PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=130177}

Dr House

House M.D.
8,2 477 428
ocen
8,2 10 1 477428
7,8 22
oceny krytyków
Dr House
powrót do forum serialu Dr House

Co dosyć ironiczne najbardziej trafne zdanie o Housie mówi Amber, oczywiście w formie widzenia House'a, czyli to jego podświadomość, lecz twórcy chyba nie bez przyczyny wybrali tragicznie zmarłą lekarkę do wypowiedzenia tej kwestii – widać Amber cały czas "siedziała" w głowie genialnego diagnosty. Jednym z najmocniejszych momentów w całym serialu jest przecież zwolnienie dziewczyny Wilsona i powiedzenie do niej przez House'a pamiętnych słów: "Pracując ze mną, trzeba umieć przegrywać. Ty tego nie potrafisz...". Ale wracając do najlepszej diagnozy na głównym bohaterze z ostatniego odcinka serialu – lepszej puenty nie dało się napisać. Dla Gregorego House'a zawsze liczyły się tylko zagadki – które go kochały i które za nim tęskniły, jakby powiedział Broniewski. Nieważne były konsekwencje czynów, nieważne były związki, nieważna nawet była (choć tutaj ostatecznie zadziałało prawo "Ale mogę się zmienić") przyjaźń – najważniejsze były zagadki.

Lubię momenty, których najwięcej jest w pierwszych sezonach, kiedy House osamotniony wychodzi ze szpitala, nie odważając się zagadać po godzinach do swoich lekarzy spędzających wspólnie czas. Gdy sam jak palec pije w pustym mieszkaniu i gra na fortepianie. Gdy w odosobnieniu długo i intensywnie rozmyśla. Lubię nawet chwile, kiedy nasz bohater znów dostaje po dupie – gdy odchodzą od niego kobiety lub gdy ktoś wykłada mu trudną prawdę na stół. Ze świecą szukać innego serialu, który tak opowiadałby o samotności geniusza, jak "Dr House".

Zawiedziony ludźmi już nie chce próbować. Zakłada pancerz, w którym widzimy go niemal przez całe trwanie serialu. Gdy w jego życiu pojawia się szczęście, szybko się kończy, zresztą on antycypuje upadek już na starcie i niestety się nie myli. Tylko z Wilsonem może utrzymać relację, tylko ta pokręcona przyjaźń może działać w przypadku takiej osoby, jaką jest House. I ostatecznie House rezygnuje z zagadek na cześć Wilsona, co jest jednym z największych peanów ku czci przyjaźni.

Kolejny, nie wiem już który seans "House M.D", skłonił też mnie do refleksji, że scenarzystom udało się dokonać rzeczy cholernie trudnej – utrzymania stałości postaci. Każdy bohater od samego początku do końca jest spójny i postępuje tak, jak "powinien" postąpić, nie poddając się jakimś dziwnym, niewytłumaczalnym zmianom.

Od zakończenia "Dr House'a" minęła już dekada, więc w obecnie pędzącym świecie sztuki to jakby inna era, a wciąż trudno znaleźć lepszy serial. Będę wracał, żeby się zadumać, zapłakać i... zaśmiać!

ocenił(a) serial na 10
LukaszJarosz25

Jeszcze bonusowo jeden z najlepszych tekstów w całym serialu (odcinek "DNR", muzyk do House'a):

– Brak obrączki, laska... To twoje sekrety. Masz coś, co jest całym twoim życiem. Dla mnie to muzyka, dla ciebie medycyna. Cały czas o tym myślisz. To nienormalne. Ale dlatego jesteśmy najlepsi.

ocenił(a) serial na 10
LukaszJarosz25

Jeszcze jeden PS, bo długo zastanawiałem się, który moment w "Housie" jest najsmutniejszy. Wcześniej myślałem, że gorzkie słowa Cuddy do House'a na ruinach w odcinku "Help me", albo rozgrywająca się w głowie House'a rozmowa z Amber w autobusie, ale teraz myślę, że finałowa sekwencja z ostatniego odcinka piątego sezonu. Idealnie dobrana muzyka, Wilson zawozi House'a do szpitala psychiatrycznego, a wszyscy ich znajomi radośnie bawią się na weselu Cameron i Chase'a. Uderza naprawdę mocno, tym bardziej, jeśli tak jak ja, już za pierwszym oglądaniem założycie, że szczęście weselników jest tylko chwilą, która przeminie.

