Dwie kwestie przeszkadzają w tym serialu i przez co dałem 7/10, a nie 8/10 na który ogólnie ten serial zasługuje.
1. W jednym serialu mamy zmarłego faceta, który miał podwójne życie i był bi i drugiego, żyjącego, który też jest bi, odkrywa siebie, oczywiście w obu przypadkach to są biali faceci i w obu przypadkach są tymi złymi. To już jedna taka historia w serialu nie wystarczy, tylko trzeba wpychać drugą postać o podobnej historii?
Ja wiem, że scenarzyści zapewne chcieli pokazać co ten zmarły czuł i przeżywał będąc młodszym, ale to się po prostu źle ogląda i mogli z jedną postacią pójść w ogóle innym kierunku.
2. Główny bohater, ocalały, 12-latek, trauma, wiadomo, jednak jak na 12 lat zachowuje się irracjonalnie, chamsko i tak wiem, taka trauma może powodować takie zachowania, ale po raz kolejny - to się po prostu źle ogląda. Zresztą inne postacie też na tym polu nie prezentują się dobrze.
Mimo wszystko w ogólnym rozrachunku warto obejrzeć, można się wzruszyć, czasem uśmiechnąć. Daje takie 7/10, choć chciałbym więcej.