Oglądałem kilka lat temu cały serial (oczywiście jako powtórka bo w dzieciństwie oglądałem A-Team wielokrotnie) i doszedłem do wniosku że H.M. Murdock to chyba najlepiej zagrany świr w historii telewizji. W każdym bądź razie najśmieszniejszy. Do dziś pamiętam zabawne sceny z jego udziałem - np. kiedy chował się podczas strzelaniny w kuble na śmieci albo gdy organizował ucieczkę z więzienia wykorzystując worki na śmieci jako balony na gorące powietrze (Scofield z PB mógłby się wstydzić) . Czasem łapę się na tym że mam uśmiech na twarzy w chwilę po pojawieniu się Murdocka na ekranie :)
Najlepsze sa kłótnie Murdocka i BJ :) zwłaszcza odc.kiedy im ukradli auto i drzewko
Najlepsze sa kłótnie Murdocka i BJ :) zwłaszcza odc.kiedy im ukradli auto i drzewko
Każdy nich jest inny i dlatego lubi się ich wszystkich.
B.A "Nie wsiądę do samolotu" Baracus
John "Hannibal - znowu załapał fazę" Smith
Templeton "tylko nie w twarz- Buźka" Peck
H.M "zamknij się durniu" Murdock
telimena79 - super! :) Ale Murdock mówił do kogoś "zamknij się, durniu", czy to do niego raczej tak mówiono (B.A. tak chyba mówił)? Hannibal - "nie wolno bić Buźki w twarz - to jego znak firmowy!" :):):)
Tak naprawde każdy odcinek kończy Murdock z Baracusem więc to chyba ich trzeba uznać za tych najlepszych.Choć pomysłowość Hannibala i to cwaniactwo Buźki też bezbłędne;]