Praktycznie napięcie cały czas jest utrzymywane na wysokim poziomie , komplikacje prawdopodobne , nic na siłe , piekna historia miłosna.Gorąco Polecam ten serial.
Oraz mam pytanie czy sa jeszcze jakies telenowele dziejące sie w XIX /XVIII wieku za wyjatkiem Isaury i innych filmów z Luciola Santos.
To jest jedna z najlepszych seriali, jakie obejrzałam. Od samego początku kibicowałam Juanowi i Reginie, aż doczekałam się ich połączenia się.
Prawdziwy serial gdzie pokazuje się, że dobro zawsze zwycięży zło. I cieszyło mnie to, że Juan zrezygnował z zemsty, aż los samo przyszło po zadośćuczynienie.
Mam takie dość dziwne pytanie. Skoro Reginę i Aimee gra jedna i ta sama osoba to jak w takim razie
wyglądało kręcenie wspólnych scen z obiema siostrami. Przecież Aracely nie mogła się rozdwoić.
Hej, mam prośbę. Wiem, że to będzie spoiler, więc ci którzy nie chcą, nie muszą tego czytać.
Czy ktoś mógłby mi napisać, jak się kończy ta telenowela, to znaczy, co się dzieje
z poszczególnymi bohaterami?!
Z góry dziękuję.