PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744108}
7,9 9 147
ocen
7,9 10 1 9147
Dragon Ball Super
powrót do forum serialu Dragon Ball Super

119.

ocenił(a) serial na 3

Nie no odcinek był przez ponad połowę jakąś szajsowatą papką z wnerwiającym 2 Wszechświatem, a potem dowalił wymazaniem Uni 6...
Po krótce:
Plusy:
- nareszcie koniec Uni 2 i Ribrianne
- całkiem ciekawa walka Gohana i Piccolo.
- nawet smutna otoczka wymazania światów.
Minusy:
- Transgender... Nie spodziewałem się czegoś takiego w tym odcinku.
- "moc miłości!!!1!!1!1!1"
- Uni 6 [*]
Ogółem 5/10. Naciągane.

Uczcijmy minutą ciszy zabójcę, profesjonalistę, jedynego takiego Hita, jedną z niewielu naprawdę interesujących postaci.
[*]

ocenił(a) serial na 9
Goku_from_DBZ

A co w nim było takiego interesującego poza wielką siłą i talentem? Że jest zwykłym mordercą? :P

ocenił(a) serial na 3
Tekashikika

Był poważny, to nie kolejny gagowy charakter.
No i też wyglądał w miarę ciekawie.

ocenił(a) serial na 9
Goku_from_DBZ

Ale nie wiemy o nim za dużo. Nie twierdzę, że nie jest interesujący, ale słabo rozwinęli jego wątek.

ocenił(a) serial na 3
Tekashikika

No niestety. I też właśnie o to chodzi. Przy tym turnieju mogli zrobić coś takiego jak np. w serialu "Lost", gdzie każdy odcinek ( lub nawet dwa, trzy ) opowiadałby o danym wojowniku, pokazywałby zarówno jego teraźniejsze zmagania na turnieju, jak i retrospekcje z jego życia. Dzięki temu wiedzielibyśmy tyle ile trzeba o każdym wojowniku... A nie takie płytkie postacie, które są po prostu żeby nasi bohaterowie mieli z kim walczyć.

ocenił(a) serial na 9
Goku_from_DBZ

Też racja, może nie jeden odcinek na postać, ale chociaż kilka minut retrospekcji z życia tych najciekawszych :D. A nie tylko Goku. Wiem, że to postać główna, ale w DB i DBZ były odcinki, w których nie był pokazywany, albo tylko na chwilę.

Goku_from_DBZ

To był odcinek 118, a nie 119 :) ten dopiero za tydzień

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Ups :D dobra, tylko o 1 się pomyliłem.

Goku_from_DBZ

To ja ci teraz powiem, co myślę o odcinku ;]

Dla mnie jeden z najlepszych, najzabawniejszych a jednocześnie najsmutniejszych odcinków DBS. Serio, jeden z niewielu, który mnie dotknął emocjonalnie. Było mi smutno nawet jak Ribrianne została wymazana, a jak zniknął Champa to dopiero... z kolei jak zobaczyłem Drag Queen fighters to miałem bekę ;]

Generalnie w Universe 6 są chyba najlepsze postacie. Hit to pierwsza trójka (przed nim tylko Frieza i Vegeta), w przeciwieństwie do takiego Jirena, który na razie jest nudą do kwadratu.

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

No wobec Jirena się zgodzę w całkowitej pełni :)
Ribrianne też trochę mnie zasmuciła, ale jak tylko sobie przypomniałem, że zanudzała przez tyle odcinków to zacząłem się cieszyć. Bardzo mi szkoda Uni 6, bo nawet ciekawe postacie tam były - Hit, Frost i ci dwaj Nameczanie ( koncepcja wzięta z DB Multiverse :D ).

Goku_from_DBZ

Pojedynek z Hitem w "Champa Arc" to moim zdaniem jeden z najlepszych w całym Dragon Ball w ogóle, a moment gdy Goku pierwszy raz używa Kaio-Kena jako Blue jest po prostu epicki.
W ogóle uwielbiam tę walkę, bo dużą rolę odgrywała tam strategia, a nie tylko czysta nawalanka (jak np: z Jirenem). Wcześniej też Piccolo miał mega występ w walce z Frostem.

Strasznie żałuję, że Hit został wyeliminowany tak szybko i to w stylu "wale w niego wszystkim, co mam ale gościu jest niezniszczalny".
Ogólem, szkoda że pozostali bohaterowie dostają tak mało czasu ekranowego, kosztem Goku. Ja wiem, że on jest main hero, ale sto razy bardziej bym wolał zobaczyć walkę Vegeta vs Toppo.
Wkurzyłem się też, że to Goku walczył z Cauliflą i Kale... tak bardzo chciałem, żeby to był Frieza, który nie da im żadnych forów, zagra nieczysto, a przez cały pojedynek rzucałby rasistowskie uwagi:)

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Freeza nie grałby w żadne gry i wykończyłby je zanim w ogóle wyciągnęłyby kolczyki :)
Walka Goku z Hitem była bardzo dobra, jedna lepszych tutaj. Oczywiście nie tak dobra jak te najlepsze z Z, ale na poziomie niektórych walk z DBZ będzie. Frost vs Piccolo mi się nie podobała, Piccolo po prostu nagle zapomniał o wszystkich swoich atakach i tylko skupił się na Special Beam Cannon. Choreografia była bardzo średnia.
Szczerze mówiąc, bardzo chciałbym, aby Piccolo odblokował UI. Albo Tienshinhan ( tylko że niestety już wypadł, ale może w przyszłych sagach ). Bo przecież to forma dostępna nie tylko dla Saiyanów.

Goku_from_DBZ

W DBZ najbardziej lubię pojedynek z Friezą, no i Goku vs Vegeta, czyli klasyka. Goku vs Hit za to jest według mnie znacznie lepsza niż np: walka z Majin Buu.

Postacie typu Tien, czy Yamcha, a nawet Roshi czy Krillin już trochę mi się przejadły i byłby fajnie by było po trochu zastępować ich nowymi. Albo żeby któryś z nich permanentnie umarł! Mam takie zboczenie po Grze o Tron, że lubię gdy uśmiercane są postacie "nie do ruszenia". Dlatego z resztą byłem fanem teorii, że Vegeta miał odpaść z turnieju na samym początku:) a najlepiej żeby Goku odpadł w kluczowym momencie i np: Gohan mógł się wykazać.

Jeśli Ultra Instynkt nie jest domeną Saiyanów to nie jest formą/transformacją tylko techniką, a wtedy... Ultra Instinct Super Saiyanin Blue Kaio-Ken x20!

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Ultra Instinct to takie coś jak forma Mystic u Gohana. Jest perfekcyjna i nie da się jej ulepszyć poprzez dodawanie Kaiokena.

Vegeta na początku? :O nie, ja akurat byłem za jego pozostaniem. Według mnie na Turnieju bardzo wykazały się C17 i C18, Piccolo i Gohan też, ale tak raczej średnio.

Heh, ciekawe co by było gdyby Freeza odblokował Ultra Instinct? XD

Tien według mnie nie jest nudną postacią. Nie ma pochodzenia, więc można by się o tym nawymyślać, a potrafi walczyć i jest odważny. W końcu to on sam powstrzymywał drugą formę Cella jednym atakiem. A jego siła jak przypominam wtedy była malutka w porównaniu do Vegety.
Roshi nie zginie, bo jest długowieczny. Krillin też, bo za młody.

Ogólnie w tej serii Krillin jest taki... Dziwny. Aż wolę tego z GT.

Yamcha ogólnie też jest źle rozpisany, też ma potencjał. Ogólnie cała paczka jest tak nijako napisana, że stają się nudniejsi.

Goku vs Hit była dobrą walką. Ale lepszą niż która? Z którym Majin Buu ci chodzi? :D bo na pewno Gohan vs Super Buu jest lepsza, nawet Majin Vegeta vs Majin Buu też jest lepsza, to samo oczywiście ostateczna walka z Kid Buu.

Goku_from_DBZ

Dla mnie cała Buu Saga jest przede wszystkim przeciągnięta i źle rozpisana z masą zgrzytów typu Gotenks:)
Choć miała swoje momenty, to całościowo oceniam ją na minus. I akurat finałowa walka sagi w ogóle mi się nie podobała.

Frieza i Vegeta to moje ulubione postacie w DB i życzę im jak najwięcej czasu ekranowego (kosztem Goku!)... niemniej ich eliminacja na początku byłaby wstrząsem fabularnym, a ja lubię takie zabiegi:)

Co do starej gwardii (Yamcha, Rosi, Tien, Krillin etc.), to nie trzeba ich uśmiercać, niech idą na emeryturę, a na ekranie zastąpi ich nowa ekipa wykreowana w DBS (np: Beerus i Champa), cholera nawet Kale i Cauliflę bardziej lubię xD

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Saga Buu jak dla mnie jest neutralna. Ma najlepszą animację z całego DBZ, ciekawe walki i fajnego wroga. Gotenks jak dla mnie był na minus, nudny. Finałowa walka nie była najlepszą w tej sadze, ale zła nie była.

Też lubię Vegetę, Freezę trochę mniej. Eliminacja ich na początku byłaby zaskakująca i na pewno byłaby negatywnie odebrana przez fanów. A ciekawe co gdyby Goku został tak wyeliminowany? XD

Ooo nie, teraz to mi podpadłeś. Co jak co, ale Kale i Caulifly nie lubię bardziej niż Champy. Gdyby poszli na emeryturę, byłoby smutno z racji że kiedyś byli na poziomie Goku :

Goku_from_DBZ

Wszyscy prosili o jakieś sayiańskie dziewczyny. Z resztą wystarczy poczytać zagraniczne fora. To było coś, czego fani domagali się od dawna...
...zatem wyobraź sobie, jak Toriyama musiał się śmiać, wymyślając ich postacie xDDD
Swoją drogą nawet ciekawie mu wyszło. W ogóle bardzo chciałbym zobaczyć Planet Sadala Arc po zakończeniu turnieju (wyobraź sobie, że Frieza tam poleci:) i w ogóle będę mega zawiedziony, jeśli nie przywrócą wymazanych wszechświatów.

I generalnie jestem zwolennikiem wprowadzania nowych postaci na drugim planie i stopniowego wygaszania tych, które są z nami od początku serii, lata świetności mając już dawno za sobą.

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Jak dla mnie nowe dobre postacie są zawsze fajne, ale wolę też zachować te starsze. Skupić się porządnie na wszystkich, wszystkim dać tyle samo czasu i będzie dobrze.

Ja tam nie domagałem się Saiyańskich dziewczyn, lecz Bardocka lub chociażby Brolly'ego.
Teraz duża część tych osób żałuje, ale już za późno.

Przywrócenie Wszechświatów nie spodobałoby się małemu psychopacie Zeno. Nie po to organizował ten turniej.

Ogólnie ten mały psychol jest fatalną postacią. " Ojej nie mam co robić to po prostu rozwalę Wszechświaty, ale to będzie zabawne jak zostanę sam w tej linii czasowej ". To ma być władca wszystkiego?! Najgorsza postać serii. Sam bym lepiej napisał Pana Wszystkiego....

Planet Sadala Arc może się wydarzy, może i nie, ale ja chcę Frosta i Hita więcej. Dużo potencjału i ich marnują.

Toriyama to ogólnie leniwy jest. Ludzie chcieli LSSJ, chcieli kobiety w SSJ, połączył oba i już. Trzeba było nowego złoczyńcę? Wziął jeden z najpopularniejszych fanowskich pomysłów, czyli złego Goku i już. Nowa forma? Bang recolor i już.

Według mnie nastąpi rebelia przeciw Zeno. No błagam, on jest takim zwyrolem, że w końcu będą musieli mu się przeciwstawić.

Goku_from_DBZ

Domyślam się, że fandom zaczyna żałować, ale dostali co chcieli, to niech się teraz nacieszą hahahahaha xD

Bardock to przeszłość, a ja nie chcę retrospekcji, podróży w czasie, ani powrotu zaginionych krewnych zza grobu.

Takie wskrzeszanie bohaterów na zawołanie też mi się nie widzi. Uwaga dotyczy zwłaszcza Krillina i Yamchy. No, ale ich ciągłe uśmiercanie to już taki żart:)

Brolly według mnie jest sto razy lepszy w żeńskiej wersji, bo przynajmniej ma jakiś charakter, zamiast być "bezmózgim yeti".

Na syndrom yeti cierpi też Jiren. Taki Hit miał ciekawe moce, ale wygrywał głównie dzięki inteligencji i strategii, podobnie jak Goku. Z kolei Jiren to czysta siła. Może to czyni go tak nudnym...

Zeno akurat uwielbiam. Bóg jako trzylatek grający w SIMSy, żyjący w swoim świecie i nie rozumiejący naszych problemów, ani najprawdopodobniej tego, że w ogóle mamy problemy, uczucia i nie jesteśmy zabawkami:)
Doskonale wpisuje się motyw niesprawiedliwości świata. Mam też wrażenie, że Toriyama kpi sobie z religii i wszystkich tych, którzy próbują nadać sens cierpieniu.

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Brolly według mnie jest lepszy poprzez swoje chaotyczne zachowanie. Prezentował on czystą i nieokrzesaną naturę Saiyana. To mi się w nim bardzo podobało. I jego styl walki, czysta rozwałka.

Jiren znowu nie ma żadnej interesującej cechy. Nawet jego styl walki jest nudny. Ot postać, by po prostu Goku miał z kim walczyć i po co użyć UI.

Bardock byłby ciekawą trzecioplanową postacią, z tymi swoimi wizjami miałby wielki potencjał.

Ooo nie, Zeno dla mnie to istne przeciwieństwo tego, kim powinien być ktoś tak ważny i potężny. Przytoczę tu słowa z pierwszego Spider Mana " z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność", a Zeno jest odpowiedzialności nie ma w ogóle. Poza tym, jak on w ogóle powstał? Czy on się starzeje? I czemu ta wielka moc, z której jak myślę powstał Zeno, wybrała taką postać? Tak wiele pytań i tak mało odpowiedzi.

Hit był o wiele ciekawszą postacią niż Jiren, nawet podróbka Freezy Frost był lepszy. Jiren jest tak płytki u nudny, że nie ma gorszej postaci. Nie ma.

ocenił(a) serial na 3
Goku_from_DBZ

Dobra, teraz faktyczny odcinek 119 :D
Jeśli nie oglądałeś, to nie czytaj:


Kurde nieeeeee tylko nie nasz Piccolo :(

Ale bardziej:
Na plus:
- Umm... No...
- koniec tej wrednej myszy.
Na minus:
- Piccolo, posiadający najlepszy słuch w Uni 7 nie słyszał wroga...
- C17 wyczuł wroga, a androidy nie potrafią wyczuwać energii.
Ogółem 6/10.

Goku_from_DBZ

Fatalny był ten odcinek. Taki zapychacz. Jak dla mnie najgorszy odcinek sagi, zaraz po tym, gdzie odpadł Tien.

Jedyny plus taki, że odpadł Piccolo (wreszcie ktoś z Universe 7 is out!)

Ta wredna mysz, mogła być ciekawym przeciwnikiem, zwłaszcza że Universe 4 miał naprawdę fajne postacie w swoich szeregach. Dwóch niewidzialnych i stworek wywołujący halucynacje. Toż to wielki potencjał.
Już sobie wyobrażałem duchy tych wszystkich pokonanych wojowników nawiedzające Goku... albo Gohana. Była przecież scena, jak Gohan się zorientował, że tamten gość z Universe 10, którego wyeliminował, miał żonę i córkę, tak samo jak on. Spotkanie z ich duchami/widmami żądnymi zemsty mogłoby stanowić dramatyczny moment.
Duch Ribrianne, który wraca zza grobu nieść miłość do wszystkich wszechświatów:) albo Kale i Caulifla pytające się Goku, czy było miło patrzeć, jak Zeno ich wymazuje i czy się cieszył, wiedząc że skazuje ich na śmierć?

