Nieudany powrót w formie anime, udany powrót w formie mangi.

Kwestia gustu..

odemnie dbs ma 10\10

Ale co dokładnie jest tu udanego? Niedorzeczność goni niedorzeczność, racjonalne levele mocy przestały w tej serii całkowicie istnieć. Wszyscy się "masterują" w ciągu 3 dni, Buu zdążył nawet schudnąć i utyć (sic!) a następnie w ciągu godzinnej walki, można być na krawędzi śmierci, odzyskać siły i na koniec osiągnąć kolejne power up :O
Przyznam, że były momenty kiedy poczułem zajawkę i ciary jak w poprzednich seriach... ale na te x godzin z serią super, może nazbiera się tego z 30 min... Oglądam z sentymentu, bo jako fan, od prawie 30 lat, nie mógłbym sobie odpuścić, ale serce się kraje, widząc w jaką abstrakcję to poszło :/

Dałeś ocenę 4, a ja 8 wiec raczej się nie dogadamy ale ok. Według mnie udany jest ponieważ dzięki klimatowi serii który jest utrzymany jak w starych seriach, fabularnie odcinki też dają radę, dobrze rozpisane rolę dla towarzyszy Goku, walki dynamiczne i jest o wiele lepiej od GT.

Ale dlaczego doszukujesz się logiki w Dragon Ballu? W poprzednich seriach też poziomy mocy nagle wzrastały. :P

Czy ja wiem? Według mnie jest gorzej od GT, bo chcą za dużo zrobić w tych 131 odcinkach... Nowe formy są wprowadzane zdecydowanie zbyt szybko, zwłaszcza pierwsze dwie, a wytłumaczeń czemu taki kolor nie otrzymujemy. Wygląd też nieciekawy. Pod względem walk faktycznie jest lepiej od GT, ale fabularnie nie, bo po prostu niszczą co było wcześniej. No i trochę za dużo tu dziur w tych fabułach i wzmacniania bohaterów bo tak. Trunks nagle wbił na poziom bogów bo tak, Vegeta nie umie Red, ale potrafi przemienić się w następną formę bo tak.
No i jeszcze Goku, który masteryzuje Ultra Instinct w kilka minut... Nawet nie, w sumie on go miał tylko przez sekundy, bo tak szybko walczyli.

Ale jak tam chcesz, według mnie anime zawiodło, manga trochę lepsza ( choć najnowszy rozdział był słaby, Krillin i Tien stali się niczym, a Tien to jeden z moich ulubionych postaci ).

Czy ty musisz koniecznie w każdym temacie chwalący dbz wyrażać swe wywody dla których tej serii nie znosisz ??? To asie robi nudne

Yyy nie chcę nic mówić, ale to jest forum. Służy do wypowiadania się, co robię. Gdzie inaczej miałbym wyrażać swoje poglądy na temat DBS jeśli nie tutaj? Również, co do tego ma to, że ten temat jest za DBS, a ja przeciw? Mogę wyrazić swój sprzeciw na to. Jeżeli napiszesz, że nie, to oznaczałoby że twoje komentarze w tematach nastawionych krytycznie do serii Super też tam nie mogą być. Tylko czytaj powoli, bo zapewne znowuż wyrwiesz zdanie z kontekstu.

Zobacz szczególe na wypowiedz w temacie w którym dbs krytykujesz . Nevarius uznał cie za trolla

Zobaczyłem, no i co dalej?

popisz z nim i spróbuj mu dowieść że twe argumenty mają choć cień prawdy . Choć prawdopodobieństwo że go przekonasz jest jak pościć gwiazdę o spełnienie życzenia .

Jak dla mnie cała seria była dosyć średnia. Były dobre momenty, to prawda, ale zbyt wiele odcinków było byle jakich. Nie podoba mi się świat przedstawiony w tej serii - chodzi o miasta, wątki poboczne, epizodyczne postacie, a nawet muzykę w tych spokojnych momentach, nie czuć w tym nic z starych serii. Wątek wprowadzenia do serialu Pilafa, którego nikt nie pamięta = minus, kumulacja wszechświatów też na minus. Brak zgonów, brutalności, zwrotów akcji= minus (Ktoś mówił że nie da rady już tego przeprowadzić, no ale co za problem zrobić anime od +16 lat). Plus jest taki że postacie drugoplanowe dostały trochę więcej czasu, ale i tak nie jestem usatysfakcjonowany bo ich rola była jednak marginalna, nikt poza Goku ,Vegetą i Freezerem się nie rozwinął (a nie przepraszam jest Jeszcze Genialny Żółw...). Ogólnie to mam wrażenie że dało się to zrobić lepiej, ale z drugiej strony nie ma też tragedii. A zapomniałem wspomnieć o najważniejszym,o tym co niszczy cały klimat serii - Jest to przerysowany charakter bohaterów - Goku jest idiotą, nie podobnym do siebie w żadnym calu, w porównaniu z tym kim był w sadzę z Cellem czy Buu. Gdy nie walczy notorycznie robi z siebie durnia. Vegeta natomiast, z dumnego księcia stał się pośmiewiskiem - ta jego wieczna krzywa mina to istna błazenada.

Mnie wkurzyło zakończenie serii, zrobienie z Friezy pozytywnego bohatera i pozbawienie serii tego motywu walki dobra ze złem, jaki zawsze miał Dragon Ball, dlatego finalnie Super oceniam niżej niż GT.

Skoro super oceniasz niżej niż gt to czemu nie wystawiłeś ocen w profilu ? To nie jest tak jak twierdzisz

''Mnie wkurzyło zakończenie serii, zrobienie z Friezy pozytywnego bohatera ''

Jakbyś uważnie obejrzał ostatni odcinek dbs zobaczył byś jak frizeza mówi do beerusa , po swym wskrzeszeniu .
- Pewny jesteś tego ? Nie zaprzestane złych knowań .

A goku na to
Będę gotów by cie pokonać

ooo czyli mamy jednak coś wspólnego ze sobą obaj lubimy dbs i gt nie lubimy .