowane, że Antoni  zginął w Zbrodni Katyńskiej. Łatwo przeoczyć

Postać Jana Liski jest ważna. W serialu jest funkcjonariuszem UB pod dyktatem stalinowskim. Nic o nim nie wiadomo poza pozytywnymi akcentami co jest niekompletnym przedstawieniem postaci.

Niby jak jest ważna? Zasiedlił dom, przyjął Zofię, był potem ojczymem męża przybranej córki Zofii. Generalnie trzeciorzędna postać, nie było sensu jej rozwijać, ale faktycznie można było choć wzmiankować, że np. umarł w tym a tym roku.

Antoni nie zginął na wojnie, tylko w Katyniu. W jednym z odcinków, w scenie tuż przed wywózka Zosi z bliźniakami i Zbyszkiem na Syberię czy też do Kazachstanu, Zosia czyta list od Antoniego z Ostaszkowa. Wszyscy więźniowie Ostaszkowa zginęli w Katyniu. Scenarzyści zakładali, że widzowie mają podstawy wiedzy historycznej i niektórych rzeczy nie trzeba im wykładać łopatologicznie

Z Ostaszkowa nie zostali zabici w Katyniu. Zostali zabici w Kalininie, obecnie Twer. Pochowani w Miednoje. Tak było podane w filmie? Jesli tak, to błędnie. Widocznie trzeba wykładać łopatologicznie.

Nie, w serualu jest tylko mimochodem rzucone, że Zofia dostała list z Ostaszkowa od męża. I tyle. Nic więcej.

Jakby nie patrzyć - śmierć w Katyniu mieści się w zakresie "zginął na wojnie".

No i nie jest problemem po kojarzyć fakty, problem jest, to że tę informację rzucono tak mimochodem, że zwyczajnie można było przeoczyc i większość w tym i ja, przeoczyła

W sumie racja. Tyle, że to można było przeoczyć, bo rzucone mimochodem. Z tym, że ten szczegół z punktu widzenia całości jest mało istotny. Równie dobrze mogłoby go nie być wcale. Rzucanie niby to mimochodem po to, by widz sobie sam dośpiewał, to przecież cały Krzystek w całej swej okazałosci. I chwała mu za to, przynajmniej ja bym z tego zarzutu nie czynił ale jak kto tam sobie życzy...

Dziękuję. Natomiast pamiętam scenę na początku serialu, kiedy Paul przeczesuje rękoma włosy i na ten widok przypomina się Zofii Antoni, dlatego liczyłam że może to będzie wnuk Zbyszka.

Widocznie były powody na tamte czasy aby tak postępować by bronić granic państwa. Jeśli chodzi o Sahryń, Wołyń itd. To podobnie, postępowanie we własnej obronie i obronie własnego państwa. Natomiast nic nie piszesz o proporcjach i metodach.

A o przedstawicielstwie mniejszości narodowych (w tym Ukraińców) w polskim sejmie w latach 20. (dzięki owym mniejszosciom wybrano Narutowicza na prezydenta) było? Podasz państwowe rozporządzenia dotyczące tej rzekomej polonizacji Ukrainy? Sahryń do akcja odwetowa na rzeźnikach ukraińskich (zginęło tam około 150-300, Ukrańcy mówią o 600-800 osób). Malutko. Wsie ukraińskie czynnie wspierały faszystkowsko-nacjonalistyczne ugrupowanie OUN-UPA. Więcej, samo brało udział w mordach.W Wołyniu zginęło ok 300 tysięcy, choć obecnie modne jest zaniżanie tej liczby do 60 tysięcy. Kobiety, dzieci, starcy. W bestialski sposób.

O tym co poruszasz mowy nigdy nie będzie. Tzw. "Pamięć Narodowa" zawsze będzie jednostronna, wybiórcza i tendencyjna. O tym, co trzeba przemilczeć a co wyolbrzymić zawsze zadecydują politycy. Jak filmowiec się postawi, to nie dostanie pozwolenia lub dotacji (patrz 5 sezon Stulecia Winnych) a jak mimo to nakręci, to zostanie ocenzurowany a efekt jego pracy będzie emitowany i dystrybuowany poza granicami Polski.