Generalnie już sam Shantza miał potencjał na cały odcinek, a tutaj byli jeszcze niewidzialny koleś i robak wojownik! Przecież aż się prosi, by atakowali od samego początku, ilekroć ktoś zbliży się do granicy areny. A jak chcieli pozostać niezauważeni, to po co nagle się ujawnili i zostali wyeliminowani?
To dopiero głupota scenarzystów...

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Dokładnie, zmarnowany potencjał.
Scena z duchami wymazanych byłaby genialna, ale nie, zróbmy coś innego i zepsujmy cały potencjał postaci i jej mocy. Uni 4 był jakiś dziwny i miał tych zawodników z bardzo dużym potencjałem.

Ale niewidzialny człowiek nie miał tego potencjału. Już kiedyś z takim walczono, więc Roshi i Goku dobrze wiedzieli, jak go pokonać.

Sama mysz w sobie, pomijając to że była wredna i wyglądała fatalnie, była nie taką złą postacią.

Gdyby Ribrianne wróciła, o rany....



Tak na marginesie to twórcy chyba nie przepadają za łysymi, bo został z Uni 7 tylko Freeza :P

Goku_from_DBZ

Cały fandom nie może odżałować zmarnowania potencjału Universe 4:)
Z tego, co widzę, to nikomu nie podobało się zrobienie z nich fillera przed kolejna walką z Jirenem, który serio jest mega nudny. Ok, gość ma super siłę, ale nic za tym nie idzie... jest tak miałką postacią, że aż strach, żadnych emocji, żadnej motywacji, żadnej historii, po prostu jest silny i chu*j:)

A mi się Brolly w wersji żeńskiej bardziej podoba, choć prawdę mówiąc nigdy nie była to moja ulubiona postać, bo "syndrom bezmózgiego yeti" towarzyszył mu od początku:) jedynie za gówniarza się jarałem, jaki to on jest megasilny:)

Zeno za to uwielbiam. Jest kwintesencją koncepcji niesprawiedliwości świata i życia:) Czemu na świecie jest tak chuyowo? Bo bóg to trzylatek, który ma wszystko w dupie xD

lipa_na_filmwebie

Co do genezy Zeno, to może się okazać, że po prostu kiedyś jakiś dzieciak dostał w prezencie super smocze kule i takie było jego życzenie:)

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Ta, tak samo pewnie będzie teraz z Uni 3, kilka strzałów, żeby tylko zapełnić czymś odcinek, wylot, eliminacja i Jiren.
Dobrze ujęte, NIC nie było pokazane poza tą jego mocą.

Mnie ogólnie to zaskoczyło, że jest w wersji żeńskiej. Ale postać Kale to po prostu kopiuj-wklej Brolly z pierwszego filmu. W Base jest cichy/a, a nagle w LSSJ sieje zniszczenie gdzie tylko się da. Tak samo słaby motyw postaci.
Ja nie lubiłem tego właśnie syndromu, ale Brolly mi się podobał tym, że po prostu był chaotyczny. I to w inny sposób niż Kid Buu, on po prostu był świetnym materiałem na wroga.

Szczerze to ogólnie LSSJ mi się nie podoba, dlatego też o wiele wolałem jak Brolly chodził w normalnym SSJ. Co jak co, ale wygląd miał świetny.

XD
Nie no, ja bym wolał żeby DB poszło bardziej dorosłą ścieżką i było dorosłe. Tutaj poszło w przeciwną stronę, więc przez to nie lubię takich postaci jak Zeno. Tolerowałbym jego istnienie, gdyby trochę go inaczej napisali. Ma nieskończone moce i chce tylko niszczyć światy? Fajnie byłoby, gdyby pokazano nam efekt tworzenia nowego świata. I najlepiej, żeby to był efekt ukazujący go od podstaw, nie tylko błysk światła i już.



Jego geneza musi zacząć się od nicości. Czy to nie on stworzył Wszechświaty?