ocenił(a) serial na 7
ocenił(a) serial na 9
LukaszJarosz25

"Każdy bohater od samego początku do końca jest spójny i postępuje tak, jak "powinien" postąpić, nie poddając się jakimś dziwnym, niewytłumaczalnym zmianom." I Cuddy i Cameron nie są spójnymi postaciami, ale to kobiety więc jest to spójne z rzeczywistością :)

ocenił(a) serial na 10
AshtarPL

Tak z ciekawości zapytam. Masz na myśli jakieś konkretne sytuacje? Mógłbyś przytoczyć? Szczerze, to trochę dawno oglądałem ten serial od deski do deski, więc nie pamiętam wszystkiego, ale jakoś nie zwróciłem szczególnej uwagi na ich niespójności. Jestem ciekawy. Podziel się.

ocenił(a) serial na 9
Erykrefleksja

Te momenty o których myślałem też oglądałem jakiś czas temu. Pierwsze co to rozstanie C z H, wcześniej mówiła że muszą się wspierać etc. Poczym zarzuca mu że myśli o sobie i robi dokładnie to co on. Ogólnie dialogi z tym związane nie pasują.
Z Cameron to ta akcja związana z dyktatorem, podobnie jak wyżej, ale plus to że mówiła że nie powinien żyć itd.
Jest tego więcej i chyba głównie dotyczy tylko tych dwóch postaci.

Można w sumie założyć że to jest z nimi spójne, no ale nie zgodzę się z tym patrząc na decyzje jakie były podejmowane. Z Cameron było tak że aktorka chciała grać ale nie było na nią pomysłu. Za to aktorka grająca cuddy nie, no i pewnie stąd to wszystko. 


ocenił(a) serial na 10
AshtarPL

Tak, rzeczywiście przypominam to sobie, masz rację. Wątek z dyktatorem, Cameron i Chasem był nielogiczny, też mi to nie pasowało, ale szczerze mówiąc Chase również zachował się w sposób nie pasujący do swojej postaci. Co do rozstania Caddy i Hausa, wszystko było nieprzemyślane i zbyt szybko nastąpiło. Nawet zachowanie Hausa po rozstaniu nie do końca mi tu pasowało chyba, że według scenariuszu wcale jej nie kochał. Hause kiedy cierpi, zamyka się sam w domu, a nie idzie do ludzi. To wyglądało bardziej na odreagowanie po poniżeniu, niż na zawód miłosny.

ocenił(a) serial na 9
Erykrefleksja

Ogólnie 7 i 8 sezon jest bardzo nie logiczny, ale jest to związane z cuddy, Cameron, 13. Budżet na 8 część był ograniczony i dlatego nie było cuddy, bo aktorka nie zgodziła się na cięcie wynagrodzenia ,a do tego miała lepsze opcje. Pytanie skąd ten ograniczony budżet. Przecież House to najczęściej oglądany serial, w sumie nie wiem jak teraz, ale patrząc po ocenach, np. na filmwebie to nadal jest najwyżej. Postać House była w rekordach Guinessa, może się coś zmieniło, a jest to możliwe bo inne występują w kilku seriach. Odbiegając tak od tematu, mam wrażenie że tam coś mocno poszło nie tak. Kręcili po 10 miesięcy w roku, zamiast np. robić roczną pauzę, kręcić mniej etc. Brakuje mi takiego prawdziwego szczęśliwego zakończenia, patrzac na ten całokształt. No i hugh Laurie i inni aktorzy raczej nic ponadto nie osiągnęli. Wiadomo, trudno o to, ale np. aktor grający Wilsona później zagrał tylko raz.
Były gdzieś tam plotki, albo fantazje, że przez pandemię nakrecą jeszcze jeden sezon. Raczej temat nie istnieje i nie ma też sensu, bo co tu odkręcać? No i stary Hugh Laurie to nie będzie to samo.
Aaaa no i przed informacją o zakończeniu serii sam mówił że to nie koniec. Jak już się okazało że jednak koniec to już mówił że miał dosyć itd. 
Mimo wszystko fajnie byłoby zobaczyć jeszcze jeden odcinek po latach, takie wydanie specjalne na rocznicę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones