Odcinek świetnie wywarzony, pełny chumoru i pełny Songa :) znamy już głównego złego, kto oglądał BoG, to już wcześniej wiedział. Czuć klimat z początku DBZ!

No ja mam nadzieję, że będzie inny główny przeciwnik. Nawiasem mówiąc o nowej serii dowiedziałem się jakoś 2 dni po premierze pierwszego odcinka. Obejrzałem jeszcze tej samej nocy :)

Kakarotto rolnik- mocne! :) No i mamy, po 18- latach nową serię. Fajnie się zaczyna. Ciekawe jak to rozwiążą, skoro akcja dzieje się po DBZ, a przed BoG, to z góry wiadomo jak to się skończy, a przed BoG Goku i ekipa nie słyszała o tym całym Beerusie, więc mama nadzieję, że dadzą też jakiegoś nowego przeciwnika, chyba, że cały serial będzie zmierzać do BoG, no ale wtedy o czym by to było.

Seria zaczyna się przed dwiema ostatnimi kinówkami które są kanoniczne, potem się z nimi zrówna i poleci dalej. Tylko nie wiadomo jeszcze czy fabuła z nich zostanie wpleciona w anime, czy trzeba będzie je sobie obejrzeć na własną reke.

Pewnie trzeba obejrzeć samemu, bo chyba nie rozdzielą kinówek na epizody. Mam nadzieję, że szybko miną filmy kinowe i pokażą coś nowego, bo teraz wiemy, że Goku będzie sobie trenować, ale i tak będzie za słaby by pokonać Beerusa, by dopiero w kinówce zdobyć nowy poziom. No a potem historia z powrotem Freezera i kolejny nowy poziom. Zobaczymy jak to rozwiążą. Wie ktoś może ile ma być odcinków serialu?

Czytałem w kilku miejscach że 100, ale nie wiem czy to potwierdzone.

Mam nadzieje, że serial nie będzie miał żadnych koneksji z kinówkami, jak to zawsze było. Warto zauważyć, że w kinówce BoG, Breedus wybudza się ze snu, zmierza od razu w poszukiwaniu najsilniejszego na świecie, którym okazuje się Goku, tutaj jest zupełnie inaczej, więc moje nadzieje mogą się potwierdzić.

ale wiadomo ile spał? Dawno oglądałem kinówke i nie pamiętam.

Dowiedział się wtedy dopiero o śmierci Freeze, więc wnioskuje, że trochę to trwało.

Ja mam nadzieję, że nie pojawi się poziom SSJG, naciągany i wyjątkowo brzydki

W ogóle to porąbane będzie z tymi dwoma filmami kinowymi i serialem. Serial ma ponoć dogonić te dwa filmy i jechać dalej, no ale wtedy czy pokażą filmy jako serial w serialu czy zrobią z nich coś innego, co byłoby trochę głupie, robić film, a potem je zignorować, albo pokazywać coś innego. W takim wypadku Goku przejdzie na SSJG, a potem ten nowy SSGSS, przy walce z Freezerem.

Mi się wydaje, że na nowo opowiedzą historię Beerusa. W filmie on się przebudził, nażarł i od razu leciał szukać Boskiego Sayianina. Tutaj już jest wybudzony i rozwala sobie inne planety. Nie wiem jak ze Złotym F. Pewnie ten film będzie dodatkiem, który w sadze nie zostanie nawet wspomniany, tak jak Cooler, Broly i reszta.

Tak, czuć po dialogach, że to znowu to co fani tak bardzo lubią. Szkoda tylko, że znowu pojawi się ten Koci bóg zniszczenia, który był w battle of gods. Oby go szybko spławili bo przydałby się ktoś poważniejszy.Póki co wszystko ugrzecznione.
W scenie gry dzieciaki lecą po wodę dla Videl liczyłem, że w krzakach pojawi się znany wszystkim tygrysek :), który zawsze polował na małego Goku i że jak zawsze zawiedzie się gdy zda sobie sprawę z kim będzie miał do czynienia.

Żartujesz? Beerus i Whis to najlepsze co mogło się Dragon Ballowi przytrafić. Krążą pogłoski że BoG i FnF będą opowiedziane na nowo właśnie w Super, ale być może dostaniemy też coś innego, np. inne uniwersa o których wspominał Beerus w Battle of Gods. W czołówce widać jak Goku i Vegeta idą w stronę jakiegoś portalu, to pewnie to.

Nie "być może", tylko to już pewne, że będzie szósty wszechświat (uniwersum).
Kto nie czytał: http://dbnao.net/main/news/ogolny-zarys-fabuly-serii-dragon-ball-super-szosty-ws zechswiat,11237

Do openingów nie przywiązywałbym takiej wagi, są tam obrazki, których w serii zapewne wcale nie będzie.

ale tygryska mogli dać zamiast tego węża. To byłby miły akcent :)

Tygrysy, dinozaury... wielki wąż, też jest ok :)

Ale niektóre gagi trochę na siłę, jak chociażby ostatnia scena z Master Roshi. Generalnie jednak ok.

oby to tylko było takie ugrzecznione na początku a potem coś poważniejszego choć gdy patrzę na ten obrazek to nie zanosi się
http://i.ytimg.com/vi/Kp0ahaWa3WI/maxresdefault.jpg

Eh gdzie te czasy gdy Majin Vegeta zabijał ludzi na stadionie turniejowym :)

Ale chyba wiesz, że to tylko fanart?

Ja tam wolę pierwszą, zdecydowanie bardziej humorystyczną, serię DB, niż "Majin Vegetów"... dlatego nie miałbym nic przeciwko powrotowi do korzeni.

No tak ale etap Majin Vegety akurat był najlepiej narysowany jak dla mnie.

ok fajnie zobaczyc co tam słychac u starej ekipy ,tylko że wydaje sie że animacja mogła by być mniej archaiczna ale to moje zdanie i główny bad guy wydaje się jakis taki nijaki ,ale to pierwszy odcinek oby było lepiej .

Trochę dziwne to co piszesz, bo właśnie ludzie chwalą animację. Moim zdaniem jest na wysokim poziomie, szczególnie że dopiero co oglądałem Kai.

Szukam odcinka jak Goku szuka smoczych kul i trafia do takiego Mafiosy, z którym zakłada się, że jak rozwikła kowalskie łamigłówki to ten mu odda kule i w trakcie ich rozplątywania ten mafiozo zabiera mu resztę kul i ucieka myśląc , że mu się uda :) Wiesz może który to odcinek?

sezon 10 odcinek 24.
A w normalnej numeracji 174 ;D

Dzięki. Ostatnio oglądam w TV DB z Kai i tam tego nie było. W ogóle bardzo okrojona wersja .

Dlatego ja sobie ściągnęłam zwykłą Z, bo Kai mi średnio podchodzi a lubię takie odcinki jak wyżej wymieniony :D

No ja mam zgrane z RTL 7 fajny retro klimat.

najlepszy ten francuski dubbing :D

mnie bardziej pasuje niż japoński.

mi też i ten polski lektor co wymyśla nową fabułę :D ale to sentyment trzyma, inaczej sobie nie wyobrażam DB :P

Vegeta na wakacjach, trochę się uśmiałem. Kolejny dobry odcinek, coś czuję że anime szybko nadgoni fabułę z battle of gods.

Cieszę się, że DB wróciło jednak animacja w ogóle do mnie nie przemawia - i właśnie głównie przez to nie czuje starego DB. Jedyny moment do tej pory, w którym rzeczywiście wróciły do mnie wspomnienia to retrospekcja walki (treningu) Vegety i Trunksa (stara animacja i od razu masa wspomnień DBZ). Kot Beerus też mi nie podszedł i nie uważam, jak ktoś to wyżej ujął, że to najmocniejszy punkt nowej serii. Zgadzam się natomiast, że kreska przypomina tą z Tabalugi - gdzie ktoś rzucił takie porównanie.
Żeby nie było, że narzekam to fajnie jednak zobaczyć starych przyjaciół, nadąsangeo Vegetę, wiecznie nienajdzedzonego Goku czy głupiutkich Gotenksa i Trunksa. Daję szansę - może się do animacji przezwyczaję, z nadzieją, że koci bóg szybko zniknie bo jest komiczny i nie pasuje nawet do humoru DB.

Odcinki są bardzo krótkie. Jestem rozczarowany. Nie było pokazanych wielu bohaterów, jak np Krilan, Tensinhan, Chaoz, Piccollo, Yamcha, Knurek. W pierwszych dwóch odcinkach polało się strasznie mało juchy, a to przecież ona zawsze była kwintesencją DBZ.

"W pierwszych dwóch odcinkach polało się strasznie mało juchy, a to przecież ona zawsze była kwintesencją DBZ."
Chyba se jaja robisz. Krew nigdy nie byla kwintesencja DB.
Jesli chcesz drastyczne anime, to obejrzyj HXH lub Atak tytanow.

Dokładnie. Poza tym dziwne żeby już w drugim odcinku miało dojść do walki. Ja tam lubię okruchy życia w Dragon Ballu. Przypomina mi się pierwsza seria, gdzie główny nacisk postawiono na relację między pohaterami oraz świetny humor. Ja tam nie mam na co w tej chwili narzekać. Jeśli chodzi zaś o kreskę, to fakt, trochę kuje w oczy, szczególnie nowa Videl i Krilan(ten wygląda jak dziecko). Nie rozumiem na cholerę ta zmiana, która tylko psuje radość z oglądania.

Co prawda, to tylko Kuririn wyglada kiepsko, ale w RoF zmienili mu desing na stary, takze w DBS pojawi się jeszczie w swoim starym ubraniu i bez wlosow :)

Przelecialem 12 razy wszystkie serie db (bez Kai).
Jakos nie moge sie przyzwyczaic do kreski i do japan dubbing.
Dziwnie sie czuje ogladajac ale mimo to zapowiada sie ciekawie. Zobaczymy pozyjemy. Kocham Anime juz duzo seri przelecialem wiec, predzej czy pozniej sie przyzyczaje.