Film mi się podobał, pomimo, że czytałam książkę i oczywiście dzieło F.Herberta bardzo cenię.
Według mnie gra aktorów była całkiem niezła, muzyka wpadała w ucho, sceneria pomimo braków w efektach specjalnych była ok.
Co jeszcze mnie urzekło- nastrój, ten film, właściwie trzy części dające całość miały w sobie coś. Być może dzięki grze aktorów grających główne role, być może sama historia jest na tyle ciekawa, że chciałam to oglądać.
Nie twierdze, że jest to arcydzieło, jednak po prostu mi się podobało.