Goku_from_DBZ

Gdyby DB było dorosłe, to wszyscy musieliby np: zacząć rozwalać przeciwników, zanim ci dokonają transformacji, tak jak to zrobił C17 z Ribrienne:)

Dziecinność Zeno byłaby tym lepsza, gdyby pozostałe postacie w DB zachowywały się dorośle i rozsądnie. Byłby większy kontrast między nim, a resztą. W każdym razie przekaz jest jasny: Jesteśmy tylko zabawkami w rękach bogów.
Wszyscy się zawsze się zastanawiali, czemu dobrym ludziom przytrafiają się złe rzeczy, choć niczym nie zawinili - teraz masz odpowiedź: bo Zeno chciał się pobawić:) a dlaczego nam to robi? bo może, a my jesteśmy niczym i zależymy tylko od jego chwilowego nastroju:)

Mówiąc szczerze taki Zeno jest groźniejszy niż wszyscy pozostali złoczyńcy razem wzięci. Już Frieza na tronie multiverse byłby lepszy i gwarantował jakąś stabilność.

Co do Kale, to uwierz mi, mam gdzieś jej super moce i to, że jest kolejnym Brollym. Nie to w jej postaci uważam za interesujące :P

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Mi się wydaje, że ktoś chyba kiedyś zaatakował wroga zanim ten w ogóle rozwinął swoją moc.

I właśnie w tym sęk, że tego kontrastu nie ma. Poza tym nie podoba mi się nastawienie Goku do Zeno, uważa go za takiego milutkiego, a jest psychopatą. Beerus próbował mu to uświadomić, no ale nic się nie udało. Fajnie, że jest taki motyw, ale w takim razie... Kto go powstrzyma? Kiedyś zechce mu się zniszczyć Uni 7 i bang! Koniec historii. Bogowie powinni ogarnąć jakiś sposób na zniszczenie go, ukradkiem nie mieliby problemu, bo Zeno tylko siedzi na tym swoim fotelu i bawi się ze sobą z tamtej linii czasowej.
Dokładnie, nawet Freeza byłby rozsądniejszy, bo nie niszczył by wszystkiego od razu, chciałby się przynajmniej zabawić, co i tak byłoby lepsze.

Według mnie w Kale nie ma nic interesującego :P

Goku_from_DBZ

Frieza ma proste motywy, chce zemsty, bogactwa i władzy.
Pewnie zachowałby się jak każdy nowy dyktator, albo partia wygrywająca wybory: usunął obecnych decydentów (bogów) i postawił na ich miejsce swoich ludzi:)
No i pozbyłby się Saiyan, których nie lubi.

Zeno nie jest psycholem, tylko dzieckiem. Ty jak oglądasz film, albo grasz w grę, to też się nie przejmujesz że ktoś ginie. Podobnie Zeno, który nie rozumie, że inni też mają uczucia. Prawdopodobnie ktoś go kiedyś uświadomi. Może Goku, choć mam przeczucie, że będzie to Gohan.

Moim zdaniem Kale jest ciekawą postacią, podobnie jak Caulifla i Cabba. Chciałbym zobaczyć więcej na ich temat (Planet Sadala Arc!). Z drugiej strony Yamoshi (pierwszy SSJ God) ani Bardocka bym nie chciał oglądać:)

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Wszyscy teraz mówią o tym Yamoshim... Ale żeby wprowadzić Saiyana jako Boga Zniszczenia, to nie, tego nie zrobili.

Prawie ci się udało z tym filmem i grą, ale zapomniałeś, że w przypadku Zeno to on wydaje wyrok. Oglądając film nic nie możemy zrobić. Tak samo jest w większości gier, gdzie musimy pokonać wroga by przejść ją dalej. Są też gry, gdzie można tego wroga oszczędzić, i ja tak zazwyczaj robię.

Ja jestem przeciwny Planet Sadala Arc. Saiyanie są tutaj i tam, nic nowego raczej nie zobaczymy. Wolałbym jakąś dłuższą sagę z nowymi i ciekawymi postaciami ( można by wziąć motyw podróży czasowych i jakąś rasę, która to potrafi ).

Bardock wniósłby na ekran jedną rzecz, której Super posiada tylko w rzadkich odcinkach - całkowitą powagę. Bardock nie był humorystyczny, był typowym badassem, ale z uczuciami.

