PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=744108}
7,9 9 146
ocen
7,9 10 1 9146
Dragon Ball Super
powrót do forum serialu Dragon Ball Super

Ocenę zdołała podnieść jedynie saga turnieju mocy, która mimo że sama w sobie mierna, jest najlepszym elementem serii.
Powinienem poprzestać jedynie na aspekcie wizualnym, ponieważ mając do czynienia z animacją; tworem filmowym, to co widzę na ekranie staje się najważniejsze, a to co widzę na ekranie przyprawia o ciarki żenady. Na każdym kadrze twarze (rzadziej sylwetki) postaci wyglądają inaczej - nie jest to, niestety, kwestia mimiki. Tutaj nie ma zachowanych proporcji, nie ma dynamiki w animacji, wszystko jest okrutnie brzydkie i miałkie. Animatorom nie chciało się nawet zmieniać ułożenia włosów Trunksowi, wyglądał tak samo w SSJ2 jak w SSJ1, jedynie w jednej scenie dodano mu kilka wyładowań elektrycznych i zostało powiedziane, że jest to SSJ2 xD Tu nie chodzi o kwestie gustu, ta animowana abominacja jest zwyczajnie, obiektywnie najgorsza jeżeli chodzi o aspekt wizualny, nie dotrą do mnie wołania zagorzałego fandomu, że "kiedyś rysowało się ręcznie, a teraz komputerowo" bo jakby nie ma to najmniejszego znaczenia dla mnie, jako odbiorcy. Chcę zobaczyć coś, co da się oglądać, a nie skipować z zażenowania i szukać wymówek dlaczego otrzymałem niedorobiony produkt. Głosy zachwytu nad aspektem audio-wizualnym serii Super często zahaczają o porównania do słabych scen i kadrów w DBZ oraz DBGT, których też nie brakowało, jednak nie zapomnijmy o ilości i częstotliwości w jakich takowe występowały w Z i GT, a ilościach i częstotliwości występowania w Super.
Absolutnie jestem w stanie zaakceptować fakt, że targetem Superki są dzieci, gdzie była puszczana w godzinach porannych/południowych i dlatego zrezygnowali z krwi i brutalności, ale serio, zrobienie tego co najmniej poprawnie jeśli chodzi o jakość animacji mogłaby to zrekompensować.
Jeżeli to jeszcze nie jest bezczelny skok na kasę i dojenie marki, to co nią jest? Odgrzewane kotlety.
Jak już ktoś zechce obejrzeć anime wyglądające jak bazgroły początkującego AI w brudnopisie to otrzyma odgrzewane kotlety, które nie są żadnymi "oczkami w stronę fanów" a nudnym i antyklimatycznym żerowaniem na tym, co kiedyś się udało. Powrót Friezy, który, swoją drogą, nagle poziomem mocy minął lata świetlne Majin Buu, Goku SSJ3 i te kolorowe absurdy SSJG i SSJGSB. Piccolo oddający życie za Gohana, który to Gohan został zmieciony przez pierwszą formę Friezy (Maszyna regeneracyjna armii Friezy była taka dobra, że po wskrzeszeniu odtworzyła tą pierwszą formę razem ze zbroją xD). Powrót Future Trunksa (z niebieskimi włosami, nie pytajcie), stare, zapomniane techniki, Kamesennin "umierający" od Mafuby, cały film Super Hero z Cell Maxem wydany pod szyldem "Super", i tak dalej.
Zostawcie Dragon Balla, nie róbcie żadnej kontynuacji w formie anime - manga jest na poziomie, i niech na mandze się skończy.
Nie róbcie żadnej kontynuacji, ponieważ jestem pewien, że właśnie tak ona będzie wyglądać, a nawet znacznie gorzej, skoro Superka zdołała uzbierać tylu obrońców, którym podobają się koślawe postacie poruszające się jak wozy z węglem oraz olbrzymie dziury logiczne i fabularne, o których już mi się nawet nie chce rozpisywać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones