Zacząłem oglądać i pierwsze co zwróciło moja uwagę to montaż. Miejscami niczym seria z karabinu maszynowego mieszanka fragmentów archiwalnych filmów, zdjęć, urywki inscenizacji i współczesnego Watykanu. Cała historia opowiadana jest na tle archiwalnych relacji tv o poczynaniach papierza z okresu zaginięcia i poszukiwań dziewczyny. Nieźle się to ogląda. Jest też sugestia ewentualnego spisku społeczności Watykanu. Lubię takie klimaty więc chętnie zobacze następne odcinki.
Ja już po. Nie będę spojlerował, ale ciekawa historia i dobrze zrobiony serial. 7/10
Natomiast Watykan.......a to też sobie daruję, bo szkoda strzępić ryja na coś na co się nie ma wpływu.