Dość długo zbierałam się ku temu aby obejrzeć ten serial.
Tytuł skutecznie mnie odstraszał, a oryginalna wersja aż tak mnie nie zachwyciła.

Jestem właśnie po 1. sezonie, rozpoczęłam 2 sezon (5 odc.) i uważam, że serial jest świetny!
Bardzo mi się podoba i już zdążyłam się zżyć z bohaterami!
Serial ten idzie swoim torem i chwała mu za to. Nawet jeśli część imion się zgadza, nawet jeśli powtarzają się jakieś sytuacje, dialogi czy zachowania to są one umiejscowione w innym wydarzeniu.

Akcja toczy się tak szybko, że trzeba uważnie oglądać by nic nie przegapić :)
W tym serialu nie ma jednoznacznie dobrej ani złej postaci, bo nawet Alexis potrafi być sympatyczna a Steven myśleć tylko o sobie.

Moim zdaniem najlepszą i najbarwniejszą postacią jest Fallon.
Ona jest boska i to ona ciągnie za sobą ten serial. Jej błyskotliwość, riposty, pewność siebie i odwaga są godne pozazdroszczenia :)
Mam jednak kilka uwag.

Najbardziej żal mi jest aktorki Nathalie Kelley. Moim zdaniem jej Cristal jest najlepsza. Z sezonu na sezon Cristal gra inna aktorka i z wyglądu jest coraz bardziej toporna.
Nathalie na klasę, urodę, delikatność a jej gra aktorska jest w tym serialu świetna. Idealnie wczuła się w postać i prowadzi ją przez cały sezon.
Aż żal, że producent nie zatrzymał ją na dłużej. Moim zdaniem to wielki błąd.
Wiem co się stało z tą "Cristal", ale to Dynastia - tu się wszystko może wydarzyć i można bez problemu wcisnąć do serialu.
Cristal z drugiego sezonu jak na razie nie przekonała mnie do siebie. Coś mi się tu nie zgadza, a wiem, że w 3. sezonie będzie jeszcze gorzej. Brakuje mi "pierwszej" Cristal, bardzo bym chciała, aby to ona wróciła do serialu.

Uważam też, że Steven nie zasługuje aby zniknąć z serialu. On z Sammy Jo pomimo różnic idealnie się dopełniają. Tworzą świetną parę. Jest on przecież ważną postacią nie tylko dla swojego męża, ale też i dla Fallon czy Andersa. Rozumiem, że są cięcia w budżecie, ale mógłby się pojawiać choć co kilka odcinków, w końcu ma dla kogo wracać do Atlanty.

Blake w 2. sezonie ni z tego ni z owego zakochał się w "nowej" Cristal, totalnie zapominając, że niedawno stracił żonę (a nie byli złym małżeństwem. Pierwsza Cristal kochała go). Romans z Alexis jest do wybaczenia, ale żeby od tak zauroczyć się kimś nowym, mając w sercu pustkę po ukochanej?

Alexis - na razie znam ją tylko z roli Nicollette Sheridan i wraz z siostrą nazywamy ją "Polską Kasią Figurą", bo jej wygląd, mimika twarzy i gra aktorska w tym serialu bardzo nam ją przypomina :D

Pierwszy sezon był boski. Wciągnął mnie od pierwszego odcinka, natomiast drugi sezon jest trochę oderwany od rzeczywistości. Poznanie prawdziwego ojca Stevena, zła pogoda i latająca krowa z porcelany która uderzyła Fallon w głowę, wróżka - to wszystko grubymi nićmi szyte.
Zobaczymy co będzie dalej.

Aż żal pomyśleć, że 4 sezon dostaniemy dopiero za rok :(