Goku_from_DBZ

Bogiem Zniszczenia w końcu zostanie Goku albo Vegeta:)

Zeno sam wydaje osądy, zupełnie jak ja, kiedy za dzieciaka bawiłem się plastikowymi dinozaurami. Jeden zjadał drugiego i nie było mi żal, bo potem bawiłem się jeszcze raz i temu drugiemu udało się uciec... podobnie Zeno, jednych wymaże, to zawsze może sobie stworzyć nowych:)
Albo tak jak programista robiąc update, zastępuje jedną wersję aplikacji nową, a stara idzie na śmietnik.

W ogóle widzę, że stoimy po przeciwnych stronach barykady.

Ja lubię komediowy charakter DBS i nowe postacie, ty wolałbyś poważną fabułę i powrót starej gwardii, która mi się już przejadła. Nawet podróże w czasie, za którymi nie przepadam. Serio, to jest najlepszy moment w Future Trunks Arc:
https://i.ytimg.com/vi/QRoRU8BIzZw/hqdefault.jpg

Dla mnie sagą z ciekawymi postaciami będzie Sadala Arc. Wolę Cauliflę i Kale niż patrzeć jak kolejny raz wskrzeszają Krillina i Yamchę:) Serio, ile można:)

ocenił(a) serial na 3
lipa_na_filmwebie

Znaczy nie do końca samą całą gwardię :) Nowe postacie zawsze by się przydały, ale jakie? Otóż według mnie jako głównego wroga potrzebujemy kogoś, kogo jeszcze nie było. Czyli koncepty takie jak: szaleniec i psychopatyczny dyktator ( Freeza ), zemsta ( Androidy i w efekcie Cell ), po prostu szaleniec ( Kid Buu ) i opętany narcyzmem ( Zamasu ) odpadają.
Ja chciałbym żeby zmierzyli się z kimś, kto potrafi używać czarnej magii. Kojarzysz może Aladjinna ( czy jakoś tak ) z DB New Age ( fanowska )? Jeśli nie, to zajrzyj, fajna postać, ciekawy wygląd i pochodzenie.

Co do milszych bohaterów... Myślę, że potrzebowalibyśmy takiego Hita bardziej na stałe jako neutralnego, ewentualnie kogoś innego ( tu załącza mi się koncept osoby, która jest tropicielem, ale nie zabija ofiar ), a dobrych mamy już chyba wystarczająco :)

Podróże w czasie według mnie z kolei to genialna iskra do całej masy sag. Można by wprowadzić złego Goku w ten sposób ( zamiast Zamasu ) lub Time Patrollers z Xenoverse ( co byłoby genialne ).


Ja zazwyczaj zawsze jestem za bardziej neutralnymi postaciami niż dobrymi i uwielbiam koncept Hita dzięki temu. Więc taki Cabba i Saiyanie z Sadal nie podchodzą mi do gustu.



PS. Czy widziałeś na internecie gdzieś to zdjęcie z następnym przeciwnikiem? Gdzie jest on rozmiarów kilkuset razy większych niż Goku? Jeśli nie, to poszukaj :)

Jeśli tak, to napisz, co o jego wyglądzie sądzisz.

Goku_from_DBZ

Następny przeciwnik? tzn. ten wielki megazord powstały z połączenia trzech robotów z Universe 3?
Jeśli o niego chodzi, to na razie neutralny, ani na plus, ani na minus. Zobaczymy jak będzie animowany i jak będzie walczył, wtedy go ocenię:)

Nowy wróg wyłoni się pewnie spośród bogów lub aniołów, ale niestety będzie na modłę pozostałych: super potężny, ale być może z oryginalnymi motywami. Zgadzam się, że mogliby wymyślić co innego, np: gościa który jest słaby, ale zagrozi Wojownikom Z w inny sposób (choćby magią, tak jak mówisz).

Friezę uwielbiam i uważam, że nie wykorzystali jeszcze jego potencjału, zwłaszcza w DBS. Resurrection F było strasznie słabe.
On zawsze pozostanie największym wrogiem Goku i jego przeciwieństwem, podobnie jak Vegeta jego największym rywalem.

Podróże w czasie to także temat, na którym wykłada się wielu scenarzystów, więc oby nie przedobrzyli :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones