Naprawdę nie ma nikogo, kto miałby jakąś wiedzę na ten temat?

Nie jestem specjalistką, ale z tego co mi wiadomo, debiutantką zostawało się wcześniej, przynajmniej jeszcze w połowie XIX wieku. Ale to nie zależało dokładnie od metryki (zwykle było to 15-18 lat). Rodzina decydowała, kiedy dziewczę nadaje się do prezentacji. Musiało w tym momencie mieć już ukończone pełne wykształcenie (grać, śpiewać, uśmiechać się kiedy trzeba i wiedzieć, że o jej poglądach zdecyduje mąż, gdy już go znajdzie :D ). Takie okazanie na dworze pozwalało na wejście do towarzystwa, czyli uczestniczenie w balach, granie w polo itd. No i wtedy najłatwiej było znaleźć porządnego kawalera. Ale jeśli któraś znalazła swojego w krzakach, nim zadebiutowała, to mogło to najwyżej budzić jakiś dyskomfort (na przykład ze strony starszego rodzeństwa i sceptyków-tradycjonalistów), raczej nie uniemożliwiało małżeństwa, jeśli partia była dobra. Chodziło raczej o to, że jeśli dziewczyna nie znalazła żadnego kandydata w 3, 4 lata po debiucie, to była raczej spalona.

Dzięki wielkie.

Tak, pełnoletność w Anglii była od 21 lat, w książkach Agathy Christie spotkałam takie wzmianki

Dzięki.